W pogoni za dronem. Całkowita kompromitacja Rosjan
Ukraiński dron wymknął się z pola bitwy i zdołał "uciec" rosyjskim wojskowym, mimo ciągłego ostrzału. Ścigały go dwa rosyjskie śmigłowce bojowe i samolotowi. Film, który jest dowodem na kompromitację Rosjan, pojawił się w sieci.
Na nagraniu ukraiński dron lecący w rejonie półwyspu Tarchankuckiego nad okupowanym Krymem jest ścigany przez dwa rosyjskie helikoptery bojowe i jeden samolot. Żołnierze Putina próbują go zestrzelić.
"Pomimo ciągłego ostrzału nasz dron opuścił pole bitwy bez szwanku i szczęśliwie wrócił do bazy" - informuje ukraiński wywiad, który opublikował fragment nagrania z "pościgu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińskie drony postrachem Kremla
Ukraińskie drony od tygodni codziennie spadają na rosyjskie miasta w tym stolicę - Moskwę. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził w czwartek, że uzbrojenie produkcji ukraińskiej raziło cel oddalony o 700 kilometrów. Nie podał szczegółów tej operacji. Zapewnił przy tym, że armia ukraińska posuwa się naprzód na froncie.
Ukraiński przywódca poinformował o tym, komentując naradę z szefami najważniejszych ministerstw i resortów. Podczas narady przedstawiony został raport o sytuacji na polu walki.
"Działania obronne i ofensywne. Nadal idziemy naprzód" - napisał Zełenski na Telegramie.
Jak relacjonował, ministerstwo ds. strategicznych gałęzi przemysłu wypowiadało się na naradzie na temat krajowej produkcji. - Skutecznie użyta została nasza broń dalekiego zasięgu: cel został trafiony na odległość 700 kilometrów - nawiązywał Zełenski.
Wcześniej w czwartek kancelaria prezydencka oznajmiła o podpisaniu umowy z brytyjskim koncernem zbrojeniowym BAE Systems, dotyczącej lokalizacji produkcji w Ukrainie. Zełenski na spotkaniu w Kijowie z władzami koncernu podkreślił, że dla Ukrainy priorytetem jest rozwijanie własnej produkcji broni.
Przeczytaj także: