PolitykaMichał Dworczyk: Mateusz Kijowski okazał się drobnym geszefciarzem

Michał Dworczyk: Mateusz Kijowski okazał się drobnym geszefciarzem

- Idea KOD była jasna od początku. Niechęć, wręcz nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości. Kijowski okazał się drobnym geszefciarzem - stwierdził Michał Dworczyk, wiceminister obrony narodowej. - Teraz to KOD będzie prosił partie o poparcie, a nie odwrotnie - dodał nowy rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński.

Michał Dworczyk: Mateusz Kijowski okazał się drobnym geszefciarzem
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński
Violetta Baran

Goście Łukasza Konarskiego w programie "Śniadanie w Radiu ZET" dyskutowali o zmianach we władzach Komitetu Obrony Demokracji, sprawie śmierci Igora Stachowiaka oraz sejmowej debacie nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra Antoniego Macierewicza.

- Mamy nadzieję, że Komitet obrony demokracji obronił demokrację wewnętrzną. Martwi napięcie wewnętrzne, ale trzymamy kciuki, bo to bardzo ważne dla Polski środowisko. Mamy nadzieję, że to powrót do dobrej kondycji. KOD to setki tysięcy ludzi, którzy stają za wolnością i demokracją, PO wyciąga do nich rękę - mówił Robert Tyszkiewicz z PO.

- KOD ma ważną rolę do odegrania w opozycji, bo potrafi mobilizować ludzi. Dużo bardziej jest to jednoczące niż protesty, które robi jedna partia - stwierdził Adam Szłapka z Nowoczesnej,

- Afera finansowa bardzo zdyskredytował KOD, że nie do końca mieli czyste idee - oceniła Agnieszka Ścigaj z Kukiz’15.

- W Polsce działają tysiące organizacji społecznych, KOD jest jedną z nich. Nie sądzę, żeby problemy KOD z wiarygodnością zakończyły się wczoraj, bo teraz zacznie się etap walki wewnętrznej. Kolejne tygodnie przyniosą kolejne wojny. Spaja ich tylko niechęć do PiS, ale dziś już im brakuje dynamiki. Wydawało się, że partie będą prosić KOD żeby dopuścił ich na wspólną platformę, teraz KOD będzie musiał zabiegać o to, żeby znaleźć się na listach partii. Polityka wróciła na stare tory - stwierdził Krzysztof Łapiński, rzecznik prezydenta.

Sawicki: trzeba wyjaśnić układ sycowski

Goście dyskutowali także o sprawie śmierci Igora Stachowiaka na wrocławskim komisariacie i wniosku PO o powołaniu komisji śledczej w tej sprawie.

- Minister Blaszczak bardzo jednoznacznie zareagował. Wspierałbym wniosek PO, gdyby sprawa nie była tak wyjaśniana przez organy państwa - stwierdził wiceminister Dworczyk, odpowiadając na pytanie czy wsparłby wniosek PO o powołanie komisji śledczej w tej sprawie. - Informacja Sejmowi została przedstawiona na wniosek ministra Błaszczaka. Na tym dramatycznym wydarzeniu opozycja próbuje robić politykę, straszyć Polaków i przedstawiać wykrzywiony obraz, który uderza w 100 tys. policjantów patrolujących ulicę i dbających o nasze bezpieczeństwo. To przejaw cynizmu i hipokryzji, bo w przeszłości były dziesiątki dramatycznych sytuacji, z których nie wyciągnięto wniosków - dodał wiceminister obrony narodowej.

- To, co żeście zrobili zmieniając system awansowania policji, zaniedbania w szkoleniach, dało sygnał, że jest przyzwolenie na pozaprawne działania. Kluczowe jest wyjaśnienie układu sycowskiego - ocenił Marek Sawicki.

- To ośmiornica, której funkcjonowanie należy wyjaśnić. Rok czekaliśmy na działanie państwa w tej sprawie. I nic by się nie wydarzyło, gdyby nie materiał telewizyjny. Szefowa KPRM jest bezpośrednio uwikłana przez personalne relacje. Jak można mieć czelność twierdzić, że zareagowano natychmiast. Trzeba sprawdzić czy to nie było tuszowania sprawy. Bo awanse tych policjantów mogą być sygnałem: bądźcie cicho. Ci sami, którzy mówią, że nie było podstaw do odpowiedzialności, zwalają całą winę na policję, a żaden z ministrów z PiS nie uznaje swojej odpowiedzialności - stwierdził Robert Tyszkiewicz. Przekonywał też, "my się nie boimy pozwów, będziemy sprawę wyjaśniać". - Nie może być tak, że niewinny człowiek ginie na komisariacie, a politycy mówią, że nie są za to odpowiedzialni - dodał.

