PolskaPrezenter radiowy sprzedawał w Internecie pirackie nagrania

Prezenter radiowy sprzedawał w Internecie pirackie nagrania

20.12.2005 13:30

Przez ponad dwa lata 29-letni didżej i prezenter muzyczny z Żor sprzedawał w Internecie pirackie nagrania, czyniąc z tego procederu - jak ustaliła policja - źródło niemałego, dodatkowego dochodu. Straty z tytułu naruszenia praw autorskich oszacowano na ok. 330 tys. zł. Za nielegalne płyty nabywcy płacili od 20 do 50 zł. Podejrzany sprzedał ich ok. 850.

Zatrzymany nie był w przeszłości karany. Na co dzień był prezenterem muzycznym w kilku śląskich stacjach radiowych, a w jednej z nich zajmował nawet stanowisko dyrektora muzycznego - powiedział rzecznik śląskiej policji podinsp. Andrzej Gąska.

Chodzi o lokalne stacje radiowe, głównie z rejonu Rybnika, Raciborza i Wodzisławia Śląskiego. Mężczyzna zajmował się w nich oprawą muzyczną audycji. Podejrzanego zatrzymali policjanci z Żor wraz z oficerami wydziału do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, wyspecjalizowanymi w zwalczaniu przestępstw komputerowych.

Policjanci ustalili, że prezenter sprzedawał płyty z nagraniami w formacie mp3. Ofertę prezentował na stworzonej przez siebie stronie internetowej. Pieniądze wpływały na internetowe konto, o którego założenie mężczyzna poprosił swoją 31-letnią znajomą. Sam dysponował tym kontem, a znajomej płacił za to miesięcznie od 200 do 500 zł. Nabywcy wpłacali tam pieniądze za nielegalne płyty, które otrzymywali pocztą.

Policja ustaliła, że mężczyzna zajmował się handlem pirackimi nagraniami od października 2003 roku i mógł w tym czasie zarobić na tym - uśredniając kwoty, jakie otrzymywał - prawie 30 tys. zł. W myśl ustawy o prawach autorskich i pokrewnych może grozić mu od pół roku do pięciu lat więzienia. Straty poniosły firmy fonograficzne, wykonawcy, autorzy i producenci utworów.

W mieszkaniu zatrzymanego policjanci odkryli dwa komputery z nielegalnym oprogramowaniem oraz 810 płyt z muzyką, filmami i grami. Znaleziono też dokumentację potwierdzającą sprzedaż płyt, m.in. wydruki ofert ze strony internetowej, adresy klientów, nalepki z adresami i historię rachunku bankowego. Także w mieszkaniu znajomej prezentera odkryto nielegalne oprogramowanie oraz kilkadziesiąt płyt z muzyką, filmami i grami.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także