USA. Biden mówi o warunkach pokoju w Strefie Gazy. Padła też ważna deklaracja
Trwa oficjalne zawieszenie broni w Strefie Gazy. Jak długo uda się ten stan utrzymać? Zdaniem prezydenta USA Joe Bidena trwały pokój w tym regionie nie będzie możliwy bez jednoznacznego poparcia przez sąsiednie państwa prawa Izraela do istnienia. Biden zapewnił też, że nic nie zmienia się, jeśli chodzi o zaangażowanie USA w bezpieczeństwo Izraela.
Rozejm pomiędzy Izraelem a palestyńskim Hamasem - czyli wynegocjowane zawieszenie broni - wszedł w życie w nocy z czwartku na piątek. Mimo to we Wschodniej Jerozolimie ponownie wybuchły starcia między Palestyńczykami a izraelską policją. Rannych zostało 20 osób.
O sytuację w Strefie Gazy był pytany podczas ostatniej konferencji prasowej prezydent Stanów Zjednoczonych. Joe Biden zapewnił, że Partia Demokratyczna nadal popiera Izrael.
- Nie ma zmiany w moim zaangażowaniu w bezpieczeństwo Izraela, kropka. Żadnej zmiany - oświadczył Biden. Dodał, że w konflikcie między Izraelem i Palestyną jedynym możliwym wariantem porozumienia jest "rozwiązanie dwupaństwowe".
Zobacz też: "Polska na weekend". To miejsce nazywają "polską Toskanią". Widoki zapierają dech w piersiach
Amerykański prezydent powiedział też, co jego zdaniem jest warunkiem uspokojenia sytuacji na Bliskim Wschodzie. - Dopóki region nie powie jednoznacznie, że uznaje prawo Izraela do istnienia jako niezależne państwo żydowskie, nie będzie pokoju - podkreślił. Według niego, konflikt w regionie podsycają ekstremiści po obu stronach.
Pomoc finansowa i humanitarna dla Strefy Gazy
Biden przekazał też, że trwają rozmowy nad ustanowieniem "dużej" międzynarodowej pomocy finansowej na "odbudowę" Strefy Gazy. Zaznaczył jednak, że środki powinny być tak dystrybuowane, by nie trafiły w ręce Hamasu.
Prezydent USA zapowiedział ponadto, że w najbliższych dniach wizytę na Bliskim Wschodzie złoży szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken, który wcześniej rozmawiał telefonicznie z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem. Zapewnił go o gotowości Stanów Zjednoczonych do udzielenia pomocy humanitarnej Strefie Gazy.
Konflikt izraelsko-palestyński
Dotychczas, w rozpoczętych 10 maja walkach między palestyńskim Hamasem, a izraelskim wojskiem, zginęły 243 osoby po stronie palestyńskiej, w tym 66 dzieci i 12 po stronie izraelskiej, w tym 6-letnie izraelskie dziecko.
Walki poprzedziły gwałtowne zamieszki w Jerozolimie, podczas których palestyńscy demonstranci starli się z izraelską policją. Bunt spowodowała zapowiedź budowy nowych, izraelskich osiedli w miejscach okupowanych oraz tam, skąd wysiedlano ludność palestyńską.
Państwa Zachodu uważają Hamas za organizację terrorystyczną. Władzy Hamasu w Strefie Gazy nie uznaje Izrael.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP