Tak wygląda most Krymski. Pierwsze zdjęcia satelitarne zniszczeń
Firma Maxar opublikowała w poniedziałek zdjęcia satelitarne uszkodzonego mostu Krymskiego. Jedno z przęseł przeprawy zostało całkowicie zniszczone. Tymczasem w poniedziałek późnym wieczorem Rosjanie poinformowali, że przywrócili ruch na jednym pasie mostu.
Na zdjęciach satelitarnych widać, że uszkodzona została północna część mostu, od strony Rosji - pisze portal Krym.Realii. Podczas poprzednich wybuchów uszkodzono część obiektu znajdującą się bliżej półwyspu - czytamy.
Jedno z przęseł jest całkowicie zniszczone, nie podlega naprawie i będzie zdemontowane. Władimir Putin powiedział na zwołanej w poniedziałek naradzie, że czeka na propozycje dotyczące wzmocnienia ochrony mostu. Zagroził odwetem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na uszkodzonym moście zamknięto ruch samochodowy, a kierowcom zaproponowano objazd przez okupowane terytorium na południu Ukrainy. Utworzyły się korki, m.in. w okupowanym Mariupolu - korek ciągnął się przez pół miasta. W obwodzie chersońskim sznur samochodów miał długość 5 km.
Most Krymski znowu czynny?
Tymczasem w poniedziałek późnym wieczorem wicepremier Rosji Marat Chasnulin poinformował, że ruch na moście Krymskim znowu odbywa się jednym pasem.
"Przeprowadzono wstępną diagnostykę konstrukcji przęseł, która potwierdziła, że ich stan pozwala na uruchomienie ruchu" - poinformował Chasnulin na swoim kanale na Telegramie. "Opracowany został tymczasowy schemat organizacji ruchu na moście. Przęsło zostało dodatkowo przetestowane przed podjęciem decyzji o możliwości otwarcia ruchu" - dodał.
Presja na urzędnikach ze strony Władimira Putina, aby szybko przywrócić ruch na moście, musiała być ogromna. Sam wicepremier Chasnulin w swoim wpisie wspomina swojego mocodawcę. "Tak jak informowaliśmy dziś pana prezydenta, przygotowaliśmy most do jak najszybszego uruchomienia" - raportuje.
Jak podała w nocy z poniedziałku na wtorek agencja Tass, czas oczekiwania w kolejce na moście Krymskim wynosił około dwóch godzin.
Atak na most Krymski
Doniesienia o uszkodzeniu mostu na okupowany Krym pojawiły się w poniedziałek rano. Na opublikowanych w mediach zdjęciach i nagraniach widać wyrwę między dwoma odcinkami drogowej części mostu. Źródła w ukraińskich organach ochrony prawa oznajmiły, że SBU i Marynarka Wojenna Ukrainy przeprowadziły atak na most przy użyciu dronów. Oficjalnie nie potwierdzono tych doniesień.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba powiedział w wywiadzie dla amerykańskiego programu CBS Mornings, że jeden zniszczony rosyjski most oznacza mniej straconych ukraińskich istnień.
Podkreślił, że Rosja wykorzystywała ten most do zaopatrywania swoich sił okupacyjnych na terenach południowej Ukrainy. Szef ukraińskiego MSZ przekazał, że o incydencie dowiedział się z mediów i "nie ma oficjalnych informacji" na ten temat.
Czytaj także:
Źródło: PAP, Tass