USA zgadza się, by Ukraina mogła atakować rosyjskie terytorium nie tylko w okolicach Charkowa, ale też w rejonie innych obwodów przygranicznych, m.in sumskiego. - Z perspektywy operacyjnej, może to być sygnał do uderzenia wyprzedzającego, by Rosjanie nie zrobili czegoś podobnego, jak w przypadku Charkowa – mówi nam płk Piotr Lewandowski.