"Wiemy, jak to się kończy". Tusk wysyła jasny sygnał ws. Romanowskiego

Premier Donald Tusk nazwał przyznanie azylowi Marcinowi Romanowskiemu na Węgrzech "skandalem". - Wszyscy, którzy uważają, że mogą korzystać z trików, ucieczek i pozostać bezkarni - mylą się. Nasze państwo jest wystarczająco sprawne, by takie sytuacje miały dobre dla państwa polskiego zakończenie - stwierdził.

BRUSSELS, BELGIUM - DECEMBER 19:  Donald Tusk Prime Minister of Poland talks with media during the European Council Meeting on December 19, 2024 in Brussels, Belgium. Among the items on the agenda for EU leaders meeting at the European Council is the conflict in Ukraine, developments in the Middle East, and migration. (Photo by Pier Marco Tacca/Getty Images)Donald Tusk
Źródło zdjęć: © GETTY | Pier Marco Tacca
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

Premier Donald Tusk spotkał się z pracownikami Stałego Przedstawicielstwa Rzeczypospolitej Polskiej przy Unii Europejskiej. 1 stycznia Polska obejmie prezydencję w Unii Europejskiej. Tusk wskazał, że "dodatkowego smaczku" dodaje fakt, że Warszawa przejmuje prezydencję po Węgrzech.

- To jest nie tylko poważny symbol tej głębokiej zmiany, jaka dokonuje się dzięki Polsce, dzięki wam, dzięki temu, że Polska odbudowała nadzieje demokratów w całej Europie. To jest symboliczne, bo koniec prezydencji węgierskiej obfituje w dziwne zdarzenia - mówił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Romanowski posłem "na emigracji"? Padły mocne słowa

- Nie spodziewałem się, że ci, którzy uciekają przed sprawiedliwością, skorumpowani urzędnicy, będą mogli już wybierać między Łukaszenką a Orbanem w poszukiwaniu schronienia przed wymiarem sprawiedliwości - mówił Tusk, nawiązując do wczorajszej decyzji o przyznaniu przez Węgry azylu Marcinowi Romanowskiemu. Ocenił, że decyzja Budapesztu to "skandal".

"Wiemy, jak się tego typu sytuacje kończą"

- Uciekali różni ludzie. Ci, którzy czują się winni przestępstwom, czy drogowym zabójstwom, czy korupcji uciekają i będą uciekali. Jeden siedzi w Londynie, drugi szukał schronienia na Dominikanie, jeden szuka schronienia w Emiratach, jeden uciekł do Łukaszenki, sędzia Tomasz Szmydt. Będziemy spotykali się z takimi faktami. Ale najważniejsze, że my wiemy, jak się tego typu sytuacje kończą. Czasem będziemy musieli dłużej poczekać, ale one zawsze kończą się tak samo - powiedział.

- Wszyscy, którzy uważają, że mogą korzystać z trików, ucieczek i pozostać bezkarni - mylą się. Nasze państwo jest wystarczająco sprawne, by takie sytuacje miały dobre dla państwa polskiego zakończenie - zapewnił.

- Jedno wydaje się pewne i ta ostatnia ucieczka pokazuje to wyraźnie. Nikt już nie ma wątpliwości, w jakim stopniu państwo było korumpowane przez niektórych i też nikt nie ma wątpliwości, że ci którzy kradli, szukają schronienia w państwach i pod skrzydłami polityków, którzy są bardzo podobni do nich samych - stwierdził.

Azyl dla Romanowskiego

9 grudnia sąd w Warszawie zdecydował o areszcie dla byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Polityk usłyszał w sumie 11 zarzutów w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Polityk jednak nie stawił się i rozpoczęto poszukiwania.

19 grudnia obrońca Romanowskiego mec. Bartosz Lewandowski poinformował, że jego klient jest na Węgrzech, gdzie wystąpił o azyl.

"Rząd Węgier uwzględnił wniosek posła Marcina Romanowskiego i udzielił mu ochrony międzynarodowej na podstawie ustawy o prawie azylu z 2007 r. w związku z podejmowaniem przez polski rząd i podległą mu Prokuraturą Krajową działań naruszających jego prawa i wolności" - napisał.

Informację potwierdził szef kancelarii premiera Węgier Viktora Orbana Gergely Gulyas. Podkreślił, że w przypadku Romanowskiego "także istnieją konkretne dowody na brak możliwości sprawiedliwego procesu" w związku z tym zdecydowano o przyznaniu mu azylu.

Polskie MSZ wezwało w tej sprawie do siebie ambasadora Węgier w Polsce. Zamierza wręczyć mu formalny protest.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie

Izraelski atak na Dohę. Biały Dom reaguje
Izraelski atak na Dohę. Biały Dom reaguje
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Akcja ABW. Białoruski szpieg zatrzymany
Akcja ABW. Białoruski szpieg zatrzymany