Trwa ładowanie...
d2fwtp5
Temat

tomasz drewniak

Zełenski ma żal do Polski. Jasna odpowiedź. "Poważne konsekwencje"
31-10-2024 15:59

Zełenski ma żal do Polski. Jasna odpowiedź. "Poważne konsekwencje"

Wołodymyr Zełenski skrytykował w czwartek Polskę, mówiąc m.in., że Kijów bezskutecznie prosił Warszawę o ochronę magazynów gazu w Stryju. - Polska jest częścią NATO i nie może samodzielnie podejmować decyzji o wejściu w konflikt z Rosją (…). Zełenski o tym dokładnie wie - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską były Inspektor Sił Powietrznych, ekspert Fundacji Stratpoints gen. Tomasz Drewniak.

Dymisja w rządzie Ukrainy. "Mówiło się o tym od tygodni"
04-09-2023 14:41

Dymisja w rządzie Ukrainy. "Mówiło się o tym od tygodni"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zdymisjonował ministra obrony Ołeksija Reżnikowa. Powodem są doniesienia o korupcji w wojsku. Nowy ministrem zostanie Rustem Umerow, dotychczasowy szef Funduszu Majątku Państwowego Ukrainy. - O takiej zmianie mówiło się już nieoficjalnie 2-3 tygodnie temu. Jest rozbieżność w tym, czego oczekuje prezydent Ukrainy od tego, co jest na tyłach frontu - komentował w programie "Newsroom WP" gen. Tomasz Drewniak. - Jeżeli korupcja w punktach rekrutacyjnych była tak duża, można się domyślać, że i w innych obszarach mogła występować. Może przyjść teraz osoba, która będzie miała twardszą rękę. Podejrzewam, że spodziewano się takich sukcesów, jak jesienią zeszłego roku. Nie da się dziś przez taką rozbudowaną zaporę minową wojsk rosyjskich przejść jak jesienią. Mamy wrzesień. Aktywnych działań zostało nam 40-45 dni. Pogoda zamrozi najbardziej intensywne działania. Prezydent spotyka się z ludźmi na świecie i widzi, że cierpliwość w sprawie dostaw ma swoje granice - dodał. Z ekspertem rozmawiał Paweł Pawłowski.

Nowa amunicja z USA. Ma pomóc w walce z czołgami
04-09-2023 13:36

Nowa amunicja z USA. Ma pomóc w walce z czołgami

Stany Zjednoczone mają zaopatrzyć Ukrainę w amunicję przeciwpancerną zawierającą zubożony uran. Budząca kontrowersję amunicja ma pomóc w walce z rosyjskimi czołgami. - Amunicja ze zubożonego uranu ma dużą masę właściwą. Masa pocisku odgrywa dużą rolę. To w uproszczeniu prąd ze zubożonego uranu, który wbija się w pancerz fizycznie się przebijając. Bardzo ciężko go zatrzymać (...). To przebija pancerz z ogromną energią - komentował w programie "Newsroom WP" gen. Tomasz Drewniak, były inspektor sił powietrznych oraz ekspert Fundacji Stratpoints. Rozmawiał z nim Paweł Pawłowski.

Rosjanie planują prowokację. Generał ocenia zagrożenie
16-08-2023 14:12

Rosjanie planują prowokację. Generał ocenia zagrożenie

Ukraińcy alarmują przed rosyjską prowokacją w kurskiej elektrowni atomowej. - Już kilka razy mieliśmy do czynienia z informacjami o prowokacjach w elektrowniach jądrowych. Rosjanie je kontrolują. Mają możliwość dokonania klęski na ogromną skalę - mówił w programie "Newsroom" WP gen. Tomasz Drewniak, były inspektor sił powietrznych i ekspert Fundacji Stratpoints. - Mam nadzieję, że się do tego nie posuną, chociaż to, co Rosjanie zrobili z tamami, pokazuje, że są zdolni do wielu rzeczy. Byłby to skrajnie niebezpieczny scenariusz nie tylko dla Ukrainy, ale również dla Rosji. Przekroczyłaby kolejną barierę związaną z atomem. Rosji to nie jest teraz potrzebne. Zależy jej na wyciszeniu tego konfliktu - dodał.

