Trwa ładowanie...
d1y0m68
Temat

Patrycjusz Wyżga

Gen. Molenda ujawnia. "Jesteśmy najbardziej atakowanym krajem na świecie"
08-02-2024 12:31

Gen. Molenda ujawnia. "Jesteśmy najbardziej atakowanym krajem na świecie"

- Ostatnie tygodnie wskazują, że jesteśmy najbardziej atakowanym krajem na świecie - wskazuje w programie "Didaskalia" gen. dyw. Karol Molenda. Ekspert ujawnia, że każdego dnia w Polsce toczy się wojna w sieci, której jesteśmy jedną ze stron. W "pocie czoła" nieustannie chroni nas armia cyberżołnierzy.

Maciej Wilk: nie zgadzam się, że projekt CPK jest w powijakach
04-02-2024 22:25

Maciej Wilk: nie zgadzam się, że projekt CPK jest w powijakach

Mimo ryzyka, Centralny Port Komunikacyjny to konieczność - tak w programie "Didaskalia" twierdził Maciej Wilk, były członek zarządu LOT-u. Jak mówił, obecna przepustowość głównych polskich lotnisk jest na wyczerpaniu. - Tego lata pierwszy raz doszło do sytuacji, w której przyleciał samolot z pasażerami i nie miał gdzie wylądować - przyznał.

Po co nam CPK? Maciej Wilk gościem programu "Didaskalia"
04-02-2024 18:32

Po co nam CPK? Maciej Wilk gościem programu "Didaskalia"

Zapraszamy na program "Didaskalia", na żywo o 19.00 na stronie Wirtualnej Polski. Gościem Patrycjusza Wyżgi będzie Maciej Wilk, członek zarządu Flair Airlines, były członek zarządu Polskich Linii Lotniczych LOT.

Mentzen złożył mu propozycję. "Ułatwił podjęcie decyzji"
26-01-2024 10:47

Mentzen złożył mu propozycję. "Ułatwił podjęcie decyzji"

- To była jedna z ciekawszych rozmów w moim życiu - tak Jakub Kulesza komentuje po czasie propozycję Sławomira Mentzena, z powodu której zrezygnował z polityki. - Osoby nieposłuszne są z automatu wypychane - opowiada, twierdząc, że współcześni politycy przypominają influencerów.

Polsce grozi bankructwo? Ekspert nie ma złudzeń
16-01-2024 14:54

Polsce grozi bankructwo? Ekspert nie ma złudzeń

- Pieniądze są i były wydawane na bzdury. Jest bałagan w finansach publicznych - tak w rozmowie z Wirtualną Polską kondycję Polski ocenia Marcin Iwuć, specjalista finansowy i twórca bloga o finansach osobistych. Jednocześnie twierdzi, że "jeszcze jest dużo miejsca do tego, żeby się zadłużać", a droga do bankructwa jest daleka.

d1y0m68
Niepokojące zjawisko z Chin zagraża Europie? Ekspert wyjaśnia
21-12-2023 14:02

Niepokojące zjawisko z Chin zagraża Europie? Ekspert wyjaśnia

Mateusz Chrobok, specjalista z zakresu cyberbezpieczeństwa, w programie Wirtualnej Polski "Didaskalia" odniósł się do niepokojącego zjawiska w Chinach, które od lat nie szanują prywatności obywateli. A dziś wynoszą inwigilację na zupełnie nowy poziom. Chodzi o tak zwany scoring - system monitorowania, który jednocześnie ocenia konkretne zachowania mieszkańców pod kątem zgodności z prawem oraz zasadami współżycia społecznego. - Miałem okazję być w Chinach. Tych kamer rzeczywiście jest mnóstwo, opresyjnie czujesz ciężar na plecach - powiedział rozmówca Patrycjusza Wyżgi. Specjalista od cyberbezpieczeństwa podzielił się historią związaną właśnie z chińskim monitoringiem. Opowiedział, że kamery "łapią ludzi, którzy w ramadan poszczą". - Czyli nawet, jeżeli ty nie chcesz się ujawnić ze swoją religią, to one na podstawie zachowania śledzą daną osobę. Są w stanie powiedzieć: a ten ziomek nie pił i nie jadł tam przez jakiś czas, więc klasyfikujemy go jako wyznawcę tej, a nie innej religii - opowiada Chrobok. Ekspert zastrzegł jednak, że tak rozbudowany system monitoringu można spotkać już nie tylko w Chinach. Podobnie dzieje się np. w Wielkiej Brytanii. - W Londynie nie czujesz się lepiej, bo tam też system jest w pełni zautomatyzowany - wyjaśnił Chrobok, zaznaczając, że "scoring" tworzy "silną asymetrię między tobą a państwem". Gość programu zaapelował, by dbać o własną prywatność i nie pozwalać na to, by była ona kontrolowana właśnie przez takie systemy. - Tak, jak ufam osobom, które gdzieś tam, w takim czy innym miejscu, zarządzałyby takim systemem, tak są błędy, są też włamania. To może pójść w bardzo złą stronę - ostrzegł.

Ekspert ostrzega. "Jesteśmy w sytuacji cichej wojny"
21-12-2023 15:10

Ekspert ostrzega. "Jesteśmy w sytuacji cichej wojny"

Mateusz Chrobok, specjalista z zakresu cyberbezpieczeństwa, był gościem programu Wirtualnej Polski "Didaskalia". Opowiedział o tym, jak cyberprzestępcy mogą zagrażać bezpieczeństwu całego państwa. Jako jeden z aktualnych przykładów podał obecność Rosji w mediach społecznościowych. - Zaprzęgliśmy sztuczną inteligencję do tego, żeby badać, co tam wychodzi z różnych botów na Twitterze i w innych miejscach. I okazało się, że są przekazy, które z tygodnia na tydzień miały powodować konkretne reakcje u społeczeństwa - tak ekspert opisuje działania wykrywające rosyjską propagandę. Zaznaczył, że rosyjskie przekazy były doskonale przygotowane. Ich celem było m.in. przekonywanie polskiego społeczeństwa, że Ukraińcy to innowiercy, że ukraińskie kobiety "zabierają" polskich mężczyzn lub też mogą liczyć na jakieś profity w polskich sklepach. Były to dezinformacje, które miały celować w określone grupy społeczne i powodować określone reakcje. Jak zaznaczył gość WP, takie sytuacje, jak panika w związku z brakiem pieniędzy w bankomatach czy brakiem paliwa na stacjach po wybuchu wojny, były pokłosiem rosyjskiego ataku w cyberprzestrzeni. Chrobok opowiadał o praktykach, zgodnie z którymi Rosjanie zakładali różne konta w mediach społecznościowych, udające oficjalne profile polskich miast. To właśnie za ich pośrednictwem przekazywano fałszywe informacje. Gość "Didaskaliów" ostrzegł także, że Polska znajduje się w stanie cyberwojny z Rosją, której na co dzień możemy nie dostrzegać. - Jesteśmy w sytuacji cichej wojny w cyberprzestrzeni. Patrząc po efektach, radzimy sobie całkiem nieźle. Nie mieliśmy braków prądu, nie mieliśmy załamania dostępności usług kluczowych - tłumaczył Chrobok, jednocześnie potwierdzając, że ataki na instytucje pojawiają się regularnie. - Wiem od kolegów, którzy pracują w różnych miejscach, że tam w pewnych momentach było naprawdę grubo - dodał.

Ekspert o przyjaźni z Ukrainą: Przestańmy liczyć na prezenty
14-12-2023 13:48

Ekspert o przyjaźni z Ukrainą: Przestańmy liczyć na prezenty

Patrycjusz Wyżga w programie "Didaskalia" rozmawiał z Wojciechem Balczunem - byłym prezesem PKP Cargo i kolei ukraińskich. Wśród poruszanych tematów były stosunki polsko-ukraińskie. Gość WP odniósł się do tezy, że przyjaźń polsko-ukraińska już się zakończyła, mimo że jeszcze niedawno Polska nazywana była "mocarstwem humanitarnym" dzięki pomocy udzielanej Ukraińcom. Ekspert zwrócił uwagę na to, że Polacy nie potrafili wykorzystać możliwości, jakie stwarzał okres wzmożonej pomocy dla Ukrainy. Jego zdaniem zamiast działać i budować fundamenty pod przyszłe wspólne projekty, czekaliśmy na prezenty i podziękowania. - Mamy tendencję do myślenia w takich kategoriach, że coś nam się należy, że my wykonaliśmy taką fantastyczną robotę […], i że to będzie paliwo, które będzie napędzało te nasze relacje i nie wiadomo, jak długo - tłumaczył Balczun, dodając, że nie należy liczyć na to, że Ukraina sama z siebie "spłaci dług". - Tak po prostu nie ma. Nawet, jeżeli by tak miało być, i fajnie, żeby tak było, to ja wychodzę z założenia takiego, że nie powinno się na to liczyć. Powinno się od razu myśleć bardzo pragmatycznie i szukać rozwiązań, które bardziej nas skleją i wymuszą pewne rzeczy […] a nie że nagle coś dostaniemy w prezencie, bo się fajnie zachowaliśmy - dodał. Były prezes PKP Cargo rzucił ponadto zaskakujące słowa, według których przyjaźń między Polską a Ukrainą nie skończyła się, bo tak naprawdę nigdy nie istniała w takiej formie, w jakiej rozumiemy to słowo. Ta przyjaźń "była potrzebna Ukrainie i prezydentowi Ukrainy. Była potrzebna do pobudzania ducha narodowego, że tu, proszę, jesteśmy bracia, no to nie jesteśmy sami. To było mega ważne dla nich" - oznajmił gość "Didaskaliów". Jednocześnie jednak zaznaczył, że sam osobiście zna wielu Ukraińców, którzy mają bardzo pozytywny stosunek do Polski oraz Polaków.

