- 27-letni Dawid D. zmarł po trafieniu gumowym pociskiem z policyjnej broni
- Według ustaleń prokuratury był to nieszczęśliwy wypadek
- Śledczy uznali, że policja działała w granicach prawa
- - W tej konkretnej sytuacji pocisk trafił w szyję, ponieważ w chwili strzału kibic, który był pod wpływem alkoholu, nienaturalnie się zgiął - tłumaczyła prokurator
- Decyzja o umorzeniu postępowania jest nieprawomocna, można ją zaskarżyć