Ostatnia publikacja z "Der Spiegel" wywołała burzliwą dyskusję wśród Polaków. Podczas gdy Niemcy coraz częściej postrzegają II wojnę światową przez pryzmat swoich bohaterów i ofiar, starając się relatywizować i wskazywać na udział nie-niemieckich „wspólników”, Polacy, pomimo debaty elit wokół książek Grossa, pozostają bierni jako społeczeństwo. I nie chodzi tu o nasze „narodowe stanowisko”, ale lokalne rachunki sumienia.