Luftwaffe: piloci nie gotowi do walki
Piloci odrzutowców Luftwaffe mają poważne braki w wyszkoleniu - twierdzi niemiecki Der Spiegel. Według tygodnika, ze względów oszczędnościowych nie mogą oni wylatać takiej liczby godzin, jakiej wymaga osiągnięcie gotowości bojowej.
Chodzi o załogi dwuosobowych myśliwców bombardujących Tornado. Wiele z nich w zeszłym roku odbyło zbyt mało lotów, ponieważ brakowało pieniędzy na paliwo i części zamienne.
Jeden z pilotów, chcąc zwrócić uwagę na ten stan rzeczy, demonstracyjnie wystąpił do przełożonych, by pozbawili go przyznanego zaszeregowania jako "combat ready" - czyli zdolnego do operacji bojowych. Argumentował, że z powodu zbyt małej liczby spędzonych w powietrzu godzin nie czuje się na tyle pewnie, by uczestniczyć w walce, gdyby zaszła taka konieczność.
Rzecznik ministerstwa obrony, komentując rewelacje "Spiegla", oznajmił, że gotowość bojowa załóg Luftwaffe jest zadowalająca.
Dowództwo Luftwaffe przygotowuje tymczasem nowe zasady, które obniżą wymogi niezbędne do uzyskania statusu pilota zdolnego do operacji bojowych. W ten sposób - pisze "Spiegel" - nie trzeba będzie zgłaszać w NATO, że całe eskadry "Tornado" nie nadają się do operacji bojowych. (mp)