Komisja śledcza będzie przesłuchiwać "punktowo"
Zamiast przesłuchań - "rzek" sejmowa
komisja śledcza badająca tzw. sprawę Rywina, będzie przeprowadzać
przesłuchania "punktowe" - zapowiedział szef
komisji Tomasz Nałęcz. Nie wykluczył "kilku" takich przesłuchań.
29.12.2003 | aktual.: 02.01.2004 19:48
Według wicemarszałka, jeśli do końca stycznia nie będzie gotowe sprawozdanie komisji to, pomimo przewidywanej przerwy w pracach Sejmu, komisja będzie pracować nadal.
"Zaproponowałem, żebyśmy nie decydowali się na kolejne przesłuchania - 'rzeki', tylko przygotowali roboczą wersje sprawozdania i jeśli natkniemy się na problemy, decydowali się na przesłuchania 'punktowe', czyli związane z pytaniami wprost wypływającymi z treści sprawozdania" - powiedział Nałęcz. Dodał, że podejrzewa, iż "takich przesłuchań jeszcze kilka będzie".
Według Nałęcza, komisja "wypracowała pewną technikę pracy" nad sprawozdaniem końcowym: propozycję tekstu sprawozdania przygotowuje się w zespole redakcyjnym złożonym z pracowników Kancelarii Sejmu, gdzie również "mogą być wszyscy posłowie".
_ "Każdy poseł ma prawo sformułować do tej propozycji swój zapis"_ - podkreślił Nałęcz.
Praca nad oficjalną wersją sprawozdania będzie polegała na tym, że "w formalnych głosowaniach będziemy rozstrzygali, co jest tekstem sprawozdania, a co jest zdaniem mniejszości" - wyjaśnia Nałęcz.
Sejm - przypomniał Nałęcz - postawił przed komisją trzy cele: analiza korupcyjnej propozycji Lwa Rywina; zadanie prawidłowości procesu legislacyjnego i zbadanie zasadności reakcji władz na wiadomość o aferze Rywina.
Według Nałęcza "w sprawozdaniu łamiemy trochę układ tych zadań: wychodzimy od procesu legislacyjnego".
_ "Myślę, że mogę sformułować taki sąd, że przynajmniej większość członków komisji, propozycję korupcyjną Rywina wiąże z procesem legislacyjnym"_ - powiedział Nałęcz.
Dlatego - jak zapowiada - komisja sprawozdanie "zaczyna od procesu legislacyjnego, opisujemy patologiczne zachowania w tym procesie, potem pojawia się Rywin i jego propozycja, a zwieńczeniem sprawozdania jest reakcja na całą ta aferę".
Pytany o termin zakończenia pracy komisji na sprawozdaniem, Nałęcz odpowiada: "Trudno mi powiedzieć".(iza)