W Czechach ryzyko ekstremalnej powodzi. Woda porwała już cztery osoby
W Czechach poszukiwane są cztery osoby, które porwały wzburzone rzeki. Trzy osoby znajdowały się w samochodzie w Jesionikach. Jedna osoba spadła do rzeki w rejonie Uherskiego Hradisztie w województwie zlińskim.
W Jesionikach, na północy kraju samochód z czterema osobami wjechał do rzeki Starzicz w gminie Lipova-uzdrowisko. Jedna osoba wydostała się z pojazdu, a pozostałe zostały uniesione przez rzekę. Policja traktuje trzy osoby jako zaginione i poszukiwane. Podobny status zaginionego ma 54-letni mężczyzna, który sprzątał teren wokół domu znajdującym się obok Jankovickiego Potoku, dopływu rzeki Morawa. Mężczyzny nie udało się wyciągnąć z wezbranej wody.
Najnowsze informacje o sytuacji powodziowej pochodzące już z niedzieli mówią o wstrzymaniu ruchu pociągów na jednym z głównych korytarzy w Czechach z Ołomuńca do Ostrawy. Pociągi jadące w stronę Ostrawy i Polski zatrzymywane są w Ołomuńcu. Te jadące z Polski do Czech, kończą jazdę w Boguminie. Zarząd kolei przekazał, że stara się zapewnić na tej trasie zastępczą komunikację autobusową. Jednocześnie zaapelował o rezygnację z podroży na tej trasie.
Ostatnie informacje przewidują, że zostanie wyłączona elektrociepłownia w Trzebovicach, która dostarcza ciepłą wodę do około 70 tys. gospodarstw domowych w Ostrawie. Mimo trwającej przez wiele godzin akcji przeciwpowodziowej, układaniu ściany z worków z piaskiem, woda zaczęła wdzierać się do wnętrza zakładów.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl
"Ryzyko ekstremalnej powodzi"
W Republice Czeskiej na różnych rzekach i akwenach w ponad 20 miejscach przekroczone stany zagrożenia powodziowego. Sytuacja jest na tyle poważna, że zaczęto używać określenia "ryzyko ekstremalnej powodzi".
W części kraju - również tam, gdzie ryzyko powodzi jest największe - wciąż pada deszcz. Według prognoz deszcz szybko nie ustąpi. Pierwotnie mówiono, że poprawa pogody może przyjść w poniedziałek. Teraz jest mowa o wtorku.
Tysiące Czechów musi się ewakuować
W sobotę wieczorem Tomasz Navratil, burmistrz Opawy w czeskim województwie morawsko-śląskim, ogłosił rozpoczęcie ewakuacji z terenów zagrożonych przez wysoką wodę. Mieszkańców mogą być tysiące, a rzeka Opawa w kilku miejscach (stan sprzed północy) już wylała.
Źródło: PAP/WP
Masz zdjęcie lub nagranie, na którym widać skutki ulew? Czekamy na Wasze materiały na dziejesie.wp.pl