Lech Wałęsa o wyroku sądu: "Jarosław obciąża swojego brata"

- Będziemy się odwoływać - skomentował Lech Wałęsa czwartkowy wyrok sądu w jego sporze z Jarosławem Kaczyńskim. Przyznał też, że nie ma dowodów na potwierdzenie swoich słów, że to prezes PiS skłonił swojego brata do lądowania w Smoleńsku.

Lech Wałęsa chce odwoływać się od wyroku sądu
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Dawid Zuchowicz
oprac.  Beata Czuma

W czwartek wieczorem Lech Wałęsa spotkał się z dziennikarzami, aby skomentować wyrok sądu w jego sprawie z Jarosławem Kaczyńskim.

Sąd uznał, że wypowiedzi byłego prezydenta sugerujące, że prezes PiS jest odpowiedzialny za katastrofę smoleńską to „naruszenie dobrego imienia i godności osobistej prezes PiS”. Nakazał także Lechowi Wałęsie opublikowanie stosownych oświadczeń na Facebooku, w radiu TOK FM, tygodniku „Newsweek Polska” oraz portalu gazeta.pl. Lech Wałęsa nie musi natomiast przepraszać za słowa o zdrowiu psychicznym Kaczyńskiego i zleceniu przez niego „wrobienia” noblisty we współpracę z SB, bo w tym zakresie pozew oddalono. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Będzie odwołanie od wyroku

- Wyrok sądu jest nieprawomocny. Było tam pięć zarzutów. Trzy duże, a dwa mniejsze. Gdybyśmy oceniali w taki sposób, to jest 4 do 1. Tylko jedna sprawa, a reszta została odrzucona - powiedział Wałęsa na konferencji.

Zdaniem byłego prezydenta, "nie wszystko, co jest prawdą, można udowodnić”. - Sądziłem kiedyś, że sąd to jest po to, żeby stwierdzać: prawdę, kłamstwa. A tu się okazuje, że sąd chce oczywistych dowodów. W tej koncepcji trudno jest cokolwiek udowodnić, przecież ja ich nie nagrywałem. W tej sprawie smoleńskiej dowód ma ten, kto ma taśmę z rozmów - stwierdził. - Ja nie mam taśmy, a tu tylko taśma by coś zrobiła - dodał. Zapowiedział też, że odwoła się od wyroku. Nie wykluczył, że finał sprawy może mieć miejsce przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu.

Kto podjął decyzję?

Zdaniem Lecha Wałęsy, wszyscy piloci, którzy latali z prezydentem, w trudnych sytuacjach pytali go o decyzję. - Trzeba by sprawdzić, czy to jest regulaminowy obowiązek, czy zwyczajowy. W Smoleńsku czy pod Smoleńskiem musiało być podobnie - powiedział.

- Dlatego pytanie jest, kto podjął fatalną decyzję. Ja byłem przekonany, że Jarosław, a Jarosław spycha w tym rozumowaniu decyzję na Lecha, a więc obciąża brata swojego, że to on podjął fatalną decyzję, nie przeszkodził w katastrofie, do której zmierzano - tłumaczył dziennikarzom. - Zapytajcie wszystkich kapitanów samolotów jeżdżących z prezydentem i oni wam powiedzą jaka jest prawda - dodał.

Źródło: Polsat News

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Katmandu w ogniu. Premier ucieka helikopterem. Płonie parlament
Katmandu w ogniu. Premier ucieka helikopterem. Płonie parlament
Ulewy przejdą przez Polskę. Do tego grad i burze
Ulewy przejdą przez Polskę. Do tego grad i burze
Papierosy z Białorusi na balonach. SG zatrzymała 7 osób
Papierosy z Białorusi na balonach. SG zatrzymała 7 osób
Pędził 231 km/h na S52. Policja nie miała litości
Pędził 231 km/h na S52. Policja nie miała litości
Oskarżeni o gwałt. Rusza proces dziennikarzy TVN Turbo
Oskarżeni o gwałt. Rusza proces dziennikarzy TVN Turbo
Pomalowali sprayem tramwaj. We Wrocławiu poszukują sprawców
Pomalowali sprayem tramwaj. We Wrocławiu poszukują sprawców
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach
Tusk o manewrach Rosjan na Białorusi. "Zamkniemy granicę"
Tusk o manewrach Rosjan na Białorusi. "Zamkniemy granicę"
Co z pieniędzmi dla ofiar pożaru w Ząbkach? Burmistrz interweniuje
Co z pieniędzmi dla ofiar pożaru w Ząbkach? Burmistrz interweniuje
PiS ma nowych posłów. Złożyli już ślubowanie
PiS ma nowych posłów. Złożyli już ślubowanie
"Jestem zdumiony". Sikorski w amerykańskim "Newsweeku" o ruchu Trumpa
"Jestem zdumiony". Sikorski w amerykańskim "Newsweeku" o ruchu Trumpa
"Oczko" zatrzymany. CBŚP ujęło przywódcę potężnej przestępczej grupy
"Oczko" zatrzymany. CBŚP ujęło przywódcę potężnej przestępczej grupy