Kłopoty mecenasa Romana Giertycha. Wszczęto dochodzenie w jego sprawie
Rzecznik Dyscyplinarny Izby Adwokackiej wszczął dochodzenie dyscyplinarne w sprawie przekroczenia granic wolności słowa przez Romana Giertycha. Chodzi o wypowiedzi z października 2016 roku. Zawiadomienie w tej sprawie złożył prokurator krajowy Bogdan Święczkowski.
- 18 czerwca Rzecznik Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie postanowił wszcząć dochodzenie dyscyplinarne w sprawie przekroczenia granic wolności słowa przez adwokata Romana Giertycha podczas publicznych wypowiedzi w programach telewizyjnych w dniach 10 października i 11 października 2016 roku. Postępowanie prowadzone jest w sprawie. Nikt nie ma przedstawionych zarzutów - informuje Wirtualną Polskę rzecznik Okręgowej Rady Adwokackiej Michał Fertak.
Dwa programy, dwie wypowiedzi
Chodzi o wypowiedzi w programie "Kropka nad I" w TVN24. W rozmowie z Moniką Olejnik, mecenas Giertych na pytanie: „A boi się pan ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry” odpowiedział: „Nie, nie boję się (…) Ja bym na miejscu Zbigniewa Ziobry bał się jednej rzeczy – jak zostaną przedstawione zarzuty Donaldowi Tuskowi, to ktoś będzie musiał ponieść odpowiedzialność. Na pewno poniesie ten prokurator, który będzie miał to czelność zrobić, ale może i również on" – powiedział Giertych.
A także o wypowiedź z programu „3 x 3”, który ukazał się na portalu wyborcza.pl. Giertych odnosząc się do śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej powiedział: - Jestem ciekaw, czy Jarosław Kaczyński znajdzie prokuratora, który w sprawie Smoleńska postawi zarzuty Donaldowi Tuskowi, bo taki prokurator sam za parę lat zostanie skazany – powiedział Giertych.
Zobacz także: "Adam, szczerze Ci powiem. To jest bardzo możliwe". Kamiński o Tusku więzieniu
Zawiadomienie do Rzecznika Dyscyplinarny Izby Adwokackiej złożył osobiście Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski. – Przytoczone wypowiedzi nie mieszczą się w granicach wolności wypowiedzi limitowanych w przepisach prawa o adwokaturze. Nadto przytoczone wypowiedzi adw. Romana Giertycha mogą być odbierane jako groźby bezprawne w stosunku do prokuratorów – argumentuje Święczkowski.
Panie prokuratorze, gdzie tu logika?
" Odbieram pismo pana Święczkowskiego jako próbę zastraszania adwokata w związku z wykonywaną przeze mnie funkcją pełnomocnika Donalda Tuska. I chcę mu publicznie oświadczyć, że dopóki będę wykonywał ten zawód, żaden prokurator, większy czy mniejszy, mnie nie zastraszy. Z treści tego zawiadomienia wynika, że zastraszam prokuratorów. To że Prokuratura Krajowa mnie ściga to rozumiem, mieści się to w logice PiS, aby ścigać wszystkich tych, którzy są im przeciwni. Nie rozumiem natomiast logiki pana Prokuratora. Powiedziałem, że stawianie zarzutów Donaldowi Tuskowi to przestępstwo. To chyba logiczne, że osobie, która nie popełniła przestępstwa stawianie zarzutów byłoby przestępstwem przekroczenia uprawnień za które można być skazanym. Tego pan Prokurator nie zaprzeczy. Jeżeli natomiast pan Donald Tusk zdaniem prokuratury popełnił jakieś przestępstwo, to zgodnie z kodeksem postępowania karnego ma ona obowiązek zarzuty natychmiast przedstawić. Skoro tego nie robi, to podziela mój pogląd, że stawianie zarzutów byłoby przestępstwem" - napisał Giertych.
Poprzednie sprawy umorzono
A to nie pierwsza sprawa z zawiadomienia Bogdana Święczkowskiego, która toczyła się w Okręgowej Izbie Adwokackiej. Wcześniejsze dotyczyły krytycznych uwag mecenasa Giertycha pod adresem prokuratorów prowadzących smoleńskie śledztwo. Postępowania dyscyplinarne w tej sprawie umorzono. – Postanowieniem Rzecznika z dnia 4 sierpnia 2017 r. wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion przewinienia dyscyplinarnego. Postanowienie to zostało utrzymane w mocy przez Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie – informuje WP Michał Fertak, rzecznik ORA w Warszawie.
W rozmowie z Wirtualną Polską Roman Giertych przyznał, że to od nas dowiaduje się o toczącym się dochodzeniu. - Nie mam informacji w tej sprawie. Wcześniejsze postępowania z zawiadomienia prokuratora Bogdana Święczkowskiego zostały umorzone. Do tej pory nikt nie przedstawił mi zarzutów – uciął Giertych. Prokuratura Krajowa nie skomentowała toczącego się dochodzenia, odesłała nas jedynie do Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl