Zmasowany kontratak opozycji. Tak odpowiadają PiS-owi na aferę billboardową
"Niech zostanie tak, jak było... Czy na pewno tego chcesz?" - pytały rozmieszczone w całej Polsce plakaty. Kampania miała piętnować patologie w środowisku sądowniczym, ale szybko obróciła się przeciwko PiS-owi. Ciężkie działa przeciw ekipie rządowej wytoczyła m.in. Platforma Obywatelska, która odpowiada ekipie Jarosława Kaczyńskiego własnymi spotami. Efekt? Miażdżący.
Kampanię przygotowała podlegająca premier Beacie Szydło Polska Fundacja Narodowa. W całej Polsce zawisły billboardy, które miały tłumaczyć, dlaczego reforma sądów jest kluczowa. Był też spot telewizyjny.
Koszt akcji? Niebagatelny. 19 mln zł. Partyjną kampanię za pieniądze państwowych spółek szybko wytknęli PiS-owi internauci. Przejęli hasło i przypomnieli wpadki ekipy rządowej.
Teraz do natarcia przystąpiła Platforma Obywatelska, która na Twitterze zamieściła kilka wersji spotu. Na celowniku znalazła się m.in. nierozliczona afera SKOK.
"Wolne sądy zagrażają patologiom PiS (...) Czy na pewno tego chcesz?" - pyta Platforma.
Spoty to jednak nie wszystko. Platforma pokusiła się również o przerobienie... samych billboardów. Wytknięto rządowi dofinansowywanie imperium o. Tadeusza Rydzyka oraz propagandę w telewizji publicznej.
Akcja na partyjnym profilu to nie wszystko. Politycy Platformy są bardzo aktywni na prywatnych kontach. We wpisach pada cała lista oskarżeń:
Zasadne pytanie stawia poseł Marcin Kierwiński:
