Tatry. "Żaden rząd o nich nie dbał". Beata Sabała-Zielińska o ratownikach TOPR

- Albo nosimy ich na rękach, albo wieszamy na nich psy. To żenujące, tak jak ich zarobki – o ratownikach TOPR mówi w rozmowie z WP Beata Sabała-Zielińska, autorka książki "TOPR. Żeby inni mogli przeżyć". W ostatnim tygodniu w Tatrach prowadzono dwie akcje - na szlakach po przejściu burzy oraz w Jaskini Wielkiej Śnieżnej.

Tatry. Akcja ratunkowa TOPR po czwartkowych burzach
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Korczak/Reporter
Katarzyna Romik

Beata Sabała-Zielińska podkreśla, że dla TOPR-owców idea ratowania życia ludzkiego jest nadrzędna. – Nikt z tym nie dyskutuje. Są jednak pewne "ale", o których sami TOPR-owcy mówią, kiedy kończy się akcja i zainteresowanie ich pracą spada niemal do zera – zaznacza nasza rozmówczyni.

Ona jako pierwsza napisała o zarobkach ratowników TOPR, po tym jak zarzucono im złe prowadzenie akcji w Jaskini Wielkiej Śnieżnej. Jej wpis na Facebooku podały dalej tysiące osób.

Tatry. "Zarobki ratowników TOPR są żenujące"

Wszyscy ratownicy TOPR zaczynają swoją pracę w tej jednostce jako ochotnicy. – Każdy z nich przechodzi przez etap wolontariatu i pracy na rzecz TOPR-u w wolnym czasie – tłumaczy Beata Sabała-Zielińska.
Ratownikami zawodowymi zostają najlepsi z nich. I to oni dostają pensję. Dla reszty to zajęcie w wolnym czasie.

- Po mojej interwencji MSWiA poinformowało, że są co jakiś czas podwyżki dla TOPR-u. Czasem 200 zł, czasem 500 zł brutto. Ale i tak na koniec ich pensja jest żenująca – mówi Wirtualnej Polsce Sabała-Zielińska. I zdradza, na co mogą liczyć ratownicy TOPR.

Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

- Ci, którzy są na etatach dostają żałosne wynagrodzenie. 4500-5000 zł brutto jakoś wygląda. Nie można powiedzieć, że nieźle, ale właśnie "jakoś". Trzeba pamiętać, że w tym są dodatki, m.in. za wysługę lat. Młodzi ratownicy nie mogą na to liczyć i dostają na rękę 2600-3000 zł – wylicza Sabała-Zielińska.

Tatry. Ratownicy TOPR najbardziej wszechstronni na świecie

TOPR nie dzieli się na grupy wyspecjalizowane w poszczególnych akcjach ratunkowych, np. lawinowych lub w jaskiniach.

- To ewenement na skalę światową – przyznaje dziennikarka. – To ludzie, którzy są najwszechstronniej wyszkolonymi górskimi ratownikami. Dlatego, że działają w zakresie wszystkich zagrożeń. Np. we Francji lub we Włoszech jest tak, że mamy ratowników lawinowych, jaskiniowych itp. I jeśli jest wezwanie do akcji to idzie konkretne grupa. TOPR jest wyszkolony do każdego rodzaju wypadku – podkreśla.

Tatry są pasmem górskim o charakterze alpejskim, zagrożeń jest dużo o każdej porze roku – strome ściany, lawiny, jaskinie, stawy, nurkowanie, rzeki, kaniony.

- Ratownicy pracują w systemie tygodniowym, 12-godzinnym. I w wolnym tygodniu wcale nie odpoczywają, ale dorabiają, np. jako przewodnicy górscy. Zrywają się o 4 czy 5 nad ranem i oprowadzają turystów po górach zamiast odpoczywać – uzupełnia Sabała-Zielińska.

Tatry. "Każda władza odsyła TOPR z niczym"

Autorka książki o ratownikach górskich zdradza, że podczas licznych rozmów słyszała, że TOPR od zawsze walczy o podwyżki. - Ale mogą liczyć na zainteresowanie, kiedy się coś dzieje. Wtedy cała Polska ich kocha, nosimy ich na rękach. Mówimy o nich "rycerze błękitnego krzyża", "komandosi gór", "bohaterowie" – to wszystko prawda. Ale potem gasną flesze i oni zostają sami sobie – mówi nasza rozmówczyni.

Jej zdaniem, nie jest tak, że obecny rząd zawiódł. Każda władza odsyłała TOPR z niczym.

- To jest paradoks i to obraca się przeciwko nim – są zbyt małą grupą. Politycy wychodzą z założenia, że będą mieć 200 głosów mniej, może 800, bo rodziny nie zagłosują. A co to jest? – pyta retorycznie Sabała-Zielińska.

Tłumaczy, że przyzwoitość nakazuje dać ratownikom przyzwoite pieniądze. Z powodu tego, że nie jest to duża grupa zawodowa obciążenie budżetu państwa nie będzie aż tak duże.

- To jest duża szansa dla władzy. TOPR cieszy się wielkim szacunkiem całego społeczeństwa. Ukłon w jego stronę i docenienie ratowników to punkty u pozostałych wyborców. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek z Polaków był przeciwny godziwemu wynagradzaniu ratowników TOPR – uważa autorka publikacji o TOPR.

