Matka wskoczyła do rzeki ratować syna. Sama utonęła
Tragedia w Kaliszu. Matka rzuciła się na ratunek synowi, który zaczął się topić w rzece w Parku Miejskim. Kobieta, próbując pomóc dziecku, utonęła. Chłopiec wyszedł z wody o własnych siłach.
Strażacy zostali zaalarmowani we wtorek po godzinie 17, że w rzece Prośnie topią się dwie osoby.
- Po dojeździe na miejsce od świadków tego zdarzenia otrzymaliśmy informację, że topiło się dziecko, za nim weszła matka tego dziecka. Po naszym przyjeździe to dziecko było na brzegu, w związku z tym przystąpiliśmy do poszukiwania tej kobiety - relacjonował TVN24 kapitan Szymon Zieliński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
- Usłyszałyśmy krzyki i nagle zauważyłyśmy, że pani wbiega za dzieckiem do wody. W tym momencie zadzwoniłyśmy po pomoc, bo nie wiedziałyśmy, co ona krzyczy - powiedziała TVN24 jedna z kobiet, która była świadkiem zdarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potężne eksplozje w Głogowie. Odłamki wbijały się w domy
Jak podał lokalny serwis kalisz24.info, kobieta wskoczyła do rzeki chcąc ratować swojego 13-letniego syna. Strażacy na łodziach i przy pomocy bosaków i wioseł przeszukiwali i sprawdzali dno rzeki.
Po kilkudziesięciu minutach kobietę udało się odnaleźć. Niestety nie dawała już oznak życia. Lekarz stwierdził zgon.
Czytaj także:
Źródło: TVN24, kalisz24.info