Ile kosztowała "podróż życia" Tuska, czyli rząd w liczbach
Ile razy premier Tusk użył w expose słowa "zaufanie"? Ile kosztowała jego "podróż życia" i co można byłoby za to kupić? Na dwulecie rządu przygotowaliśmy krótkie przypomnienie - ile kosztował najsłynniejszy dorsz, wykryty przez Julię Piterę w ramach walki z korupcją oraz ile zyskaliśmy na prywatyzacji stoczni.
24.11.2009 | aktual.: 09.12.2009 10:32
1 - "celem politycznym numer jeden" zdaniem Donalda Tuska nie jest wygrana w wyborach prezydenckich, lecz "dobre rządzenie". Ale premier niczego nie wyklucza.
** - lata minęły od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. Tyle też było krzeseł na unijnym szczycie w Brukseli. Jedno z nich zajmował premier, a drugie prezydent Lech Kaczyński na zmianę z ministrami.
3 - taką ocenę (w skali 1-6) wystawia rządowi 37% Polaków - wynika z sondażu TNS OBOP dla TVP Info. Na szóstkę ocenia rząd 1% ankietowanych, 2% uważa, że należy się piątka. "Pałę" wystawia aż 10% respondentów, zaś dwójkę - 20%.
4 - na taką ocenę ("mocną czwórkę") sam premier ocenia pracę swojego rządu. We wspomnianym sondażu TNS OBOP z premierem zgadza się 29% ankietowanych.
4,2 - tyle (w procentach) wyniosła inflacja w roku 2008. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w okresie I-III kwartału 2009 r. w stosunku do I-III kwartału 2008 r. wyniósł 103,5 - co oznacza wzrost cen o 3,5%. A więc zarówno w pierwszym pełnym roku rządu Donalda Tuska, jak i w drugim chleb, ziemniaki, jabłka, kurczaki i gaz ziemny podrożały. O te właśnie produkty pytał podczas debaty przedwyborczej dzisiejszy premier ówczesnego - Jarosława Kaczyńskiego... i żaden z nich, ani pytający, ani odpowiadający, nie wymienił konkretnych cen.
7 - tyle osób zdymisjonował premier po wybuchu afer hazardowej i stoczniowej. Stanowiska stracili: wicepremier i szef MSWiA Grzegorz Schetyna, minister sprawiedliwości Andrzej Czuma, minister sportu Mirosław Drzewiecki, wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld, sekretarze stanu w kancelarii premiera Sławomir Nowak i Rafał Grupiński oraz szef CBA Mariusz Kamiński. Upiekło się rzecznikowi rządu Pawłowi Grasiowi.
8,16 - tyle (w złotówkach) kosztował dorsz, zakupiony przez reprezentanta administracji rządowej w latach 2006-2007 "celem kontroli gatunku ryb i ich świeżości". Sprawa dorsza znalazła się w słynnym raporcie Julii Pitery.
10 - tyle obietnic liczyła lista podpisana przez Donalda Tuska w przeddzień wyborów. Przyszły premier obiecywał: wykorzystanie wzrostu gospodarczego, podniesienie płac dla budżetówki oraz emerytur i rent, wybudowanie sieci 3000 km dróg ekspresowych i 1050 km autostrad, zagwarantowanie bezpłatnego dostępu do opieki medycznej oraz likwidację NFZ, uproszczenie podatków oraz wprowadzenie podatku liniowego, przyspieszenie budowy stadionów, wycofanie wojsk z Iraku, sprawienie, by Polacy chcieli wracać z emigracji, podniesienie poziomu edukacji a także podjęcie walki z korupcją. Złośliwi odpowiadali na to "jedenastym przykazaniem" w polityce - "nigdy niczego nie spisuj".
18 - tylu ministrów liczy (razem z Michałem Bonim, doradcą strategicznym) rząd Donalda Tuska. Do tego jeszcze pełnomocnik ds. dialogu Władysław Bartoszewski. Rząd Jarosława Kaczyńskiego składał się z 17 ministrów.
33 - taki odsetek Polaków według badania przygotowanego dla "Wirtualnej Polski" przez firmę Gemius "zdecydowanie dobrze" ocenia premiera. Kolejne 27% ocenia go "raczej dobrze". "Raczej źle" i "zdecydowanie źle" ocenia premiera 38% ankietowanych.
41 - tyle razy w expose premiera padło słowo "zaufanie". Grażyna Gęsicka, była minister rozwoju regionalnego z PiS twierdzi, że 500 razy. Jest to jeden z niewielu przypadków, kiedy członek opozycji zawyża wyniki Donalda Tuska i jego rządu.
73 - tyle obietnic padło podczas expose Donalda Tuska. Podsumował je w serwisie www.kapitalizm.org internauta o nicku kornacky. PiS naliczył aż 125 obietnic.
90 - na tyle procent, Rysiu, załatwimy. Podsłuchana i opublikowana rozmowa byłego już ministra Zbigniewa Chlebowskiego z biznesmenem Ryszardem Sobiesiakiem stała się powodem wybuchu afery hazardowej.
