Okazuje się, że głośna wpadka z udziałem prezydenta Polski Andrzeja Dudy, który padł ofiarą rosyjskich pranksterów, nie wywołała personalnego trzęsienia w Pałacu Prezydenckim. Jak ustaliła Wirtualna Polska, nikt z urzędników Kancelarii nie poniósł odpowiedzialności za wydarzenia z lipca.