Siwiec walczy o dobre imię
Marek Siwiec (PAP)
Zleciłem podjęcie stosownych działań prawnych na rzecz ochrony mojego dobrego imienia - takie oświadczenie wydał Marek Siwiec.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego twierdzi, że Helena Łuczywo, która zeznawała przed sądem jako świadek w procesie Rywina naruszyła jego dobra osobiste, bo wymieniła jego nazwisko w kontekście tej sprawy.
W czasie przesłuchania sąd pytał Helenę Łuczywo o jej pierwsze podejrzenia dotyczące tego, kto stoi za ofertą Lwa Rywina. Wiceprezes Agory wymieniła nazwisko Roberta Kwiatkowskiego. Nie chciała wymieniać innych nazwisk, obawiając się, że może być pociągnięta do odpowiedzialności za oszczerstwo. Kiedy sąd nalegał, by podzieliła się swymi intuicjami, Łuczywo powiedziała w końcu: „chodził mi po głowie Marek Siwiec, choć myślałam o kręgach osób, a nie nazwiskach". Później wymieniła też Czarzastego..
Sąd zapewnił Łuczywo, że nie zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za oszczerstwo.