"Czarne listy" w Afganistanie? W Kabulu wielkie protesty
W Kabulu i kilku miastach Afganistanu wybuchły demonstracje przeciwko przejmowaniu władzy przez talibów. Jak donoszą źródła wywiadowcze, rozpoczęto sporządzenie "czarnych list", na których mają znaleźć się m.in. współpracownicy rządu USA.
19 sierpnia to święto niepodległości Afganistanu - mieszkańcy kraju świętują ten dzień na znak przejęcia władzy od Wielkiej Brytanii, która wcześniej kontrolowała państwo do 1919 roku.
Protesty w Afganistanie. Media: strzelano do ludzi
Tym razem jednak, jak donosi agencja Reutera, mieszkańcy Afganistanu mieli protestować przeciwko przejmowaniu władzy przez talibów. Ci, jak informują świadkowie, mieli strzelać w kierunku tłumu w Asadabadzie - mówi się nawet o kilku ofiarach. Strzały miały też paść podczas demonstracji w Kabulu.
Na ulicach miały protestować tysiące ludzi z czarno-czerwono-zielonymi flagami pod hasłem "Nasza flaga, nasza tożsamość". Media donoszą też o próbach niszczenia białych flag, które są symbolem talibów.
Grondecka koczuje w Afganistanie. Jest deklaracja rządu
W czasie, gdy na ulicach Afganistanu protestowano przeciwko rządom talibów, na lotnisku w Kabulu trwa dramatyczna ewakuacja części ludności - współpracowników państw zagranicznych, dziennikarzy i dyplomatów.
Afganistan. "Czarne listy" talibów?
Zwłaszcza ci pierwsi mają znaleźć się pod lupą talibów. Norweski wywiad donosi o "czarnych listach" współpracowników USA oraz osób związanych z wcześniejszą administracją.
Jak twierdzi z kolei kongresman Jason Crow, talibowie mają wykorzystywać do sporządzania "czarnych list" akta byłego wywiadu afgańskiego, po których mają identyfikować byłych współpracowników amerykańskiej armii.
W opinii kongresmana może zdarzyć się tak, że rząd w USA zakończy ewakuację z Afganistanu 31 sierpnia, co mogłoby oznaczać, że w kraju rządzonym przez talibów zostałoby nawet 100 tys. Afgańczyków współpracujących z USA i członków ich rodzin na pastwę talibów.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Źródło: Reuters