Tragedia nad jeziorem. Strażacy wyłowili z wody ciało młodego chłopaka

Pomimo wyraźnego znaku zakazu kąpieli i oznaczenia tego miejsca jako "czarny punkt wodny" ponownie doszło do tragedii na Gliniankach w Zielonce. Tym razem służby ratunkowe odebrały informację o topiącym się młodym mężczyźnie, które jeszcze chwilę wcześniej łowił ryby na jednym ze stawów.

Poszukiwania mężczyzny w akwenie wodnym trwały blisko 2 godziny
Poszukiwania mężczyzny w akwenie wodnym trwały blisko 2 godziny
Źródło zdjęć: © wwl112.pl | wwl112.pl

Wędkarzowi prawdopodobnie zaczepiła się linka do ręcznego pomiaru głębokości. Obywatel Ukrainy postanowił wskoczyć do wody, aby uwolnić zaczep, niestety nie zdołał już powrócić na brzeg i zniknął pod powierzchnią wody.

Na miejsce ruszyła straż pożarna PSP Wołomin, OSP Zielonka, OSP Kobyłka, policja oraz karetka pogotowia. Zadysponowano również strażaków z warszawskiej Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno – Nurkowego. Działaniami osobiście kierował komendant powiatowy st. bryg. Wiesław Drosio.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poszukiwania były prowadzone z lądu oraz z łodzi patrolowych. Niestety po około 2 godzinach w okolicach wskazanego przez świadków obszaru odnaleziono ciało 25 – letniego cudzoziemca. Nie było już najmniejszych szans na ratunek. Lekarz mógł jedynie stwierdzić zgon topielca.

Dalsze czynności i szczegóły tego tragicznego wypadku będzie teraz prowadzić policja pod nadzorem prokuratora. Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu na tym samym kompleksie wodnym utopił się 22 – letni obywatel Azerbejdżanu

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)