Taki będzie ruch Bidena? Wyślą ważny sygnał Rosji
Joe Biden przyleci do Polski w lutym z okazji rocznicy wybuchu wojny w Ukrainie. Obecne plany przewidują wizytę prezydenta pod koniec miesiąca - poinformowały źródła NBC News.
- Prezydent USA Joe Biden uda się do Polski, aby uczcić pierwszą rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę - przekazały NBC News trzy źródła zaznajomione ze sprawą, wskazując prawdopodobną datę lotu do naszego kraju.
Obecne plany przewidują wizytę Biden w Polsce pod koniec lutego - podają źródła. Jak zauważają, kwestia podróży nie jest ostateczna, dopóki nie ogłosi jej Biały Dom. NBC zastrzega, że plany mogą ulec zmianie.
Wciąż nie wiadomo, czy podczas wizyty w Europie Biden odwiedzi dodatkowo inny kraj, niż Polskę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
F16 dla Ukrainy? Jednoznaczna odpowiedź generała
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego odmówił komentarza.
Wizyta Bidena w Polsce. "Zrobiliśmy duży krok"
Kwestia wizyty Joe Bidena w Polsce pojawia się od kilku dni w doniesieniach medialnych. CNN i NBC News powoływały się na źródła w amerykańskiej administracji.
Biały Dom wciąż nie potwierdza wizyty Joe Bidena w Polsce. Sam prezydent zadeklarował, że przyjedzie, ale jeszcze nie wie kiedy. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby dopytywany o tę wypowiedź stwierdził, że "nie ma nic do ogłoszenia".
Wizytę potwierdza za to polska strona. - Prezydent USA Joe Biden przyjedzie do Polski w najbliższym czasie, a dziś zrobiliśmy duży krok naprzód w tym względzie - powiedział w piątek szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP Marcin Przydacz po spotkaniu z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake'iem Sullivanem w Białym Domu.
PRZECZYTAJ TAKŻE: To powstrzymuje Bidena. Eksperci nie mają wątpliwości
Źródło: NBC News, WP Wiadomości
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski