ulewy(strona 5/9)

Jedna z głównych autostrad Chin zamieniła się w rwącą rzekę. W prowincji Syczuan, na skutek ulewnych deszczy doszło do osunięć ziemi, co spowodowało zniszczenie drogi i odcięcie prowincji od reszty kraju. Na razie nie ma informacji o ofiarach, jednak ekipy ratownicze poszukują 48 osób.

Rekordowo silne wiatry oraz wysoka fala tworząc powódź, pustoszą Ishinomaki, japońskie miasto zniszczone już wcześniej trzęsieniem ziemi i tsunami. Według Japońskiej Agencji Meteorologicznej wiejący w mieście wiatr osiągnął olbrzymią, jak na ten miesiąc prędkość 124 kilometrów na godzinę. Ponadto miasto nawiedzają bardzo silne opady deszczu. W wielu domach brak prądu.

42-letni Marcelo Fonseca, którego porwała lawina błotna w Brazylii, przeżył katastrofę, gdy ratownicy odkopujący ciała ofiar usłyszeli jego wołania. Nie spodziewali się, że pod gruzami i błotem jest jeszcze ktoś żywy. Mężczyzna przebywał pod ziemią 16 godzin. Teraz przebywa w szpitalu.

W Brazylii wciąż trwa poszukiwanie ocalałych po powodzi. W wyniku licznych osunięć ziemi i lawin błotnych miejscowości w okolicach Rio de Janeiro zostały niemalże zrównane z ziemią. Brazylijczycy rozpoczęli chowanie bliskich osób, które zginęły podczas tragicznych wydarzeń ostatniego tygodnia.

Powódź na zachodzie Niemiec to rezultat topniejącego śniegu i lodu, które nagromadziły się podczas srogiej zimy. Ratownicy nieustannie patrolują ulice zalanych miast. Jednak mieszkańcy nie poddają się żywiołowi, a niektórzy właściciele zakładów usługowych nawet nie zrezygnowali z obsługi klientów.

Obfite opady deszczu nękają Półwysep Iberyjski. Ulewy spowodowały, że z brzegów wystąpiła rzeka Genil. Zmusiło to mieszkańców do ewakuacji z zalanych terenów.

Bilans ofiar śmiertelnych powodzi, która w ubiegłym tygodniu nawiedziła południe Chin, wzrósł do 132 - poinformowały chińskie media. 86 osób uznaje się za zaginione, a ok. 1,4 mln trzeba było ewakuować. Poprzedni bilans mówił o ok. 90 ofiarach śmiertelnych.

Leżące w stanie Tennessee miasto Nashville, zostało zalane wodami rzeki Cumberland. W niektórych miejscach woda jest tak głęboka, że nawet ciężarówki nie są w stanie przejechać - jedynym sposobem na transport są łodzie. Korpus Inżynierów Armii Amerykańskiej nazwał powódź "wydarzeniem tysiąclecia".

Co najmniej 5 osób poniosło śmierć, a tysiące musiały opuścić swoje domy w rezultacie gwałtownych opadów deszczu i burz oraz spowodowanych przez nie powodzi na południowym wschodzie Stanów Zjednoczonych. Woda zaskoczyła ok. 70 kierowców na autostradzie w Nashville - jedna osoba utonęła, część pozostałych trzeba było ewakuować .

Już kilkanaście śmigłowców bierze udział w ewakuacji turystów uwięzionych od niedzieli wskutek lawin błotnych i powodzi na wysokości 2100-2500 metrów n.p.m. na Machu Picchu w peruwiańskich Kordylierach.

Co najmniej 12 osób poniosło w poniedziałek śmierć, a 10 uznano za zaginione po nagłym uderzeniu tajfunu Etau w Japonii - podała japońska telewizja publiczna NHK.

Poprawia się sytuacja powodziowa w Kotlinie Kłodzkiej. Deszcz nie pada, gdzieniegdzie tylko występuje lekka mżawka. Jednak prognozy na niedzielę nie są najlepsze - znowu ma padać i to intensywnie, szczególnie w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Trudna sytuacja panuje w Kotlinie Kłodzkiej, gdzie z powodu intensywnych opadów deszczu w piątek popołudniu wylała Biała Lądecka i doszło do lokalnych podtopień w: Kłodzku, Lądku Zdroju, Polanicy Zdroju i Stroniu Śląskim. W powiecie
kłodzkim ogłoszono alarm powodziowy.