Lech Wałęsa: "Przewidziałem, że jeden drugiego zabije"
- Ja im przewidziałem, że jeden drugiego zabije, a potem skończy w wariatkowie albo popełni samobójstwo - powiedział Lech Wałęsa o braciach Kaczyńskich w wywiadzie dla Superstacji.
Lech Wałęsa nie zraził się wyrokiem gdańskiego sądu, który 6 grudnia nakazał mu przeprosić Jarosława Kaczyńskiego za formułowanie wobec niego zarzutów, że polecił on nakazać lądowanie samolotu zmierzającego z polską delegacją do Smoleńska, czym doprowadził do katastrofy. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Były prezydent w czwartek udzielił wywiadu Superstacji, w którym powtórzył argumenty, za które dostał wyrok i nie szczędził prezesowi PiS mocnych słów.
- Ja im przewidziałem, że jeden drugiego zabije, a potem skończy w wariatkowie albo popełni samobójstwo - powiedział Lech Wałęsa. Kiedy dziennikarz stacji stwierdził, że to są mocne słowa, prezydent dodał: - Jednak tak się stało. Mogli nie pozwolić na wystartowanie samolotu, mogli nie pozwolić na lądowanie, mogli! To są ich decyzje. Jednego albo drugiego. Nieważne - stwierdził.
Na pytanie dziennikarza, jaki interes miałby Jarosław Kaczyński, by zabijać brata, Lech Wałęsa odpowiedział: - Nie tak kombinował. Tylko był tak nieodpowiedzialny, że podjął złą decyzję. Zaczynały się wybory, chciał z przytupem rozpocząć wybory w Katyniu. Bohatersko zebrał wszystkich najważniejszych ludzi, no i za to został ukarany. Przez to Polska została ukarana. Bo chciał wykorzystać święte miejsce dla Polaków do takich niecnych celów, jak wybory - stwierdził były prezydent.
Źródło: superstacja.tv
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl