prezydent usa(strona 4/5)

Dla Polski najważniejsze jest, by USA gwarantowały nasze bezpieczeństwo i by napływał do naszego kraju amerykański kapitał, a tego Joe Biden ani nie będzie chciał zmieniać, ani nie będzie mógł zmienić.

Były burmistrz Nowego Jorku Michael R. Bloomberg rozważa kandydowanie na prezydenta USA w przyszłym roku. Jest zaniepokojony faktem, że obecni kandydaci Demokratów nie będą w stanie pokonać prezydenta Donalda Trumpa.

Rudolph Giuliani został wezwany na przesłuchanie przez Izbę Reprezentantów. Były burmistrz Nowego Jorku, a obecnie bliski współpracownik Donalda Trumpa ma odpowiadać na pytania dotyczące rzekomych nacisków na prezydenta Ukrainy.

W momencie, gdy huragan Dorian zbliżał się do USA, Donald Trump został po raz kolejny zauważony na swoim prywatnym polu golfowym. Pierwszy raz przyłapano go w sobotę, tuż po tym, jak przełożył swój przyjazd do Polski.

Ivanka Trump, córka prezydenta USA Donalda Trumpa, może zostać szefową Banku Światowego. O jej kandydaturze pisze „Financial Times”.

Michael Cohen potwierdził, że Donald Trump zapłacił za milczenie aktorce porno. Kobieta miała otrzymać 130 tys. dol. w zamian za to, aby przestała rozpowszechniać informacje o kontaktach seksualnych z prezydentem USA.

Brytyjska minister spraw wewnętrznych Amber Rudd nazwała tweety prezydenta USA Donalda Trumpa na temat sprawców zamachu w londyńskim metrze "czystymi spekulacjami". Dodała, że nie służą one dobru śledztwa.

Szef Facebooka Mark Zuckerberg mówi, że nie rozważa wystartowania w wyborach prezydenckich, ale angażuje doświadczonych specjalistów - podaje informuje na swoim swym portalu "Hive" magazyn "Vanity Fair" w tekście pt. "Dobry Boże, Zuckerberg zatrudnił doradcę Clinton".

Amerykański prezydent przyjechał i, jak się spodziewano, skoncentrował się na energetyce i obronności. W obu kwestiach możemy mówić, że Trump zachował się lepiej niż się spodziewaliśmy. Polska stała się beneficjentem napiętych stosunków między Trumpem i przywódcami Francji i Niemiec – pisze Sławomir Sierakowski w felietonie dla WP Opinie.

Donald Trump wylądował na warszawskim Okęciu. Dotarł już do hotelu Marriott. Prezydent spędzi tam noc.

Prognozy na temat Trumpa sprzed pół roku okazały się całkowicie chybione. Dziwacznych i pustych wypowiedzi była cała masa i nie celowali w nich tylko zachodni komentatorzy. Okazało się, że Trump nie mówi Putinem, ani Putin Trumpem. No chyba, że na Placu Krasińskich Trump zadeklaruje przekazanie Polski Putinowi – ironizuje Paweł Lisicki w nowym felietonie dla WP Opinie.

- Pierwsze 100 dni mojej prezydentury były bardzo ekscytujące i bardzo efektywne - powiedział Donald Trump, podczas spotkania ze swymi zwolennikami na wiecu w Harrisburgu w stanie Pensylwania. Chwalił się m.in. nowymi miejscami pracy. Zapowiedział także, że jego prezydentura przyniesie jeszcze "wielkie batalie".

Fox News opisał Donalda Trumpa jako prezydenta pracującego w weekend w Białym Domu, gdy ten czmychnął z Waszyngtonu do klubu golfowego. A tyle szydził ze swojego poprzednika, że od pracy woli trafianie piłką do dołka.

Minęły ledwie dwa tygodnie od zaprzysiężenia Donalda Trumpa, a w USA już narastają głosy domagające się jego impeachmentu. Taki scenariusz trudno sobie wyobrazić, ale niektórzy uważają, że miliarder i tak może nie dotrwać do końca czteroletniej kadencji.

Jeszcze nie ucichła burza po antyimigracyjnym dekrecie Trumpa, a już zapowiada się kolejna wojna na amerykańskiej scenie politycznej. Tym razem o Sąd Najwyższy.

Donald Trump przez godzinę rozmawiał w piątek z prezydentem Meksyku Enrique Pena Nieto. Prezydent USA podkreślił, że była to "bardzo dobra" rozmowa, w której uzgodniono dążenie do poprawy relacji. Na konferencji prasowej w Białym Domu Trump powiedział między innymi: "mam wielki szacunek dla Meksyku (...) ale, jak wiecie, Meksyk wziął nad nami górę w negocjacjach i zrobił z nas miazgę przez naszych poprzednich przywódców. Sprawili, że wyglądamy na głupków". Zapewnił zarazem, że oczekuje renegocjacji relacji handlowych USA z Meksykiem.

Z przecieków wydostających się z Białego Domu wynika, że objęcie urzędu prezydenta przez Donalda Trumpa nie zmieniło jego zachowania ani na jotę. Dalej jest porywczy, ważne decyzje podejmuje pod wpływem impulsu i nie słucha swoich doradców.

Od zaprzysiężenia Donalda Trumpa minął niecały tydzień, ale nowy przywódca USA już od pierwszego dnia urzędowania ostro zabrał się do roboty. W sumie wydał już kilkanaście rozporządzeń, a kolejna propozycja prezydenckiej administracji zszokowała nawet członków jego gabinetu.

Podczas konferencji prasowej rzecznik Białego Domu Sean Spicer oskarżył media o celowe pomniejszanie znaczenia inauguracji prezydenta Donalda Trumpa poprzez kadrowanie obrazu, aby pokazać, że uczestniczyło w niej mniej ludzi i podawanie nieprawdziwych danych. - To był największy tłum, jakiego byliśmy świadkami przy okazji inauguracji. I kropka! - oświadczył w trakcie emocjonalnego wystąpienia Spicer.