Biden przyleci do Polski? Wciąż nie ma potwierdzenia
Biały Dom wciąż nie potwierdza wizyty Joe Bidena w Polsce. Sam prezydent zadeklarował, że przyjedzie, ale jeszcze nie wie kiedy. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby dopytywany o tę wypowiedź stwierdził, że "nie ma nic do ogłoszenia". Nie odpowiedział też, czy "nie" Bidena dla dostaw myśliwców F-16 dla Ukrainy, oznacza też brak zgody na wysłanie samolotów przez sojuszników.
Od kilku dni w mediach pojawiały się informacje, że Joe Biden przyleci do Polski 24 lutego, w rocznicę wybuchu wojny w Ukrainie. Sam prezydent - w drodze ze śmigłowca Marine One do Białego Domu - potwierdził dziennikarzom, że odwiedzi Polskę. Dodał jednak, że nie wie jeszcze, w jakim terminie odbędzie się ta wizyta.
O tę wypowiedź pytany był rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. - Nie mam do ogłoszenia żadnych planów podróży ani do Europy, ani gdziekolwiek indziej - stwierdził podczas wirtualnej konferencji prasowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kategoryczne "nie" dla F-16? "Stale rozmawiamy"
Rzecznik odmówił też rozwinięcia poniedziałkowych słów Bidena, który przecząco odparł na pytanie o to, czy Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie samoloty wielozadaniowe F-16. Nie odpowiedział też na pytanie, czy "nie" odnosi się też do braku zgody USA na przekazanie tych samolotów Ukrainie przez innych sojuszników.
- Stale rozmawiamy z Ukraińcami i naszymi sojusznikami i partnerami o zdolnościach, których potrzebuje Ukraina, i o tym, co my lub oni możemy dostarczyć Ukraińcom - powiedział. Wcześniej zastępczyni rzeczniczki Białego Domu Olivia Dalton mówiła, że wkrótce USA ogłoszą kolejny pakiet uzbrojenia dla Kijowa.
Kirby zapowiedział też, że wojna na Ukrainie będzie jednym z głównych tematów rozmów nadchodzącej wizyty sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena w Chinach 5-6 lutego.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rozwścieczył Ukraińców. Jest ostra reakcja