100 - tyle dni "to za mało, by wybawić Polskę ze wszystkich problemów, które narastały przez kilkadziesiąt lat" - twierdził premier, podsumowując sto dni od zaprzysiężenia rządu. Okazuje się, że dwa lata to też za mało.
154 - oznaczenie rządowych tupolewów, którymi latają VIP-y. Można o nich dużo pisać - na przykład, że zazwyczaj jeden z nich jest zepsuty. Oraz, że mogą nim latać m.in. premier i prezydent a decyduje kolejność zgłoszenia, bo tak właśnie było w przypadku sławnego szczytu w Brukseli. Oraz, że każdy rząd, w tym rząd Tuska, miał pomysł, by zastąpić je nowszymi samolotami. Na razie nic z tego.
** - tyle kilometrów autostrad według resortu infrastruktury oddano od 16 listopada 2007 r. Ale, jak wynika z dokumentu "Strategiczny plan rządzenia", do 2012 r. mamy mieć 1,6 tys. km autostrad.
185 - tyle minut Donald Tusk wygłaszał expose. Długością przebił wszystkich innych dotychczasowych szefów rządu. Zakończył cytatem z Norwida: "Wolni ludzie, tworzyć czas!"
238 - tylu posłów głosowało za wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska po zaprzysiężeniu rządu. Przeciw opowiedziało się 204 posłów, dwóch wstrzymało się od głosu.
300 - tyle (w złotówkach) wynieść miała kara za nieobecność premiera podczas dyskusji nad rządowym raportem o sytuacji budżetu państwa i głosowań nad wetem prezydenta. Donald Tusk zapomniał o obecności w sejmie, bo grał w piłkę z Romanem Koseckim, Grzegorzem Schetyną i Tomaszem Arabskim. Nie podano, kto wygrał mecz.
400 - o tyle pomylił się w wywiadzie dla Gazety Wyborczej Donald Tusk mówiąc o liczbie oddanych do użytku "orlików". 18.10.2009 "GW" zanotowała słowa premiera: "Ministerstwo sportu oddało do użytku 1100 orlików". Tymczasem na oficjalnej stronie "orlików" czytamy, że 22 października oddano do użytku 700. boisko. Jak widać będący oczkiem w głowie premiera projekt wielofunkcyjnych boisk jest naprawdę wizyjny.
720 - tyle gmin objadą parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej w ramach obchodów dwulecia rządu.
1957 - w tym roku, 22 kwietnia w Gdańsku urodził się premier. 2011 - w tym roku zapewne nie wejdziemy do strefy euro. To jednak rok bardzo ważny; rzecznik rządu Paweł Graś powiedział przy okazji podsumowania półmetku rządów, że to nie jest najlepsza pora na oceny - zdaniem Grasia będzie na to czas właśnie w 2011 r.
2015 - w tym roku - jak mówił premier "dzięki konsekwentnej polityce rządu" - mamy znaleźć się wśród 10 najbogatszych państw Unii Europejskiej.
202.033,96 - tyle zarobił (w złotówkach) zgodnie z oświadczeniem majątkowym premier Donald Tusk z tytułu pełnienia funkcji prezesa Rady Ministrów. Do tego 11.924,71 zł z tytułu mandatu poselskiego i 27.360 zł poselskich diet. Razem - wyliczył premier - w 2008 r. zarobił 241.318,67 zł.
534 tys. - tyle głosów w wyborach parlamentarnych w 2007 r. dostał kandydat na posła z najlepszym indywidualnym wynikiem w historii wyborów do sejmu w III RP. Był nim Donald Tusk. Jarosław Kaczyński dostał wtedy 273 tys. głosów.
1,5 mln - tyle według mediów (w złotówkach) kosztowała sześciodniowa wizyta Donalda Tuska w Peru i Chile. Posłowie PiS wyliczyli, że można byłoby kupić za to: 400 komputerów dla szkół, roczny abonament na 843 szkolne łącza internetowe i 150 tysięcy obiadów dla dzieci. Premier w czasie wizyty spotkał się z prezydentami Peru, Brazylii, Kolumbii, Argentyny oraz Meksyku oraz uhonorowany został najwyższym peruwiańskim odznaczeniem państwowym. Do dziś związkowcy na manifestacjach wołają: "Słońce Peru, mistrz bajeru".
5 mln 429 tys. 666 - tyle osób poparło Donalda Tuska w wyborach prezydenckich w roku 2005. Do dziś niektórzy mówią, że jest przede wszystkim kandydatem na prezydenta, a premierem - w drugiej kolejności.
40 mln - tyle (w złotówkach) zyskał budżet na nieudanej transakcji sprzedaży stoczni w Gdyni i Szczecinie. To wysokość wadium od katarskiego inwestora - funduszu Stichting Particulier Fonds Greenrights. Pieniądze będą przeznaczone na zapłatę zobowiązań wobec wierzycieli stoczni. To i tak niezły wynik. Niektórzy twierdzą, że inwestora w ogóle nie było.
122 mln - jak wyliczył "Fakt", tyle (w złotówkach) wydali ministrowie na nagrody dla urzędników przez dwa lata rządów Donalda Tuska.
3,5 mld - tyle (w złotówkach) udało się rządowi zaoszczędzić w lutym 2009 r.
Bartosz Lewicki, Wirtualna Polska