Były szef kolei o korupcji w Ukrainie: Nie wyszedłem z szabelką na czołgi
14-12-2023 14:36

Były szef kolei o korupcji w Ukrainie: Nie wyszedłem z szabelką na czołgi

- Największym problemem kolei w Ukrainie była korupcja na wielką skalę - stwierdził Wojciech Balczun, który przez półtora roku pełnił funkcję prezesa kolei ukraińskich, wcześniej zaś brał udział w reformowaniu PKP Cargo. Ekspert był gościem Patrycjusza Wyżgi w programie WP "Didaskalia". Jak opisał to w rozmowie, korupcja polegała na takim sposobie zarządzania firmą, "żeby określone struktury mogły zarabiać więcej niż to było uzasadnione". Stwierdził, że jako prezes tamtejszych kolei właśnie z korupcją miał do przejścia najcięższą batalię. - Ja też nie byłem jakimś naiwniakiem, który wyszedł z szabelką na czołgi. Miałem świadomość, że to jest bardzo delikatne i muszę uważać na siebie, mam rodzinę - opowiadał Balczun o swoich działaniach w Ukrainie. Jako przykład korupcji w kolejach ukraińskich podał zakup paliwa do lokomotyw. - Kupowaliśmy to paliwo 20 proc. powyżej ceny rynkowej. My powinniśmy kupować 20 proc. poniżej ceny rynkowej - wymienił ekspert. Aby zmniejszyć stratę i zarazem wymiar korupcji, Balczun dążył do tego, by choć w niewielkim stopniu zbliżyć się do ceny rynkowej tego paliwa. Jednocześnie zaznaczył, że w momencie swojej pracy u wschodniego sąsiada Ukraina nie była już tym państwem, co w latach 90. - Ukraina się rozwijała, zaczął być widoczny wzrost gospodarczy. Społeczeństwo zaczęło też to odczuwać - opowiadał gość WP. Zanikał podział na bogate elity i bardzo biedne klasy społeczne. Zaczęła kształtować się klasa średnia. Balczun zaznaczył jednak, że "taki system był zagrożeniem dla tych dyktatorskich wschodnich modeli, tych wąskich elit najbogatszych".

"Polska albo będzie potężna, albo przestanie istnieć". Były oficer wywiadu ostrzega
06-12-2023 17:56

"Polska albo będzie potężna, albo przestanie istnieć". Były oficer wywiadu ostrzega

- To był nasz główny cel, taki dalekosiężny, żeby Polska stała się członkiem NATO - przyznał płk Andrzej Derlatka, były oficer wywiadu w programie WP "Didaskalia". Wejście do sojuszu północnoatlantyckiego miało być alternatywą dla działań Rosji i Niemiec. Państwa te miały dogadywać się pod stołem w sprawie ustalenia granic i własnych interesów, w których w ogóle nie uwzględniono potrzeb Polski. Zdaniem rozmówcy Patrycjusza Wyżgi była to "pierwsza i podstawowa sprawa: zablokować te tajne rokowania niemiecko-rosyjskie". Jak dodał ekspert, cel udało się osiągnąć, gdyż do sprawy włączyli się Amerykanie oraz Francuzi. - Powiedzieli: wiemy, wiemy o tym, co wy wyprawiacie. To absolutnie jest niedopuszczalne - wyjaśnił. Zdaniem Derlatki Niemcy do dziś dogadują się po cichu z Rosją. Jak ostrzegał dalej w rozmowie: "jesteśmy w jednym z najniebezpieczniejszych miejsc świata i cały czas grozi nam niebezpieczeństwo". Były oficer wywiadu przytoczył słowa Romana Dmowskiego, że że "Polska albo będzie potężna, albo przestanie istnieć". A ponieważ nasz kraj nie był potężny, potrzebna mu była alternatywa, czyli członkostwo w Sojuszu Północnoatlantyckim. - NATO jest takim sojuszem, który nas chroni, ale musimy też sami być silni - dodał Derlatka.
d1y0m68
"Trzask spadających na podłogę szczęk", gdy Polska wstępowała do NATO
06-12-2023 18:32