Była 13.20. Ruch Rosjan mógł skończyć się dla Polaków tragicznie
08-05-2023 10:39

Była 13.20. Ruch Rosjan mógł skończyć się dla Polaków tragicznie

Załodze polskiego Turboleta nad Morzem Czarnym groziło śmiertelne niebezpieczeństwo po manewrze pilota rosyjskiego myśliwca. - Gdyby załoga nie zdołała opanować samolotu, byłoby tyle ofiar śmiertelnych, ilu ludzi na pokładzie - mówi w rozmowie z WP gen. Tomasz Drewniak.

d2fwtp5
Polska na tym straci? Generał nie ma wątpliwości
24-03-2023 14:39

Polska na tym straci? Generał nie ma wątpliwości

Po Słowacji Polska ma również przekazać Ukrainie myśliwce MIG-29. Czy ten gest nie osłabi Polski? - Taka dyskusja trwa, ale powiem tak: popatrzmy z dużej perspektywy. My zmniejszymy nasz potencjał o 2-3 proc., a zwiększymy potencjał Ukrainy o 50 proc. Myślę, że warto - komentował w programie "Newsroom WP" gen. Tomasz Drewniak, były inspektor sił powietrznych i ekspert Fundacji Stratpoints. - To nie jest tak, że my nie mamy żadnego planu. Liczba myśliwców w Polsce jest większa nawet po oddaniu MIG-ów. Tu na miejscu jest większa armada statków powietrznych niż można by się spodziewać. Uważam, że to bardzo dobra decyzja. Powinniśmy myśleć o tym, co się dzieje w Ukrainie w długoterminowym spojrzeniu. Trzeba dostarczyć Ukrainie samoloty, by mogła się bronić. Druga rzecz, to armia ukraińska za kilka miesięcy. Nie wiemy jak długo ten konflikt będzie trwał, czy nie zostanie zamrożony i potem nie wybuchnie. Dozbrojenie armii ukraińskiej w zachodnie myśliwce jest docelowym wariantem. Finalnie Ukraina musi zbudować swoje lotnictwo o nowoczesne zachodnie samoloty - dodał.

"Samolot idealny". Nowe wzmocnienie Ukrainy
24-03-2023 13:35

"Samolot idealny". Nowe wzmocnienie Ukrainy

Słowacja przekazała Ukrainie cztery myśliwce MIG-29. - To samolot, który został zbudowany jeszcze w czasach Związku Radzieckiego. Może on przenosić uzbrojenie powietrzne, czyli rakiet F27 i R73 kierowane na podczerwień. Ma działko, które jest bardzo skuteczne. Jako samolot do zwalczania środków napadu powietrznego jest idealny - komentował w programie "Newsroom WP" gen. Tomasz Drewniak, były inspektor sił powietrznych i ekspert Fundacji Stratpoints. - Sądzę, że na razie Ukraina będzie próbowała zbudować strefy w powietrzu, w których będzie można zwalczać wszystko to, co Rosjanie będą odpalać w kierunku Ukrainy. Myślę, że dowództwo ukraińskie ma taki plan i wie, z których miejsc Rosjanie odpalają. W tych miejscach te samoloty będą na pewno dyżurowały i skutecznie zwalczały środki rosyjskiego napadu powietrznego. Może dojść do spotkań lub nawet zestrzeleń, ale doświadczenia ostatnich konfliktów pokazują, że pilot zestrzeliwuje drugi samolot nawet go nie widząc. Widząc go tylko na radarze i używając rakiet średniego lub dalekiego zasięgu. Bardzo rzadko dochodzi do typowej walki powietrznej, którą znamy z filmu "Top Gun" - dodał.

