Marian Banaś drwi z partii Ziobry. Przypomina pomysł sprzed lat
Prezes Najwyższej Izby Kontroli nie szczędzi złośliwości Zbigniewowi Ziobrze i jego partii. Marian Banaś przypomina pomysł nadania uprawnień prokuratorskich urzędnikom NIK. Jego autorami byli politycy Solidarnej Polski.
Środowe posiedzenie sejmowej komisji finansów oraz sprawiedliwości poświęcone było Funduszowi Sprawiedliwości. Niedawno Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport pokontrolny. Wynika z niego, że Fundusz był wykorzystywany na cele polityczne działaczy Solidarnej Polski. Posłowie partii Zbigniewa Ziobry odpierali te zarzuty na komisji.
Marian Banaś drwi z partii Zbigniewa Ziobry
W piątek prezes NIK Marian Banaś zadrwił z nich na Twitterze. Stwierdził, że cieszy się, że politycy Solidarnej Polski widzą konieczność nadania NIK uprawnień prokuratorskich. Do wpisu załączył link do tekstu Wirtualnej Polski, w którym mówili o tym pomyśle. Tekst pochodził... z 2012 roku.
- Cieszę się, że politycy Solidarnej Polski dostrzegają potrzebę nadania uprawnień prokuratorskich Najwyższej Izbie Kontroli. Solidarna Polska dysponuje odpowiednią liczbą "szabel" aby zrealizować swój pomysł wspólnie z opozycją - napisał ironicznie Marian Banaś
Zobacz także: Czarzasty do europosła PO: nie opowiadaj bzdur!
Solidarna Polska chwaliła wtedy Najwyższą Izbę Kontroli
Archiwalny tekst pt. "Solidarna Polska chce przyznania NIK uprawnień prokuratorskich" pochodzi z lipca 2012 roku. Politycy partii Zbigniewa Ziobry twierdzili wówczas, że wysiłki kontrolerów NIK, którzy przygotowali w 2011 roku na temat nieprawidłowości w Agencji Rozwoju Rolnictwa oraz spółce Elewarr, zostały zmarnowane.
- Przesłany ponad rok temu przez NIK raport ws. nieprawidłowości i korupcji w spółce Elewarr był tak naprawdę egzaminem na sprawność państwa i wolę lub jej brak do walki z korupcją. Niestety żadna z instytucji nie była zainteresowana tym, aby podjąć natychmiastowe działania w celu walki z korupcją - mówił wówczas Patryk Jaki, wtedy rzecznik prasowy Solidarnej Polski.
Patryk Jaki twierdził wówczas, że NIK był wtedy jedyną państwową instytucją, która na przestrzeni lat "zdała egzamin w walce z korupcją".