"Trzask spadających na podłogę szczęk", gdy Polska wstępowała do NATO

- Mnie się zdawało wtedy, że wystarczy wola polityczna - przyznał płk Andrzej Derlatka, oficer wywiadu, w odpowiedzi na pytanie Patrycjusza Wyżgi, w jaki sposób wstępuje się do NATO i Unii Europejskiej. - Potem się okazało, że to tak nie jest, że to są wysokie schody i trzeba się wdrapywać - dodał gość programu WP "Didaskalia". - Jest 11 umów dotyczących członkostwa w NATO, z których 9 dotyczy sfery cywilnej - tłumaczył. Jak podkreślił, NATO to pakt nie tylko wojskowy, to także "klub krajów demokratycznych z gospodarką rynkową, który szanuje demokrację, prawa człowieka itd. A przy okazji się zbroi, jeśli jest potrzeba, albo się rozbraja, jeśli nie ma takiej potrzeby". Derlatka opowiadał o swoim udziale w negocjacjach ws. członkostwa Polski w NATO. Zdradził, że nie było ważne, ile mamy czołgów, samolotów, broni. - Chodzi o podstawowe sprawy: o cywilną kontrolę nad armią, o to, że armia musi być częścią państwa, a nie - państwem w państwie. Musi podlegać regułom, które my uważamy za słuszne i my wszyscy się do tych reguł stosujemy - relacjonował rozmowy z przedstawicielami NATO. Derlatka przyznał, że ówczesne wyobrażenie Polaków o NATO było zupełnie inne. - Słychać było trzask szczęk spadających na podłogę. Nasi generałowie nie mieli wówczas czasu na czytanie tego typu informacji. Nikt im tego nie przekazał - skomentował pułkownik.

Polska jest "średniakiem". Ekspert ocenił kraj na tle Europy
29-11-2023 14:41

Polska jest "średniakiem". Ekspert ocenił kraj na tle Europy

- Fajnie jest być dużym i fajnie jest być mocarstwem. I lepiej być mocarstwem niż średniakiem […], ale nie jest to konieczne - stwierdził politolog Bartłomiej Radziejewski, gość programu WP "Didaskalia". W rozmowie z Patrycjuszem Wyżgą przyznał, że Polska posiada właśnie taki status "średniaka". Jednocześnie jednak stwierdził, że bycie wśród "średnich" wcale nie musi być złe. - Można być też średniakiem i być całkiem dobrze prosperującym krajem - dodał. Ekspert przytoczył przykłady krajów, które dawniej były mocarstwami, a dziś funkcjonują jako państwa średnie. Miał na myśli Niemcy, Francję oraz Wielką Brytanię. - To jest dość szeroka kategoria - wyjaśnił Radziejewski. Tym, o co warto zawalczyć, będąc "średniakiem", jest pełnienie funkcji "moderatora". - Kreator to ten, co tworzy reguły gry. Moderator ten, który ich nie tworzy, ale modyfikuje, ma wpływ. Odbiorca tylko akceptuje, przyjmuje - tłumaczył dalej gość WP, zaznaczając, że na obecnym etapie Polska jest niestety jedynie odbiorcą. Politolog zachęca polskich polityków, by zawalczyli o taką zmianę. W tej chwili jednak ekspert nie widzi perspektywy na to, by Polska miała szansę na uzyskanie etykiety "kreatora". - To bardzo odległa w tej chwili perspektywa. To trzeba by być mocarstwem. Kto wie, może za 30-50 lat, jeżeli już zyskalibyśmy status moderatora, moglibyśmy o tym zacząć myśleć - podzielił się swoją opinią Radziejewski. Jego zdaniem, po podjęciu odpowiednich działań Polska ma szansę stać się moderatorem systemu europejskiego w ciągu roku, jeśli zaś chodzi o zdobycie pozycji moderatora światowego - może się to udać w perspektywie kilku dekad.