F-16 dla Ukrainy? Jednoznaczna odpowiedź generała
06-02-2023 14:55

F-16 dla Ukrainy? Jednoznaczna odpowiedź generała

Czy po otrzymaniu Leopardów Ukraina może liczyć na myśliwce F-16? Patrycjusz Wyżga pytał o to w programie "Newsroom WP" gen. Tomasza Drewniaka, byłego inspektora sił powietrznych. - Problem jest taki, że gdyby dziś zapadła decyzja, to Ukraińcy mogliby skutecznie latać tymi samolotami może za rok. Trzeba oddzielić dwie rzeczy: czy pilot potrafi latać i wykonać proste zadanie, czy walczyć w określonym ugrupowaniu. To dwie różne rzeczy. Nauka pilotażu, startu i lądowania? To może zająć miesiąc. Nauka funkcjonowania samolotem bojowym w określonym systemie? To może zająć lata. Nie sądzę, by Ukraina była gotowa do użycia tych samolotów w najbliższym czasie, gdyby decyzja zapadła dziś. Mówi się, że Rosja chce wrócić do tego, co było rok temu i tę operację zakończyć sukcesem. Dla Ukrainy jest ważny czas. Po ofensywie rosyjskiej siły zbrojne Ukrainy powinny mieć możliwość działania i odzyskiwania terenów, więc te samoloty zachodnie powinny być w perspektywie - komentował gen. Tomasz Drewniak.

Wojna w powietrzu. "Obnażyła słabość Rosjan"
06-02-2023 14:05

Wojna w powietrzu. "Obnażyła słabość Rosjan"

Jak wygląda wojna między Ukrainą a Rosją w powietrzu? Patrycjusz Wyżga pytał o to w programie "Newsroom WP" gen. Tomasza Drewniaka, byłego inspektora sił powietrznych. - Pamiętajmy, że wojna w powietrzu ma kilka wymiarów. W wymiarze najbardziej tradycyjnym ona jest ograniczona z powodu możliwości obu stron. Co się wydaje dziwne w przypadku Rosji. Ukraina utrzymała swój potencjał na poziomie, który pozwala im prowadzić operacje ze śmigłowcami i samolotami. Rosyjska akcja strzelania setkami dronów nie okazała się skuteczna. Nie ma wyraźnej przewagi i to jest duże zaskoczenie. Wynika z kilku czynników po stronie rosyjskiej. System szkolenia i funkcjonowania sił powietrznych jest tam przestarzały. Wszyscy się tam oszukiwali. Na defiladach 9 maja wyglądało to ładnie, ale w rzeczywistości było tego niewiele i wojna obnażyła tę słabość - komentował ekspert Fundacji Stratpoints.

Ukraina wymienia ministra obrony. Gen. Drewniak komentuje
06-02-2023 12:36

Ukraina wymienia ministra obrony. Gen. Drewniak komentuje

W Ukrainie zmienia się minister obrony narodowej. Ze stanowiska odchodzi Ołeksij Reżnikow. - Wydaje się, że nie powinno to mieć znaczenia. To nie jest tak, jak kilka poprzednich odejść z rządu Ukrainy, które były podszyte sensacją i ludzie odchodzili w niebyt. Tutaj mowa o przeniesieniu na inne stanowisko (...) Może okazać się, że to techniczna rekonstrukcja rządu. Zastąpi go (Reżnikowa - red.) szef wywiadu, młody człowiek, ale bardzo doświadczony. Nie przywiązywałbym do tego szczególnej wagi. Nie jest to żadna sensacja podszyta korupcyjnymi zarzutami - komentował w programie "Newsroom WP" gen. Tomasz Drewniak, były inspektor sił powietrznych oraz ekspert Fundacji Stratpoints.

d2fwtp5
"Putinowska Rosja tego nie wytrzyma". Gen. Drewniak o scenariuszach wojny
13-01-2023 12:19

"Putinowska Rosja tego nie wytrzyma". Gen. Drewniak o scenariuszach wojny

Walerij Gierasimow zastąpił Siergieja Surowikina na stanowisku głównego dowódcy wojsk rosyjskich. O możliwych konsekwencjach w programie "Newsroom WP" mówił gen. Tomasz Drewniak, były inspektor sił powietrznych i ekspert Fundacji Stratpoints. - Mogą być dwojakie. Po pierwsze, żadne. To kolejny dowódca, który obejmuje dowodzenie i efekty będą takie same. Po drugie, mogą być całkiem inne. Jeżeli najwyższy rangą rosyjski wojskowy obejmuje dowodzenie operacją, to Rosja zaangażuje wszystkie siły i środki do operacji. To by bardzo zmieniło obraz. Do tej pory liczba środków była ograniczona, dowodzili dowódcy okręgów wojskowych. Może się wydarzyć, że Rosja przegrupuje swoje zasoby, których będzie mogła użyć i to już będzie zła informacja. Dla Rosji przegrana w Ukrainie, to klęska. Myślę, że putinowska Rosja tego nie wytrzyma. Oni zaczynają walczyć o życie swoje i tego systemu - mówił gen. Tomasz Drewniak.

Dla Rosjan to sukces. "Mamy tu grę propagandową"
13-01-2023 11:33

Dla Rosjan to sukces. "Mamy tu grę propagandową"

Rosja przedstawia zdobycie Sołedaru jako wielkie zwycięstwo, choć to niewielkie miasteczko zniszczone przez okupantów. - Rosja potrzebuje czegoś na potrzeby wewnętrznej propagandy, by pokazać, że są w stanie zdobywać kolejne miasta. Nieważne, czy to miasto ma 5 czy 10 tys. ludzi, lub że nie ma tam już żadnego człowieka. Chodzi o budowę przekazu wewnętrznego dla swoich ludzi, bo w ostatnich miesiącach przekaz był niekorzystny. Z każdego metra będą robić kilometr, a z miasteczka metropolię - komentował w programie "Newsroom WP" gen. Tomasz Drewniak, były inspektor sił powietrznych i ekspert Fundacji Stratpoints. - To na potrzeby mobilizacji ludności i pokazanie, że ostatnie sukcesy Ukrainy były chwilowym zawahaniem. Sytuacja jest zdecydowanie inna. Zdobycie miasteczka ma niewielki wpływ. Mamy tu grę propagandową a nie znaczący sukces wojskowy - dodał.

Niemieckie Patrioty w Ukrainie zamiast w Polsce? Generał: "Trochę to dziwnie brzmi"
30-11-2022 14:42

Niemieckie Patrioty w Ukrainie zamiast w Polsce? Generał: "Trochę to dziwnie brzmi"

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz przyznał, że oferta przekazania Polsce Patriotów wciąż jest aktualna. PiS cały czas broni swojego pomysłu, by Niemcy przekazały wyrzutnie Patriot Ukrainie. - Czy ta propozycja (PiS-u - red.) się broni z punktu widzenia efektywności dla polskiego bezpieczeństwa? - pytała w programie "Newsroom WP" Agnieszka Kopacz-Domańska. - Nie bardzo. Na razie polskie bezpieczeństwo jest zagrożone przypadkowymi uderzeniami, bo nie mieliśmy jeszcze świadomych uderzeń rosyjskich pocisków na terytorium Polski. Gdybyśmy odnieśli to do sytuacji, którą mieliśmy dwa tygodnie temu, to Ukraińcy strzelaliby do własnych rakiet? Trochę to dziwnie brzmi - stwierdził gen. Tomasz Drewniak, były inspektor sił powietrznych. - Patrioty na granicy polskiej miały pokazać integrację NATO, że kraje NATO sobie pomagają. Taki był cel przesłania Patriotów do Polski. Niemcy chcieli przesłać je ze swoją obsługą i włączyć je do systemu NATO - stwierdził ekspert Fundacji Stratpoints. Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że Patrioty zostałyby zniszczone przez Rosjan, gdyby znalazły się w Ukrainie. - Dlaczego mieliby się zawahać? Patrioty byłyby tak samo na wyposażeniu ukraińskich Sił Zbrojnych jak polskie czołgi, słowackie systemy S-300 i każdy sprzęt dostarczony z różnych krajów świata, który Rosjanie próbują zniszczyć. Jeżeli Rosjanie mieliby szanse je zniszczyć, to by je zniszczyli, lub próbowali zniszczyć. Legenda Patriotów zaciemnia obraz. To system do niszczenia rakiet balistycznych. Nie używajmy młotka do zabijania muchy, bo zaraz okaże się, że będziemy strzelać z Patriota, który kosztuje nieprawdopodobne pieniądze do irańskiego drona wartego tyle, co samochód osobowy. Może kiedyś Patrioty trafią na Ukrainę, ale myślę, że trafią wtedy, gdy wojna się skończy - podsumował.

Krwawa odpowiedź Rosji w Ukrainie. "To nie straszak"
16-11-2022 14:51

Krwawa odpowiedź Rosji w Ukrainie. "To nie straszak"

W dniu, w którym na Polskę spadła rakieta rosyjskiej produkcji, Rosja dokonała największego ostrzału Ukrainy od początku inwazji. Jakie Rosja miała cele? O to Agnieszka Kopacz-Domańska pytała w Programie Specjalnym Wirtualnej Polski gen. Tomasza Drewniaka, byłego inspektora sił powietrznych i eksperta Fundacji Stratpoints. - To nie jest straszak. To konsekwentna polityka Rosji, która ma doprowadzić do tego, by infrastruktura krytyczna w Ukrainie nie mogła zaopatrywać ludzi w wodę, prąd i gaz - by ludzie po prostu cierpieli. Ukraińcy odnoszą sukcesy na froncie, a Rosjanie próbują sterroryzować ludzi na tyłach. Oczywiście, że to nic nie da. Ludzie będą cierpieć. To działanie terrorystyczne, które nie ma nic wspólne z walkami na froncie. Cel jest jeden: sterroryzować ludność Ukrainy, a może nawet doprowadzić do fali migracji, w której kilka tysięcy ludzi ruszyłoby do Polski czy innych krajów Unii Europejskiej - stwierdził gen. Drewniak.

Badanie rakiety. Generał mówi o trzech elementach
16-11-2022 12:55

Badanie rakiety. Generał mówi o trzech elementach

W nocy Joe Biden powiedział, że rakieta nie została wystrzelona z terytorium Rosji. Według kolejnych doniesień był to pocisk ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Agnieszka Kopacz-Domańska pytała w Programie Specjalnym Wirtualnej Polski gen. Tomasza Drewniaka, byłego inspektora sił powietrznych o możliwe wersje zdarzeń. - Nie chciałbym spekulować, bo to zbyt poważne sprawy, by prowadzić spekulacje. Na pewno wcześniej czy później się dowiemy. Analiza danych z radarów, analiza danych samolotów jasno wskażą, skąd rakieta przyleciała i jaka była jej trajektoria lotu. Same szczątki rakiety będą mogły nam powiedzieć skąd przyleciała. To kwestia kilku godzin i będziemy mieli informację bardzo pewną. Nie ma co spekulować, bo pójdziemy w nieznanym kierunku - mówił gen. Tomasz Drewniak. - Pamiętajmy, że Polska ma własny system radarów zintegrowany z systemem radarów NATO. Radary stoją na wschodniej ścianie, najprawdopodobniej były tam też radary, które Polska w związku z kryzysem rozlokowała przy granicy. Dane z tych radarów mamy. Na pewno widać na nich część trajektorii lotu rakiety. Pamiętajmy o samolotach rozpoznawczych. Zbiera się dane z tych źródeł, kompiluje się je i na podstawie tego buduje się obraz sytuacji. Będzie dokładnie widać skąd i jak ta rakieta leciała. Druga rzecz to rozmowy z naszymi partnerami. Zapytać trzeba Ukrainę o dane z jej radarów. Może się okazać, że mają dokładniejsze dane. Trzecia rzecz to zbadanie samej rakiety. Eksperci ocenią, czy jest to rakieta wystrzelona z ziemi, samolotu czy jest to element obrony przeciwlotniczej. To nie jest skomplikowany proces. Kilka rzeczy się nałoży, z tych puzzli powstanie jednolita układanka i będzie dokładnie widać, co jest na obrazku - stwierdził wojskowy. - Dla nas najważniejsze jest, żebyśmy dokładnie zbadali intencje. Jeżeli to jest intencjonalne uderzenie z terytorium Rosji czy Białorusi, to zmienia to postać rzeczy. Jeżeli to cykl nieszczęśliwych wydarzeń, to należy inaczej to traktować. Miejmy wszystkie fakty na stole, potem zbadajmy cel i wtedy podejmujmy decyzję. Inaczej Polska i NATO będą reagować jeżeli będzie to intencjonalne zdarzenie wywołane przez Rosję, a inaczej jeśli to nieszczęśliwe zdarzenie. Skala działań jest znacznie inna - dodał ekspert Fundacji Stratpoints.

d2fwtp5
Niemcy chcą izraelskiej Żelaznej Kopuły. Ekspert: to podniosłoby bezpieczeństwo Polski
29-03-2022 14:32

Niemcy chcą izraelskiej Żelaznej Kopuły. Ekspert: to podniosłoby bezpieczeństwo Polski

Rząd w Berlinie chce kupić tarcze antyrakietową chroniącą całe terytorium Niemiec – poinformował Bild. Beneficjentem tego systemu byłaby także Polska. Chodzi o izraelski system nazywany Żelazna Kopułą. Koszt budowy takiego systemu to 2 mld euro. Ochraniałby on przed wystrzałem rakiet np. z obwodu kaliningradzkiego. - Izrael, który od wielu lat jest w strefie zagrożenia i ataku różnych ugrupowań i organizacji, zbudował system, który ma zabezpieczać przed atakami małych i większych rakiet. Tam ten system się sprawdził. W przypadku Ukrainy, gdyby tam taki system był rozwinięty, to bardzo niewielki procent rakiet byłby w stanie dolecieć do celu, a może i nawet żadna – tłumaczył w programie WP Newsroom gen. Tomasz Drewniak, były Inspektor Sił Powietrznych, ekspert Fundacji Bezpieczeństwa i Rozwoju Stratpoints. Gen. Drewniak podkreślił, że jeśli Niemcy zdecydują się na takie rozwiązanie, to Polska powinna się bardzo aktywnie włączyć do tego programu. - To zdecydowanie podniosłoby to bezpieczeństwo Polski w obszarze obrony antyrakietowej. Pamiętajmy jednak, że rozmieszczenie takiego systemu w Niemczech, nie chroni całego terytorium Polski. Jeżeli chcemy być częścią tego projektu, musimy się aktywnie włączyć, a elementy tego systemu muszą być rozmieszczone w Polsce. Im więcej podobnych systemów, tym lepiej – dodał były Inspektor Sił Powietrznych, ekspert Fundacji Bezpieczeństwa i Rozwoju Stratpoints.

Rosjanie w Czarnobylu. Generał o tym, dlaczego tereny elektrowni są dla nich tak ważne
29-03-2022 12:54

Rosjanie w Czarnobylu. Generał o tym, dlaczego tereny elektrowni są dla nich tak ważne

Agencja Reutera podała, że dwóch rosyjskich żołnierzy mogło zostać napromieniowanych radioaktywnymi substancjami w pobliżu elektrowni w Czarnobylu w Ukrainie. Rosjanie mieli przemieszczać się po skażonym obszarze zwanym Czerwonym Lasem bez zabezpieczeń. Dlaczego Czarnobyl jest tak ważnym miejscem dla Rosjan? – Po pierwsze, to symboliczne miejsce dla nich jeszcze z czasów Związku Radzieckiego. Po drugie, wydaje się, że Rosjanie mieli jakiś plan, który mógłby skutkować np. szantażem Ukrainy - powiedział w programie WP Newsroom gen. Tomasz Drewniak, były Inspektor Sił Powietrznych, ekspert Fundacji Bezpieczeństwa i Rozwoju Stratpoints. - Pamiętajmy też, że Czarnobyl jest położony niedaleko Kijowa. To mógł być strategiczny punkt. Dzisiaj z różnych przyczyn plany mogły się zmienić, a Rosjanie którzy zajęli Czarnobyl, chyba sami nie do końca wiedzą, co z tym teraz zrobić – dodał gen. Drewniak. Ekspert odniósł się także do pojawiających się informacjach o niepokojących zachowaniach Rosjan w Czarnobylu. - Pamiętajmy, że tam jest wszystko wygaszone. Miejsce, w którym doszło do tragedii jest zabezpieczone kopułą. Cały czas też rząd Ukrainy i międzynarodowe organizacje monitorowały tam sytuację. Jeżeli Rosjanie nie wysadzą tego w powietrze, to nie będzie zagrożenia dla jakiegoś spektakularnego wycieku radioaktywnego. Ja zachowałbym spokój – podkreślił były Inspektor Sił Powietrznych i ekspert Fundacji Bezpieczeństwa i Rozwoju Stratpoints.