- Trzeba to do bólu i do końca wyjaśnić, ale bez używania takich słów jakie używa pan Tyszkiewicz. Nawet "Gazeta Wyborcza" przypominała jak te sprawy wyglądały w przeszłości. Obecna władza rozumie, że jeśli nie wyjaśni tego na gruncie prawa to konsekwencje polityczne będą poważne. Nawet z punktu widzenia pragmatycznego obecna władza wie, że trzeba to wyjaśnić i chce to wyjaśnić, bo w państwie praworządnym takie rzeczy nie powinny się wydarzyć - mówił prezydencki minister Krzysztof Łapiński.

- Patrzcie na ręce, ale nie róbcie teatru - zwrócił się do opozycji Michał Dworczyk.

O sprawie śmierci Igora Stachowiaka dyskutowano także w programie "Kawa na ławę" w TVN24. Andrzej Halicki z PO ocenił, że mamy do czynienia z "tuszowaniem mordu". - Zobaczymy jeszcze jaka jest tego skala, ten gang z Sycowa, bo tak to trzeba nazwać, ma swoich mocodawców - stwierdził. Dodał, że niezbędna jest komisja śledcza. W jego opinii wiceminister Zieliński kłamie. - Różne są wersje jego wypowiedzi, niespójne ze sobą - dodał. Zwrócił uwagę, że wiceszef MSWiA rok temu podczas komisji obrony miał świadomość, że zostało przekroczone prawo.

Zdaniem Halickiego, "śledztwo nie było prowadzone, a tuszowane". - A policjanci z Sycowa dostali awans - dodał. Zaznaczył, że ze względu na to, że z agresją i przekroczeniem prawa mieliśmy do czynienia także za kadencji rządu PO-PSL, istniała komisja, która pozwalała także na wgląd parlamentarzystom w te kwestie.

Lider ruchu Kukiz'15 Paweł Kukiz powiedział, że "lecą głowy policjantów po to, by nie poleciała głowa Zielińskiego" - wiceszefa MSWiA, odpowiedzialnego za służby mundurowe. Stwierdził też, że jeśli Zieliński rzeczywiście nie widział nagrania z paralizatora, to świadczy o tym, że mają "bajzel". - Skoro policjant nie wie, że w paralizatorze jest kamera, to kogo oni przyjmują do policji - dodał.

Szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer zwróciła uwagę, że przez rok nie wyjaśniono sprawy. Jej zdaniem stało się tak, bo albo "było to wam na rękę, bo zastraszyliście społeczeństwo. Każdy z Polaków mógł się czuć takim Igorem, (...) każdy z Polaków mógł się czuć tak jak ci, którzy po protestach grudniowych byli wzywani na policję". - Albo jest drugie wyjaśnienie: jesteście koszmarnie nieudolni i nie potraficie przez rok wyjaśnić tego, co potrafi wyjaśnić dziennikarz - dodała zwracając się do przedstawicieli ekipy rządzącej.

Zdaniem posła Jacka sasina z PiS nie ma dzisiaj podstaw do dymisji szefa i wiceszefa MSWiA. Dodał, że nie znali ujawnionego przez TVN24 nagrania z paralizatora. Tłumaczył, że nastąpiły dymisje, bo materiał "Superwizjera" pokazał, że zwierzchnicy policjantów, którzy zatrzymali Igora Stachowiaka i byli przy użyciu paralizatora, ukryli przed ministrem Błaszczakiem i wiceministrem Zielińskim to, co się naprawdę wydarzyło.

Tyszkiewicz: PiS staje się Frontem Narodowym

- Mam odwagę zadać elitom politycznym pytanie: Dokąd zmierzasz, Europo? Powstań z kolan, w przeciwnym razie będziesz codziennie opłakiwać swoje dzieci - mówiła w Sejmie premier Beata Szydło. - Nie będziemy uczestniczyli w szaleństwie brukselskich elit - oświadczyła.

- Polska nie zgodzi się na żaden szantaż Unii Europejskiej - zapowiedziała, nawiązując do stanowiska Komisji Europejskiej grożącej sankcjami trzem państwom, które mimo powziętych zobowiązań nie przyjęły uchodźców. Zaznaczyła, że jej rząd chce pomagać ludziom, „a nie elitom politycznym”. Dowodziła, że elity europejskie są sparaliżowane poprawnością polityczną.

- Jest czymś absolutnie niesłuchanym, by premier wykorzystywała tragedię, która się wydarzyła w kraju UE do tworzenia atmosfery wrogości wobec Unii Europejskiej - ocenił to wystąpienie w Radiu ZET poseł PO Robert Tyszkiewicz. - Pytam się, kto będzie poważnie rozmawiał z politykiem, który odrzucił dialog z UE. To jest niegodne wykorzystywanie śmierci do budzenia lęku wobec Unii. To nieprawdziwe i politycznie dla polski rujnujące. Mając w pamięci kampanię we Francji, to było powtórzenie argumentów Marine Le Pen. Martwi, że w PiS nie znalazł się głos dystansujący się od tego. PiS staje się Frontem Narodowym - dodał.

Beata Szydłokodmateusz kijowski
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (235)