USA i Chiny blisko porozumienia? Przedstawili warunki umowy
Waszyngton i Pekin zarysowały warunki umowy, którą mogliby zawrzeć Donald Trump i Xi Jinping. Zawiera ona m.in. odroczenie wyższych ceł USA i opóźnienie chińskich ograniczeń eksportu ziem rzadkich. Decyzja ma zapaść podczas szczytu APEC w Korei Południowej.
Co musisz wiedzieć?
- USA i Chiny uzgodniły ramy porozumienia: pauza podwyżek ceł i wstrzymanie nowych licencji na eksport ziem rzadkich.
- Decyzję mają podjąć Donald Trump i Xi Jinping podczas czwartkowego spotkania przy APEC w Gyeongju.
- Strony omawiały też kwestie związane z zakupem soi, funkcjonowaniem TikToka, opłatami portowymi oraz wątki Tajwanu i Hongkongu.
Amerykańscy i chińscy negocjatorzy, rozmawiający przy okazji szczytu ASEAN w Kuala Lumpur, uzgodnili szkic umowy handlowej. Według USA obejmuje ona odłożenie groźby 100-proc. ceł od 1 listopada oraz roczne opóźnienie chińskiego reżimu licencyjnego na eksport metali i magnesów z ziem rzadkich. Chińscy urzędnicy potwierdzili jedynie wstępny konsensus, nie podając jednak szczegółów.
Bocheński o pomysłach na kongresie. "To nie jest jeszcze program PiS”
Przeczytaj także: "Porozumienie pokojowe". Trump był świadkiem
Co zawiera wstępna umowa?
Sekretarz skarbu USA Scott Bessent powiedział, że oczekuje wydłużenie wygasającego 10 listopada rozejmu celnego. Zapowiedział też, że Chiny przełożą wdrożenie systemu licencji na ziemie rzadkie o rok, by go ponownie przeanalizować. Jamieson Greer, Przedstawiciel Handlowy USA, dodał, że strony uzgodniły pauzę części działań odwetowych i widzą wspólną drogę do większego dostępu do chińskich surowców oraz do równoważenia deficytu handlowego sprzedażą z USA.
W czwartek w Gyeongju, na marginesie szczytu APEC, Trump i Xi mają zatwierdzić ustalenia. Biały Dom zapowiedział rozmowę, ale Pekin nie potwierdził jeszcze spotkania przywódców.
Przeczytaj także: Trump nakłada sankcje na Rosję, ale ciągle nie wiemy, jaki jest jego strategiczny cel [OPINIA]
Soja, TikTok i Tajwan również przedmiotem rozmów
Według relacji amerykańskiej delegacji, poruszono również inne tematy. W agendzie pojawiły się też: kryzys fentanylowy, opłaty za wejście do portów w USA, transfer kontroli nad TikTokiem do podmiotu w USA oraz kwestie Tajwanu i sprawa Jimmy’ego Laia, hongkońskiego magnata prasowego i aktywisty prodemokratycznego, aresztowanego i oskarżonego w Hongkongu o "zmowę z siłami zagranicznymi".
Scott Bessent przyznał, że szczegóły dotyczące TikToka wciąż wymagają dopracowania, aby przywódcy mogli sfinalizować transakcję w Korei Południowej. Zapewnił natomiast, że amerykańscy producenci soi powinni być zadowoleni po ogłoszeniu wynegocjowanych warunków. Zgodnie z nimi Chiny mają wrócić do znaczących zakupów po wrześniowej pauzie.
Przeczytaj także: Trump już w Kuala Lumpur. Wizytę rozpoczął od tańca
Trump optymistycznie o porozumieniu
Trump, który przybył do Malezji na szczyt ASEAN w ramach pięciodniowej podróży po Azji, po rozmowach wyraził ostrożny optymizm. - Myślę, że będziemy mieli umowę z Chinami - powiedział.
Wcześniej groził nowymi 100-proc. cłami i dodatkowymi ograniczeniami w odpowiedzi na rozszerzone chińskie kontrole eksportu metali i magnesów z ziem rzadkich, kluczowych dla sektorów od aut elektrycznych po półprzewodniki.
Źródło: Reuters