Wojciechowski: raport komisji śledczej powinien być jak wyrok
Sprawozdanie sejmowej komisji śledczej badającej sprawę Rywina powinno być trochę jak wyrok - zawierać stwierdzenie pewnych faktów i uzasadnienie, na podstawie jakich dowodów te fakty ustalono - uważa wicemarszałek Sejmu Janusz Wojciechowski (PSL).
Podczas konferencji prasowej w Katowicach zapowiedział, że we wtorek zamierza zwrócić się w tej sprawie do przewodniczącego komisji śledczej Tomasza Nałęcza.
"Jestem zaniepokojony dyskusjami na temat, jak ma wyglądać raport komisji śledczej, różne są koncepcje pisania tego raportu. Dlatego zamierzam zwrócić się z propozycją do przewodniczącego komisji śledczej marszałka Nałęcza, aby komisja przyjęła koncepcję pisania raportu tak, aby raport sformułował tezy i następnie zawierał uzasadnienie tych tez" - powiedział Wojciechowski.
Zdaniem wicemarszałka tezy powinny być w gruncie rzeczy odpowiedziami na pytania, które były zawarte w uchwale o powołaniu komisji śledczej. W przeciwnym razie może powstać obszerny, ale niewiele wart dla Sejmu materiał - stwierdził.
Wojciechowski podkreślił, że po roku szeroko relacjonowanej w mediach pracy komisji śledczej opinia publiczna musi otrzymać jasne odpowiedzi na pytania, "które nas wszystkich nurtują".