RegionalneTrójmiastoCórka Cymańskiego na listach wyborczych PiS. Są też Kempa i Karczewski

Córka Cymańskiego na listach wyborczych PiS. Są też Kempa i Karczewski

Wirtualna Polska dotarła do list wyborczych Zjednoczonej Prawicy w wyborach do pomorskiego sejmiku. Królują na nich znane nazwiska jak Karczewski, Kempa, Gwiazda czy Cymańska. Politycy PiS w rozmowie z nami nie ukrywają, że ma to pomóc w zdobyciu jak największej liczby mandatów.

Córka Cymańskiego na listach wyborczych PiS. Są też Kempa i Karczewski
Źródło zdjęć: © East News | Agnieszka Sniezko
Sylwester Ruszkiewicz

W sejmiku województwa pomorskiego do obsadzenia są 33 mandaty radnych. Według sondaży, na Pomorzu spodziewana jest wygrana Koalicji Obywatelskiej (Platforma Obywatelska i Nowoczesna ), która dostałaby 35,6 proc. głosów, co oznacza 17 mandatów i większość w Radzie. Z kolei Zjednoczona Prawica otrzymałaby 28,4 proc. czyli ok. 13 mandatów. To dlatego pomorskie władze Prawa i Sprawiedliwości robią wszystko, by uzyskać jak najlepszy wynik.

Gwiazda, Kempa i Cymańska

Wirtualnej Polsce udało się dotrzeć do list kandydatów Zjednoczonej Prawicy, którzy będą ubiegać się w październikowych wyborach o mandat radnego sejmiku. W okręgu nr 3 jedynką będzie Anna Gwiazda, siostra znanego działacza pierwszej „Solidarności” Andrzeja Gwiazdy, która od 2014 roku pełni funkcję radnej. Na tej samej liście z numerem 2 jest Karol Guzikiewicz, wiceszef stoczniowej „Solidarności”. Ten sam, który już dwukrotnie próbował swoich sił w wyborczej rywalizacji : w wyborach samorządowych w 2014 roku i w wyborach do Sejmu w 2015 roku. Bezskutecznie.

W okręgu nr 4 jedynką jest Piotr Karczewski, były wojewoda pomorski i były prezes spółki Port Gdański Eksploatacja, obecny radny sejmiku pomorskiego. Na tej samej liście z nr 5 znalazła się Anna Kempa. Oboje noszą te same nazwiska co marszałek Senatu Stanisław Karczewski i minister w KPRM Beata Kempa, ale nie są spokrewnieni.

W okręgu nr 5 na trzecim miejscu znalazła się Marta Cymańska z Solidarnej Polski, córka posła Tadeusza Cymańskiego. 28- latka nie próbowała wcześniej swoich sił w polityce, będzie to jej samorządowy debiut. Liderem tej listy będzie Arwid Żebrowski, obecny radny sejmiku, były asystent Anny Fotygi i człowiek kojarzony z Andrzejem Jaworskim.

Zobacz także: PiS toczy bój z ludowcami. "To marsz ku końcówce PSL"

Z kolei w okręgu nr 2 rzuca się w oczy jedno nazwisko – Obajtek. Na siódmym miejscu ulokował się brat obecnego prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka – Bartłomiej. Głośno zrobiło się o nim na początku tego roku, kiedy z szefa Nadleśnictwa Choczewo został dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. Nowy dyrektor z Lasami Państwowymi związany jest od ponad 16 lat.

Córka z predyspozycjami

Zapytaliśmy posła Tadeusza Cymańskiego o start córki w wyborach. – To jej debiut. Co prawda ma niewielkie szanse się dostać do sejmiku, ale warto próbować. Mam piątkę dzieci, ale to Marta ma największe predyspozycje na samorządowca. Jest komunikatywna i pracowita. Nie jest zaangażowana partyjnie, jej poglądy są zbieżne z moimi. Potrafi prowadzić polemikę, aktywnie uczestniczyć w dyskusji. Jest po filologii angielskiej, zaczęła kolejne studia na stosunkach międzynarodowych, pracuje w dużej firmie – mówi nam Cymański.

- Jeżeli moje nazwisko może jej pomóc i będzie atutem, to mogę być tylko zadowolony. Mieliśmy już dziesiątki takich przykładów, choćby z nazwiskiem Duda. Jeżeli część wyborców będzie się tym sugerować i powie „jak mać, taka nać”, to nie widzę nic w tym złego – dodaje Cymański. I jak dodaje, jego córka nie będzie robić kampanii wyborczej, „bo nie ma zbytnio możliwości”.

"To nie jest nepotyzm"

W podobnym tonie wypowiada się Janusz Śniadek, szef pomorskiego PiS. – Klucz był taki, że staraliśmy się umieszczać jak najlepszych kandydatów. Obecnie w sejmiku mamy 9 mandatów. Nie ukrywam, że takie osoby mogą nam pomóc zwiększyć stan posiadania. Przy układaniu list braliśmy też pod uwagę kryterium dochodowe kandydatów, ale wypełnialiśmy również umowy koalicyjne. Tak się stało w przypadku pani Marty Cymańskiej, czy innych osób z Solidarnej Polski – takie kandydatury były efektem umów koalicyjnych na poziomie krajowym. Z kolei w przypadku Bartłomieja Obajtka, brata prezesa PKN Orlen - to jest on znanym, lokalnym leśnikiem. Czy z tego powodu, że ktoś nosi znane nazwisko, mamy go skreślać albo napiętnować? Nie uważam, żeby to była jakakolwiek forma nepotyzmu – argumentuje Śniadek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (290)