PolitykaWojna na plakaty trwa w najlepsze. Ale już nie tylko między PiS a PO

Wojna na plakaty trwa w najlepsze. Ale już nie tylko między PiS a PO

Afera billboardowa zatacza coraz szersze kręgi. PO przypomina, że oprócz uprawiania przez PiS partyjnej kampanii za 19 mln zł z państwowych spółek, miliony złotych z kieszeni Polaków płyną szerokim strumieniem do Tadeusza Rydzyka. PiS z kolei przekonuje, że Platforma, tak jak z uchodźcami, "kluczy" ws. reparacji. Własną akcję rozpoczynają z kolei Obywatele RP, którzy wykupili w Warszawie... jeden billboard. By, jak sami mówią, "propaganda PiS-u nie została bez odpowiedzi".

Wojna na plakaty trwa w najlepsze. Ale już nie tylko między PiS a PO
Źródło zdjęć: © East News | JACEK DOMINSKI/REPORTER
Natalia Durman

14.09.2017 | aktual.: 20.09.2017 18:20

Zaczęło się od kampanii "Sprawiedliwe Sądy", którą przygotowała podlegająca premier Beacie Szydło Polska Fundacja Narodowa. W całej Polsce zawisły billboardy, które miały tłumaczyć, dlaczego reforma sądów jest kluczowa. Był też spot telewizyjny.

Kampania miała piętnować patologie w środowisku sądowniczym, ale szybko obróciła się przeciwko PiS-owi. Ciężkie działa przeciw ekipie rządowej wytoczyła m.in. Platforma Obywatelska, która odpowiedziała ekipie Jarosława Kaczyńskiego własnymi spotami. Efekt mogliście zobaczyć sami.

Akcja przyniosła rezultaty. Afera billboardowa od wielu dni nie schodzi z pierwszych stron gazet. Platforma więc nie odpuszcza. Na celowniku pozostaje przede wszystkim Tadeusz Rydzyk, który - jak podkreśla PO - właśnie dzięki PiS-owi jest jednym z najbogatszych Polaków.

Dlaczego? Wystarczy podać kwoty. Od wygranej PiS-u w wyborach fundacja Rydzyka "Lux Veritatis" otrzymała 46 mln zł na geotermię, 9 mln zł dotacji ministerialnych oraz 8 mln zł zwrotu podatków ze skarbówki. "Dojna Zmiana trwa w najlepsze" - grzmi PO.

Co na to PiS? Sprawę afery billboardowej próbuje zatuszować reparacjami wojennymi od Niemiec. Partia Kaczyńskiego przekonuje, że to "kolejny ważny dla Polski temat, w którym PO nie ma stanowiska lub po prostu kluczy". Na "dowód" zestawia dwa cytaty z kierownictwa Platformy.

Szum wokół billboardów za 19 mln zł jednak nie ucicha. Co więcej, do wojny na plakaty między PiS a PO dołączają kolejne organizacje. "Dość propagandy za pieniądze spółek państwowych!" - mówią Obywatele RP. I rozpoczynają kampanię, w której wykorzystane mają zostać m.in. billboardy. W zasadzie na razie jeden, bo tylko na tyle stać organizację.

Estetyka plakatu zaczerpnięta jest z billboardów Polskiej Fundacji Narodowej - widzimy dużą białą czcionkę na czarnym tle. Tylko przekaz jest zgoła inny. "Tak wygląda propaganda za pieniądze za pieniądze firm państwowych. Witamy w państwie PiS" - czytamy.

Co dalej? "Chcemy, aby nasze plakaty były wszędzie, aby propaganda PiS-u nie pozostała bez odpowiedzi" - przekonują Obywatele RP na swojej stronie. Dlatego apelują o wpłacanie pieniędzy na rzecz kupna kolejnych tablic.

Tymczasem na oficjalnym profilu kampanii "Sprawiedliwe Sądy" trwa wyliczanie zalet wprowadzenia reformy sądów. Jak dowiadujemy się z ostatnich wpisów, mają to być m.in. szybsze postępowania.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (404)