piotr gliński(strona 8/17)

Wraca sprawa "sądu nad Judaszem" w Pruchniku. Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego, chce wpisać tradycję palenia kuły Żyda na światową listę dziedzictwa UNESCO. Poseł wysłał już w tej sprawie interpelację do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Wicepremier i minister kultury odwiedził stolicę Francji i zniszczoną pożarem katedrę Notre Dame. Piotr Gliński podtrzymał deklarację Polski o chęci włączenia się w "dzieło odbudowy katedry."

Minister kultury Piotr Gliński zabrał głos w sprawie "ocenzurowania bananów", czyli wycofania prac Natalii LL i Katarzyny Kozyry z wystawy w Muzeum Narodowym w Warszawie. Osoby, które oskarżają go to, że miał na to wpływ, nazwał "towarzystwem oderwanym od kokosów".

Wicepremier Piotr Gliński jest już w Stanach Zjednoczonych, gdzie w poniedziałek odbędzie się pokaz filmu "Poland: The Royal Tour". Przypomnijmy, że widzów z całego świata po naszym kraju oprowadzał będzie szef rządu Mateusz Morawiecki.

Mocne słowa Piotra Glińksiego ws. Malta Festival Poznań. Minister odniósł się do decyzji sądu ws. dotacji dla poznańskiej imprezy. Po raz kolejny premier Gliński podkreślił, że organizator wydarzenia to "znany prowokator artystyczny" oraz "ideolog z pogranicza sztuki i polityki".

Robert Gliński, reżyser, starszy brat ministra kultury Piotra Glińskiego, otrzymał 6 mln publicznej dotacji na swój film. Wcześniej reżyser publicznie nazywał swojego brata idiotą, skarżył się, że jest pierwszym artystą na czarnej liście urzędników PiS: "od dwóch lat nie mogę zrobić filmu".

Piotr Gliński chce zorganizować konkurs na nowego dyrektora Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. Wicepremier nie jest zadowolony z dotychczasowego szefa prof. Dariusza Stoli, którego kontrakt wygasa za kilkanaście dni.

- Wiem, że zrywając wywiad, popełniłem błąd polityczny, wizerunkowy, ale mam to w nosie - powiedział Piotr Gliński w "Do Rzeczy", komentując swoje wyjście ze studia RMF FM. Minister tłumaczy, dlaczego to zrobił i komentuje zachowanie dziennikarza.

- Podjęta decyzja o wysokości limitu dotacji dla ECS na wydatki bieżące na 2019 rok w kwocie 4 mln zł nie musi wpłynąć negatywnie na realizację programu dotyczącego trzydziestej rocznicy upadku komunizmu w Polsce – tak twierdził minister kultury i wicepremier Piotr Gliński w odpowiedzi na poselską interpelację.

Rada Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku przyjmie dziś uchwałę, którą przekaże ministrowi kultury i wicepremierowi Piotrowi Glińskiemu. Na posiedzeniu Rady pojawiła się pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, która przyszła razem z 11-letnią córką.

W zamian za dotację dla Europejskiego Centrum Solidarności minister kultury chce obsady kierowniczych stanowisk oraz wpływu na radę programową. Gdańsk mówi "nie". Miasto już przekazało 500 tys. dla ECS. Zbiórkę zapowiada też Patrycja Krzymińska, dzięki której do "ostatniej puszki prezydenta Adamowicza" zebrano 16 mln zł.

Wirtualna Polska ustaliła, czego Ministerstwo Kultury żąda w zamian za dotację dla Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku. Chce "swojego" wicedyrektora oraz wpływu na radę programową, wystawę i edukację młodzieży.

Czwartkowy poranek należał do Piotra Glińskiego. Wszystko przez jego występ w RMF FM. Dziennikarz zadał mu niewygodne pytanie o dotację dla ECS-u. Minister wtedy odmówił komentarza, rzucił mikrofon i wyszedł. Teraz okazuje się, że wróci do tematu - na spotkaniu z Aleksandrą Dulkiewicz.

Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego, był gościem RMF FM. Wyróżnił się - i nie chodzi bynajmniej o to, co powiedział. W pewnym momencie po prostu zrzucił mikrofon i wyszedł ze studia.

- Nie wiem kto to wymyślił, ale niech mu pan Bóg odpuści - powiedział Piotr Gliński. Słowa padły z ust wicepremiera po tym, jak otrzymał nagrodę Człowieka Roku 2018 Tygodnika "Sieci". Na gali w hotelu Marriott pojawiły się najważniejsze osoby w PiS.

Zakończyła się gala Paszportów "Polityki". Podczas wydarzenia, którego organizatorzy stawiają sobie za cel docenienie polskiej kultury, nie obyło się bez politycznych aluzji. Dostało się m.in. ministrowi Piotrowi Glińskiemu i byłej premier Beacie Szydło.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński zareagował na Twitterze na materiał "Faktów" TVN, poświęcony planom połączenia zespołów i studiów filmowych w jeden narodowy. Treść wpisu wywołała konsternację internautów. "Żenada" - piszą.