wszechświat(strona 2/2)

W najbliższych godzinach, pomiędzy Ziemią a Księżycem, przelecą aż dwie małe planetoidy - informuje serwis NASA - SpaceWeather.com.

Zeta Ophiuchi, jedna z gwiazd konstelacji Wężownika, pędzi w przestrzeni kosmicznej z zawrotną prędkością 87 tysięcy kilometrów na godzinę - informuje NASA.

Dziesięcioletnia Kanadyjka jako najmłodszy człowiek świata odkryła supernową - poinformowało Królewskie Towarzystwo Astronomiczne Kanady (RASC).

Teleskop Pan-STARRS 1 o średnicy zwierciadła 1,8 metra, umieszczony na Hawajach, rozpoczął właśnie polowanie na planetoidy - informują strony internetowe University of Hawaii.

Dzięki zjawisku soczewkowania grawitacyjnego
astronomom udało się poznać burzliwe losy młodej galaktyki
położonej na krańcach Wszechświata.

Gdyby choć minimalnie zmienić stałe fizyczne rządzące naszym Wszechświatem, nigdy nie rozwinęłoby się w nim życie. A zatem niemożliwe, by owe stałe powstały w wyniku przypadku. To my sami skroiliśmy sobie prawa fizyki tak, by świetnie do nas pasowały. Zrobiliśmy to długo przed naszym powstaniem.

Astronomowie amerykańscy wykryli,
przy pomocy orbitalnego teleskopu Spitzer, promieniowanie dawno
już nie istniejących, gwiazd, które powstały w pierwszej fazie
istnienia Wszechświata, wkrótce po tzw. Wielkim Wybuchu.

Amerykańska agencja kosmiczna NASA pokazała we wtorek pierwsze cztery zdjęcia wykonane przez najnowszy aparat fotograficzny teleskopu Hubble'a.

(AFP)
Amerykańscy astronauci z promu kosmicznego Columbia zainstalowali w czwartek nową, specjalistyczną kamerę na kosmicznym teleskopie Hubble'a. Dzieki nowemu urządzeniu naukowcy będą mogli dokładniej obserwować jeszcze dalsze zakątki wszechświata.

Polscy astronomowie zmierzyli odległość do największej gromady kulistej Omega Centauri, a przy okazji oszacowali jej wiek. Jest zapewne niewiele młodsza od całego Wszechświata - pisze wtorkowa Gazeta Wyborcza.

Astronomowie z University of California w Berkeley odkryli w gwiazdozbiorze Wielkiej Niedźwiedzicy nieznany dotąd system planetarny znajdujący się w odległości 51 lat świetlnych od Ziemi. Jak pisze czwartkowy The Washington Post, centrum systemu stanowi gwiazda 47 Ursae Majoris o budowie chemicznej podobnej do Słońca.

Koniec świata rzeczywiście nastąpi. Uczeni z uniwersytetu w Canberze w Australii zaobserwowali, że wszechświat rozprzestrzenia się tak szybko, iż "pożera" sam siebie.