Tylko w WP. Mocne oskarżenie Mariusza Błaszczaka pod adresem poprzedniego rządu. Jest reakcja
Zaskakujące słowa szefa MSWiA. Mariusz Błaszczak stwierdził, że rząd PO-PSL godził się na to, by w Polsce były tworzone bazy rekrutacyjne dla terrorystów. Wypowiedź ministra spotkała się ze zdecydowaną reakcją ze strony rzecznika Platformy, Jana Grabca. W rozmowie z nami odparł oskarżenia, mówiąc o "absurdalnym kłamstwie" i "oderwaniu ministra od rzeczywistości".
07.06.2017 | aktual.: 08.06.2017 07:50
Błaszczak mówił w radiowej Jedynce, że "rząd PO-PSL godził się na przyjmowanie tysięcy muzułmańskich emigratów, godził się na to, by stworzyć w Polsce środowiska, zaplecze, bazy rekrutacyjne dla terrorystów". Sprzeciwić miał się temu procederowi dopiero obecny rząd.
"Błaszczak współpracuje z terrorystami"
Co na to Platforma? - To absurdalne kłamstwo ze strony pana ministra. Bezpieczeństwo Polaków jest naprawdę zagrożone, jeżeli ktoś tak bardzo oderwany od rzeczywistości sprawuje nadzór nad BOR, polską policją i służbami ratowniczymi - oznajmił Jan Grabiec w rozmowie z WP.
Rzecznik PO podkreślił, że rząd nigdy nie zgodził się na przyjęcie imigrantów, a jedynie "starannie zweryfikowanych" uchodźców - ofiar wojny. - Ale domyślam się, że Mariusz Błaszczak ma tego świadomość, tylko instrumentalnie wykorzystuje kwestię zamachów terrrorystycznych do swoich celów politycznych - stwierdził Grabiec.
W ocenie rzecznika, można powiedzieć, że Błaszczak "realizuje w ten sposób misję terrorystów, współpracuje z terrorystami". - Bo o co chodzi w zamachach? O wywołanie popłochu, paniki w społeczeństwie. Takie wypowiedzi to realizacja scenariusza terrorystów, działanie na ich rzecz - wyjaśnił.
"Wina Tuska"? Rzecznik PO nie ma złudzeń: bełkot
Szef MSWiA informował też w radiowej Jedynce, że kilka potencjalnie niebezpiecznych osób zostało z Polski deportowanych, mówił o negatywnej ocenie dotyczącej bezpieczeństwa na Przystanku Woodstock, przypomniał, że Donald Tusk groził Polsce sankcjami za nieprzyjmowanie uchodźców oraz że w zamachu w Berlinie zginął jeden Polak... Czy to też jest "wina Tuska"?
- Można to tak skwitować, ale to jest bełkot ideologiczny, który służy realizacji pewnych celów - wzniecaniu wojny ideologicznej Polsce, a nie rozwiązywaniu problemów - skwitował Grabiec w rozmowie z WP. Podkreślił, że "naprawdę martwi się o bezpieczeństwo Polaków, jeśli odpowiada za nie człowiek, który bredzi, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa".
- Minister Błaszczak nie ma pojęcia o stanie bezpieczeństwa w Polsce. Oddał całą władzę nad bezpieczeństwem politykom swojej partii, którzy na zasadzie kolesiostwa dobierają kadry w policji, rozkładając system. Nie chce rozmawiać o realnych problemach, woli rozpowszechniać spiskowe teorie. Opowiada ideologiczne bajki, to oderwanie od rzeczywistości - kontynuował.
Zgodził się co do jednego. - Jeśli w Polsce jest niebezpiecznie, to tylko dzięki temu, co od półtora roku robi obecny rząd ze służbami. Pod taką tezą można się podpisać i na to mamy szereg dowodów. W debacie o odwołanie ministra to udowodnimy - zapowiedział rzecznik PO.
O złożeniu wniosku o odwołanie Mariusza Błaszczaka z funkcji szefa MSWiA politycy Platformy informowali przed południem na Twitterze.