Wicepremier Piotr Gliński pisze do dyrektora Luwru. "Dama z gronostajem" za "Mona Lisę"
Wicepremier, minister kultury Piotr Gliński zdradził, że od dwóch lat paryski Luwr stara się o zgodę na wypożyczenie "Damy z gronostajem". - Napisałem mu, że możemy rozważyć ten pomysł. Pod warunkiem, że on wypożyczy nam "Mona Lisę" - poinformował wicepremier. Jego wypowiedź skomentowała już m.in. była szefowa resortu kultury Małgorzata Omilanowska.
- Dzisiaj właśnie podpisałem list do dyrektora Luwru, który od dwóch lat próbuje od nas wypożyczyć "Damę z gronostajem". Napisałem mu, że możemy rozważyć ten pomysł. Pod warunkiem, że on wypożyczy nam "Mona Lisę" - powiedział Gliński w piątek na spotkaniu w Gminno-Parkowym Centrum Kultury i Ekologii w Plichtowie koło Łodzi. Ta wypowiedź wywołała sporo komentarzy.
O co chodzi? Jak przypomina wyborcza.pl 24 października w paryskim Luwrze rozpoczyna się wystawa dzieł Leonardo da Vinci, zorganizowana z okazji 500-lecia jego urodzin. Będą na niej zaprezentowane obrazy i szkice, znajdujące się zbiorach Luwru, a także prace wypożyczone z innych muzeów na całym świecie.
Wypowiedź ministra Glińskiego skomentowała na swoim profilu na Facebooku była minister kultury prof. Małgorzata Omilanowska. "Gliński odpisał dyrektorowi Luwru tak, że mu w pięty poszło. I jeszcze się na oficjalnym tłicie pochwalił jaki to jest dzielny i gdzie ma jakiegoś dyrektorka z jakiegoś francuskiego muzeumka" - napisała prof. Omilanowska.
Do wypowiedzi ministra odniósł się także Jacek Dehnel - polski pisarz, poeta i tłumacz. "Minister Gliński w akcji. Ręce opadają. On zapewne nawet nie wie, że zbiory archeologiczne Muzeum Narodowego w Warszawie, to w znacznej części wieloletni depozyt Luwru. Który jednym mailem może je przenieść na przykład do Louvre Abu Dhabi" - przypomniał na swoim profilu na Facebooku.
Zobacz także: Co ukrywa w tle "Dama z gronostajem"?
Na razie nie wiadomo, czy dyrektor Luwru odpowiedział już ministrowi Glińskiemu, ani co mu odpisał.
Źródło: wyborcza.pl