Były szofer PiS zatrudniony w MSWiA. Jest reakcja ministra
Po tym, jak ujawniliśmy, że w resorcie spraw wewnętrznych i administracji zatrudnienie znalazł były szofer PiS Edward Zaremba, zareagował na Twitterze szef MSWiA Joachim Brudziński. - Jest dla mnie zaszczytem, że mogę korzystać z jego pomocy w MSWiA - napisał Brudziński.
Edward Zaremba przez długi czas był formalnie pracownikiem klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Woził najważniejszych polityków tej partii, w tym prezesa Jarosława Kaczyńskiego, Mariusza Błaszczaka czy Joachima Brudzińskiego.
Jak ujawniliśmy, Zaremba od kilku miesięcy jest pełnomocnikiem ds. kontaktów ze związkami zawodowymi w MSWiA. Do resortu ściągnął go osobiście Joachim Brudziński.
- Decyzję o powołaniu Edwarda Zaremby na stanowisko Pełnomocnika Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji do spraw współpracy ze związkami zawodowymi podjął minister Joachim Brudziński. Do zadań Pełnomocnika należy m.in. współdziałanie ze związkami zawodowymi działającymi w resorcie spraw wewnętrznych i administracji, uczestnictwo w negocjacjach i rokowaniach ze związkami zawodowymi działającymi w resorcie (...) - informuje nas wydział prasowy MSWiA.
Po naszej publikacji, na Twitterze pojawił się wpis szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego. - W sprawie zatrudnienia Edwarda Zaremby założyciela NSZZ Solidarność w @KancelariaSejmu człowieka wszechstronnie wykształconego z rozpoczętym doktoratem,to chciałbym (...) powiedzieć,że jest dla mnie zaszczytem, że mogę korzystać z Jego pomocy w MSWiA - napisał Brudziński.
Zobacz także: Sasin zapewnia. Decyzja premiera to nie wotum nieufności wobec ministra Tchórzewskiego
W sprawie zatrudnienia Zaremby opinie są podzielone. Zdaniem przedstawicieli policyjnych związków zawodowych, były szofer PiS spełnia się w roli pełnomocnika. – Jest merytorycznie przygotowany i zna specyfikę związków zawodowych – mówi nam Rafał Jankowski, przewodniczący NSZZ Policjantów.
Innego zdania jest poseł Platformy Krzysztof Brejza. – Zamiast państwa szeryfów mamy „państwo szoferów”. Okazuje się, że w rządzie PiS kwalifikacją do tego, by pełnić najważniejsze funkcje w państwie jest wożenie polityków PiS albo bycie znajomą prezesa czy sekretarką. Nie liczą się kompetencje czy doświadczenie, ale znajomości. To też pokazuje, że PiS ma krótką ławkę kadr i na pełnomocnika w MSWiA zatrudnia byłego kierowcę klubu parlamentarnego PiS – mówi Wirtualnej Polsce Brejza.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl