Niemieccy ministrowie w Warszawie. Sygnał powagi wobec Polski?

• Niemieccy ministrowie obrony i spraw zagranicznych odwiedzili Warszawę, co według dziennika "Handelsblatt" jest sygnałem powagi wobec polskich obaw dotyczących Rosji.
• Podczas Warsaw Security Forum pojawiły się deklaracje o potrzebie "nowego rozdziału" w Trójkącie Weimarskim, ale bez konkretnych działań.
• Ministrowie Polski, Niemiec i Francji potwierdzili wsparcie dla Ukrainy, wskazując na zagrożenie ze strony Rosji.

Podczas Warsaw Security Forum szef niemieckiego MSZ Johannes Wadephul opowiedział się za zacieśnieniem współpracy Niemiec, Polski i Francji. Wskazał na konieczność otwarcia "nowego rozdziału" w relacjach tych państw, szczególnie w kontekście ostatnich działań Rosji.

Natomiast w Belwederze w poniedziałek spotkali się ministrowie spraw zagranicznych państw Trójkąta Weimarskiego, czyli Polski, Niemiec i Francji: Radosław Sikorski, Johann Wadephul i Jean-Noel Barrot. Potwierdzili wsparcie militarne i polityczne dla Ukrainy, podkreślając, że rosyjskie prowokacje świadczą o dążeniu Moskwy do konfrontacji. W rozmowach uczestniczył także szef dyplomacji Ukrainy Andrij Sybiha.

"Fakt, że do stolicy Polski przybyło dwóch ministrów z Niemiec, Pistorius i Wadephul, może być również sygnałem dla Polski, że poważnie traktuje się obawy sąsiada" - ocenił niemiecki dziennik "Handelsblatt". Zaznaczył jednak, że mimo wizyty w Warszawie dwóch niemieckich ministrów, "stosunki między Polską a Niemcami od lat pozostają napięte". W opinii dziennika, działania Wadephula raczej nie wpłyną znacząco na poprawę relacji, zwłaszcza że postulaty dotyczące "nowego rozdziału" nie zostały doprecyzowane.

Według "Handelsblatt" zarówno Polska, jak i Niemcy liczyły na poprawę stosunków po zmianie rządu w Berlinie, jednak do tej pory nie nastąpiła wyraźna poprawa. Dziennik zwrócił uwagę, że wybory prezydenckie w Polsce wygrał Karol Nawrocki, częściowo "dzięki swoim antyniemieckim wypowiedziom".