- Ratownicy TOPR nigdy nie mówili i teraz też nie mówią o strajku. Oni nie odmówią wyjścia na akcje. Oni przysięgali. I to jest coś niezwykle wstrząsającego, że ich największy atut obraca się przeciwko nim. Mają dość poklepywania po ramieniu, za tym nic nie idzie, puste słowa. Oczywiście – to jest dla nas satysfakcja, ale wielu myśli, żeby odejść. Nie można im powiedzieć: "nie podoba się to możesz odejść". Tak nie zbuduje się siły żadnej instytucji w tym kraju – uważa dziennikarka.

TOPR w potrzebie. Sponsorzy czy jałmużna?

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe nie mogłoby działać bez sponsorów. MSWiA pokrywa 60-70 proc. budżetu instytucji.

- Chcę, żebyśmy byli takim krajem, gdzie ratownicy są godnie wynagradzani. Na tyle godnie, żeby obywatele nie musieli stawać na ulicy z kapeluszami i zbierać na TOPR. Bo to, że ratownicy mają sponsorów to nic innego jak wystawianie kapelusza po jałmużnę – porównuje Sabała-Zielińska.

Dodaje, że wszystkie te firmy są fantastyczne, bo od lat wspierają TOPR, wiedzą kogo finansują. – Ale czy w Kanadzie, USA albo w Niemczech ktoś pozwoliłby sobie na to, żeby taką służbę finansowali prywatni ludzie? Na litość boską, przestańmy być krajem trzeciego świata! – nie wytrzymuje nasza rozmówczyni.

TOPR, czyli elita elit

Po akcji ratowniczo-poszukiwawczej w Jaskini Wielkiej Śnieżnej na ratowników spadła fala krytyki. Prokuratura wszczęła też śledztwo. Autorka książki poświęconej ratownikom TOPR broni ich.

- Oni robili wszystko, żeby uratować zaginionych grotołazów. Kiedy strzelali, w jaskini wydzielały się toksyczne gazy. Tam była zła wentylacja, oni wychodzili, mdleli, było im ciężko. Robili wszystko, by do nich dotrzeć. I dotarli – opowiada nam Sabała-Zielińska.

Zapewnia, że rozumie rozpacz rodziny i przyjaciół. – Ale nie zgadzam się na to, żeby ratownicy ryzykowali życiem i narażali się, by wyciągnąć ciała. Nie możemy o tym decydować. To jest nierozsądne i głupie – ocenia.

- TOPR działa zawsze pod presją czasu i presją rodziny. Mówią mi: "jeśli wszystko się udaje, to jesteśmy bohaterami, a jeśli coś pójdzie nie tak, wszyscy będą na nas wieszać psy." I tu mamy tego doskonały przykład – podsumowuje.

TOPR. "To nie złość, ale coś bardziej wstrząsającego"

Na koniec naszej rozmowy Beata Sabała-Zielińska zdradza to, co jej zdaniem jest najbardziej niebezpieczne w dyskusji o ostatnich akcjach TOPR.

- Jeśli oni tracą nadzieję na to, że może być lepiej i tracą wolę walki to już naprawdę jest źle. Przykre jest też to, że my ich zawodzimy. Oni nas nigdy. Nie wierzą już w jakiekolwiek zapewnienia – przekazuje dziennikarka.

Dodaje, że najbardziej wstrząsające jest to, że ratownicy TOPR nie są źli na codzienność i swoją sytuację ekonomiczną. Jest im po prostu przykro.

Zobacz także: PiS: Tusk i Kopacz przed Trybunał Stanu. Reakcja Krzysztofa Kwiatkowskiego

Wybrane dla Ciebie

Ukraiński gang "jasnowidzów" wyłudził pół miliona złotych hrywien
Ukraiński gang "jasnowidzów" wyłudził pół miliona złotych hrywien
Pożar domu przyjęć w Mszanie. 21 zastępów straży i ogromne straty
Pożar domu przyjęć w Mszanie. 21 zastępów straży i ogromne straty
Szczątki drona w Zarębach. Jest śledztwo ŻW i prokuratury
Szczątki drona w Zarębach. Jest śledztwo ŻW i prokuratury
"Lans". Ostra wymiana zdań po decyzji Sterczewskiego
"Lans". Ostra wymiana zdań po decyzji Sterczewskiego
"Zdecydowanie potępić". Premier Gruzji oskarża UE i demonstrantów
"Zdecydowanie potępić". Premier Gruzji oskarża UE i demonstrantów
Putin ostrzega USA. Wiadomo, do czego zmierza
Putin ostrzega USA. Wiadomo, do czego zmierza
Atomowy bunkier Trumpa. Co wiadomo o Cheyenne Mountain Complex?
Atomowy bunkier Trumpa. Co wiadomo o Cheyenne Mountain Complex?
Zatrzymał się na pasie awaryjnym. Śmiertelny wypadek
Zatrzymał się na pasie awaryjnym. Śmiertelny wypadek
Rosja wystrzeliła ok. 500 dronów. Zełenski podał zatrważające dane
Rosja wystrzeliła ok. 500 dronów. Zełenski podał zatrważające dane
Rosyjskie ataki hybrydowe w Polsce. Gen. Bieniek: Służby w gotowości
Rosyjskie ataki hybrydowe w Polsce. Gen. Bieniek: Służby w gotowości
System kaucyjny w restauracjach. Kiedy zapłacisz kaucję za opakowanie?
System kaucyjny w restauracjach. Kiedy zapłacisz kaucję za opakowanie?
Ogień pojawił się po północy. Dwie osoby zginęły
Ogień pojawił się po północy. Dwie osoby zginęły