Rosyjski atom i potajemna mobilizacja rezerwistów. Ekspert o możliwych działaniach armii Putina
29-03-2022 11:17

Rosyjski atom i potajemna mobilizacja rezerwistów. Ekspert o możliwych działaniach armii Putina

- Rosja użyje broni jądrowej tylko w przypadku zagrożenia dla istnienia państwa. Wojna w Ukrainie oczywiście nie jest powodem do użycia broni jądrowej – podkreślił w wywiadzie dla stacji PBS Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla. - Rosja jest w odwrocie, bo cele założonej operacji nie zostały osiągnięte. Teraz Rosjanie muszą znaleźć wyjście z tego. Nie spodziewali się tak potężnego oporu żołnierzy i cywilów w Ukrainie, ale także politycznego oporu całego świata - powiedział w programie WP Newsroom gen. Tomasz Drewniak, były Inspektor Sił Powietrznych, ekspert Fundacji Bezpieczeństwa i Rozwoju Stratpoints. – Rosjanie muszą wyjść z tej sytuacji, złagodzić swoją narrację, bo zderzyli się ze ścianą. Dalsze utwardzanie swojego stanowiska niczego nie zmieni – dodał ekspert. Gen. Drewniak odniósł się także do informacji ukraińskiego wywiadu o potajemnej mobilizacji rezerwistów do rosyjskiego wojska. Armia Putina miałaby być wzmacniana o nowych ludzi od 1 kwietnia. - Cały czas trwa walka informacyjna, na newsy, ale i dezinformację. Jeżeli Rosja z początkiem kwietnia zacznie powoływać swoje rezerwy, to one trafią na front za ok. miesiąc. Jeżeli te informacje się potwierdzą, to oznaczać będzie, że Rosjanie szykują się na dłuższy konflikt i zmieniają swoje cele – podkreślił gen. Tomasz Drewniak. - Nie chodziłoby tu o szybkie zdobycie Ukrainy, a o długotrwałą okupację, która ma prowadzić do ciągłego nękania Ukraińców i zdemoralizowania ludzi, którzy pozostali na terenach zajętych przez Rosjan. To by bardzo źle świadczyło o dalszej przyszłości tego konfliktu – dodał były Inspektor Sił Powietrznych i ekspert Fundacji Bezpieczeństwa i Rozwoju Stratpoints.

Barbarzyńska strategia Rosji. "Niemcy robili to w Warszawie"
03-03-2022 08:34

Barbarzyńska strategia Rosji. "Niemcy robili to w Warszawie"

- Rosjanie liczyli na to, że część ludności ukraińskiej będzie ich witała z otwartymi rękami, że będzie to wyzwoleńczy marsz. Okazało się, że nie ma ani wyzwolenia, ani marszu. Teraz będą terroryzować ludność cywilną, by obniżyć morale Ukrainy, które jest bardzo wysokie - mówił w programie specjalnym WP gen. Tomasz Drewniak, były inspektor Sił Powietrznych. Generał podkreślił, że Rosjanie są "bardzo mocno zaskoczeni". - Spodziewali się, że - przynajmniej na wschodzie - będą witani kwiatami, nikt im nie będzie przeszkadzał w podsuwaniu się naprzód - wyjaśnił. W ocenie Drewniaka Rosjanie przeorganizowują swoją taktykę, która jest "barbarzyńska i nieakceptowalna we współczesnym świecie". - Nawiązuje to do tego, co Niemcy robili w Warszawie w czasie II wojny światowej. Myślałem, że takie obrazki będę już widział tylko na zdjęciach z książek historii. Okazuje się, że widzimy je "live" w XXI wieku - zaalarmował. Generał zwrócił też uwagę na podobieństwo do wydarzeń w Czeczenii, gdzie również miał miejsce terror miast, ich bombardowania, a następnie otaczanie miast konwojem. - Jeżeli tak zrobią, to będzie bardzo przypominało jesień '44 roku w Warszawie, gdzie Niemcy zrobili dokładnie tak samo. Po powstaniu ludziom polecono się ewakuować, a miasto zostało zniszczone - przypomniał. - Mam nadzieję, że Rosjanie tego nie zrobią, że się opanują. Gdyby tak zrobili, to byłby najkoszmarniejszy moment we współczesnej historii - podsumował Drewniak.

d2fwtp5
d2fwtp5
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj