To ma zaboleć. Ostrzeżenie dla Moskwy
Szef dyplomacji Unii Europejskiej Josep Borrell zagroził Rosji nowymi sankcjami w związku z planowanymi "referendami" na okupowanych terenach Ukrainy. Departament Stanu USA również ostrzegł Kreml przed "zwiększonymi konsekwencjami".
Według unijnego dyplomaty Rosja i wszyscy, którzy są zaangażowani w te głosowania, jak również w inne przypadki łamania prawa międzynarodowego muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności.
- Dalsze "środki restrykcyjne" zostaną wzięte pod uwagę - powiedział Borrell, którego wypowiedź cytuje agencja dpa.
- Te nielegalne "głosowania" nie mogą być uznane za wyraz wolnej woli ludzi, którzy żyją w tych regionach pod ciągłym zagrożeniem i zastraszaniem ze strony Rosji - oświadczył Borrell.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Unia Europejska zdecydowanie potępia planowane nielegalne "referenda" - dodał Borrell.
Zdaniem Borrella głosowania te są skierowane przeciwko legalnemu i demokratycznie wybranemu ukraińskiemu rządowi i naruszają niezależność, suwerenność i integralność terytorialną tego kraju. Jak zaznaczył stanowią one również rażące naruszenie prawa międzynarodowego, a ich wyniki nie zostaną uznane przez UE.
USA też ostrzegają
Również amerykański Departament Stanu ostrzegł, że Rosja będzie musiała zmierzyć się z "zwiększonymi konsekwencjami", jeśli zdecyduje się zaanektować część Ukrainy.
- Daliśmy jasno do zrozumienia, że będą zwiększone konsekwencje. Mamy szereg narzędzi - oświadczył wysoki urzędnik Departamentu Stanu, którego wypowiedź cytuje Reuters.
Pseudoreferenda od piątku
Władze samozwańczych tzw. republik ludowych, powołanych przez prorosyjskich separatystów w obwodach donieckim i ługańskim na wschodzie Ukrainy, zamierzają przeprowadzić w dniach 23-27 września pseudoreferenda, mające na celu włączenie tych okupowanych przez Rosję terytoriów w skład Federacji Rosyjskiej.
Podobny zamiar ogłosili rosyjscy namiestnicy w częściowo okupowanych obwodach chersońskim i zaporoskim na południu Ukrainy.
Decyzję o zorganizowaniu w trybie pilnym referendów dotyczącego włączenia Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej w skład Rosji podjęły parlamenty obu samozwańczych republik. Według agencji Interfax wszyscy deputowani byli w tej kwestii jednomyślni.