Elżbieta Bogucka-Lityńska w poruszającym wywiadzie wspomina męża i tragiczny dzień 21 lutego, kiedy razem wybrali się na spacer nad Narew. - Jego ostatnie słowo brzmiało: "tonę" - mówi "Faktowi" wdowa po Janie Lityńskim, który zginął, próbując ratować psa.