rywin(strona 5/19)

Według przewodniczącego Sejmowej Komisji Śledczej Tomasza Nałęcza, nowe, ujawnione publicznie fakty z dysku komputerowego Aleksandry Jakubowskiej potwierdzają tezę, że istniał nieformalny zespół pracujący nad ustawą o radiofonii i telewizji.

"To było z góry wiadome, niczego innego się
nie spodziewałem" - tak minister sprawiedliwości Grzegorz
Kurczuk ocenił wnioski raportu Zbigniewa Ziobry (PiS) z
prac sejmowej komisji śledczej badającej aferę Rywina, dotyczące
jego osoby.

Lew Rywin po raz pierwszy zabrał głos
komentując zeznania świadków. W odpowiedzi na zeznania
Andrzeja Zarębskiego oświadczył, że w rozmowie z nim 9 lipca 2002
roku nie powiedział nic o tym, by doradzał rządowi w sprawie
ustawy o rtv, bo nigdy w życiu nie był doradcą rządu.

Andrzej Zarębski zeznał, że we wrześniu 2002 r. Adam Michnik, opowiadając mu o ofercie Lwa Rywina złożonej Agorze, zapewnił, że w trakcie konfrontacji u premiera Rywin wymienił jego nazwisko wyłącznie w takim kontekście, że rozmawiał z nim o ustawie o mediach, a nie jako tego, kto miałby go wysłać do Agory.

Sprawozdanie sejmowej komisji śledczej badającej sprawę Rywina powinno być trochę jak wyrok - zawierać stwierdzenie pewnych faktów i uzasadnienie, na podstawie jakich dowodów te fakty ustalono - uważa wicemarszałek Sejmu Janusz Wojciechowski (PSL).

Członek sejmowej komisji śledczej badającej aferę Lwa Rywina, poseł PiS Zbigniew Ziobro, wątpi, by zeznania Jerzego Urbana obciążające prezesa Telewizji Polskiej, zmieniły kwalifikację prawną czynu zarzucanego Rywinowi.

Lew Rywin sugerował w lipcu 2002 roku, że doradza stronie rządowej podczas prac nad ustawą o radiofonii i telewizji - zeznał przed sądem wiceszef telewizji kablowej UPC Marek Sowa, który jest kolejnym świadkiem w procesie Lwa Rywina, oskarżonego o płatną protekcję wobec Agory - wydawcy "Gazety Wyborczej".

Jeżeli w raporcie z prac komisji śledczej
- tak jak w jego fragmentach ujawnionych w prasie - zabraknie
konkretnych ustaleń procesowych, będzie on bezwartościowy dla
Sejmu - uważa wicemarszałek Sejmu Janusz Wojciechowski (PSL).

Dziennikarz "Gazety Wyborczej" - Paweł Smoleński, pytany przez obrońców Lwa
Rywina przyznał przed sądem, że przytaczając fragmenty
nagranej rozmowy Rywina z Michnikiem, dokonał zmian w jej treści,
by była bardziej zrozumiała dla czytelników.

Słynna już rozmowa Adama Michnika z Lwem Rywinem, nagrana w siedzibie Agory, nie była montowana. Krakowski Instytut Ekspertyz Sądowych stanowczo zdementował rewelacje "Życia Warszawy".

Jestem za jak najszybszym zakończeniem prac komisji śledczej badającej sprawę Rywina, ale nie ulegałbym naciskom ludzi, którzy mają słabe rozeznanie w jej pracach, a termin przedstawienia sprawozdania biorą z sufitu - powiedział przewodniczący komisji śledczej Tomasz Nałęcz (UP).

Projekt uchwały zobowiązującej sejmową
komisję śledczą badającą aferę Rywina do przedstawienia
sprawozdania do 15 lutego zgłosi do marszałka Sejmu Liga
Polskich Rodzin - poinformował w Warszawie lider LPR
Roman Giertych.

Kolejną manipulacją nazwał sobotni wywiad wicemarszałka Tomasza Nałęcza dla Gazety Wyborczej prezes TVP Robert Kwiatkowski.

Jeżeli Andrzej Lepper nie będzie członkiem komisji śledczej badającej tzw. aferę Rywina, to nie będzie nim nikt inny z Samoobrony - powiedział w Katowicach wiceprzewodniczący Samoobrony Stanisław Łyżwiński.

Andrzej Lepper zapowiedział w Łodzi,
że w styczniu opublikowana zostanie "biała księga" dotycząca
afery Rywina, przygotowana przez Samoobronę. Samego Rywina nazwał
"kozłem ofiarnym w tej sprawie".

Wiceprezes Agory Piotr Niemczycki zaczął zeznawać przed Sądem Okręgowym w Warszawie w procesie Lwa Rywina, oskarżonego o płatną protekcję. Potem ma być dokończone przesłuchanie prezesa Agory Wandy Rapaczyńskiej.

Szef Samoobrony Andrzej Lepper
najprawdopodobniej będzie kandydatem na nowego członka sejmowej
komisji śledczej badającej tzw. aferę Rywina. Lepper zastąpiłby
Renatę Beger, wykluczoną we wtorek ze składu komisji. "Wszystko na
to wskazuje" - powiedział Lepper pytany, czy
będzie kandydował do komisji.

Co najmniej jeszcze jedna osoba, obok Lwa Rywina, zostanie opisana jako zamieszana w aferę korupcyjną w raporcie sejmowej komisji śledczej - zapowiedział wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz, przewodniczący komisji. Nałęcz nie chciał jednak ujawnić kogo według niego - poza Rywinem - obciąży raport.

Będę usilnie namawiać mój klub, żeby wytypować jakąś osobę na moje miejsce do komisji śledczej, a ja ustawię się w roli suflera - powiedziała Renata Beger (Samoobrona). Dodała, że to "jedyne wyjście, żeby sprawę Rywina doprowadzić do końca". Posłanka została wykluczona z sejmowej komisji śledczej
badającej sprawę Rywina.

Renata Beger (Samoobrona) została wykluczona z sejmowej komisji śledczej badającej sprawę Rywina. Wniosek w tej sprawie zgłosił szef komisji Tomasz Nałęcz (UP). Za wykluczeniem głosowało pięciu posłów, nikt nie był przeciw, a wstrzymało się czterech.