Tragedia nad jeziorem. Nie żyje 10‑latka
Nad jeziorem Stelchno w województwie kujawsko-pomorskim doszło do tragedii. Służby otrzymały zgłoszenie o tonącym dziecku. Niestety, pomimo reanimacji, nie udało się uratować życia 10-letniej dziewczynki.
Informacja o tonącej dziewczynce w jeziorze Stelchno (gmina Jeżewo) wpłynęła do służb w niedzielę, 16 lipca, około godziny 20.30. Na miejsce zostały wysłane straż pożarna, policja i pogotowie.
Dziewczynka utonęła na oczach plażowiczów
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że dwoje dzieci spędzało wolny czas nad jeziorem. Postanowiły popływać i ponurkować. W trakcie zabawy 10-latka zniknęła pod wodą.
Rodzinie udało się wyciągnąć dziewczynkę na brzeg, jednak na ratunek było już za późno. Pomimo podjętej reanimacji nie udało się uratować jej życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Apel policji
- Policja po raz kolejny przypomina i apeluje o zachowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa, które mogą nas uchronić przed tragedią przy korzystaniu z akwenów. Wakacje i słoneczna pogoda to dobre okoliczności do wypoczynku, szczególnie nad wodą. Zawsze jednak należy zachować zdrowy rozsądek - zaapelowała oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu kom. Joanna Tarkowska.
Policjanci, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają okoliczności utonięcia 10-letniej dziewczynki. Sprawdzają przede wszystkim, czy dzieci były pod opieką dorosłych.
Polska z ogromną liczbą utonięć
Pod względem liczby utonięć Polska nadal jest w niechlubnej czołówce w Unii Europejskiej. Z danych Eurostatu wynika, że jesteśmy w pierwszej dziesiątce zestawienia.
- Są kraje, gdzie tonie jedna osoba rocznie, góra dwie. Polscy ratownicy wyławiają od 500 do 1000 ludzi w sezonie. W upale woda zbiera ogromne żniwa. Pamiętam weekend, podczas którego wyłowiliśmy z wody siedem ciał - mówi Marek Jasiński, instruktor WOPR, prezes Wodnego Pogotowia Ratunkowego Nowy Targ.
Źródło: PAP / WP Wiadomości