Będzie III wojna światowa? Polski ekspert wyjaśnia
29-11-2023 15:13

Będzie III wojna światowa? Polski ekspert wyjaśnia

- Niskie, bardzo niskie - ocenił ryzyko wybuchu III wojny światowej gość programu WP "Didaskalia", politolog Bartłomiej Radziejewski. Zdaniem eksperta, jest ona po prostu nieopłacalna. - Wojna frontalna, wojna amerykańsko-chińska, jest w ogóle mało prawdopodobna, a III wojna światowa jeszcze mniej prawdopodobna. Praktycznie nikt istotny nie ma interesów w takiej wojnie - zapewniał Radziejewski w rozmowie z Patrycjuszem Wyżgą. Dodał jednak, by mieć na uwadze, że "zawsze istnieje ryzyko wymknięcia się spraw spod kontroli i niekontrolowanej eskalacji". Jako jedną z przyczyn, dla których ryzyko wojny jest niewielkie, gość WP wymienił panujący obecnie na światowej scenie system, który on nazywa "dwa plus dwa". Tworzą go dwa supermocarstwa, czyli Stany Zjednoczone i Chiny, oraz dwa mocarstwa, którymi są Indie oraz Rosja. Taki układ tworzy "unikatowe reguły gry", gdyż występuje po raz pierwszy na kartach historii świata. Dużym plusem przemawiającym za pokojem na świecie jest dobrze rozwinięta komunikacja między supermocarstwami, której dawniej nie było. - Jesteśmy też w dużo lepszej sytuacji, niż byliśmy w czasach amerykańsko-sowieckich, gdzie właściwie do lat 60., do kryzysu kubańskiego, była bardzo słaba komunikacja między supermocarstwami na okoliczność kryzysów. Dzisiaj już na starcie zimnej wojny amerykańsko-chińskiej, bo z tym moim zdaniem mamy do czynienia, mamy taką komunikację - tłumaczył Radziejewski. Ta komunikacja i "obustronna świadomość" sprawiają, że w przypadku wystąpienia groźnego incydentu na Morzu Południowochińskim nie dojdzie do eskalacji konfliktu. A że do takiego incydentu dojdzie, tego gość "Didaskaliów" jest praktycznie pewny.

"Tupanie w kącie". Ekspert stawia niepokojącą diagnozę dla Polski
27-11-2023 12:22

"Tupanie w kącie". Ekspert stawia niepokojącą diagnozę dla Polski

- Odkąd jestem w życiu publicznym, ubolewam nad tym, że Polska gra poniżej swojej ligi - opowiada o pozycji naszego kraju w Europie i na świecie politolog Bartłomiej Radziejewski, gość programu WP "Didaskalia". Za słabe strony uznaje m.in. "rzeczywistość twitterową", w której żyją nasi politycy, oraz działania ograniczające się do - jak podkreśla - "tupania w kącie".

"To jest paranoja". Aleksander Kwaśniewski surowo ocenia Andrzeja Dudę i PiS
13-10-2023 11:22

"To jest paranoja". Aleksander Kwaśniewski surowo ocenia Andrzeja Dudę i PiS

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Wirtualną Polską ocenił zamieszanie związane z niedawną rezygnacją kluczowych polskich generałów. W jego opinii PiS ignoruje własnych ludzi, a prezydent Duda pokazał brak kultury politycznej. Kwaśniewski zwrócił też uwagę, że według narracji premiera wszystkiemu winny jest Tusk.

d1y0m68
Aleksander Kwaśniewski: PiS zobaczył w Polsce coś, na co inni byli ślepi
12-10-2023 12:23

Aleksander Kwaśniewski: PiS zobaczył w Polsce coś, na co inni byli ślepi

- Kaczyński i PiS zauważyli, że obok beneficjentów tych zmian, reform, są również przegrani - mówił Aleksander Kwaśniewski w programie Wirtualnej Polski "Didaskalia". W rozmowie z Patrycjuszem Wyżgą były prezydent dodał, że dzięki temu PiS udało się tak skutecznie przyciągnąć do siebie elektorat, którego nikt wcześniej nie widział.

Tylko chory mózg ma zapach. Można go dotknąć. "Jest jak tofu"
10-10-2023 09:58

Tylko chory mózg ma zapach. Można go dotknąć. "Jest jak tofu"

Jak pachnie mózg? Jaką ma konsystencję? Czy to w nim mieści się dusza człowieka? Te i inne tajemnice zdradza w Wirtualnej Polsce neurochirurg dr Łukasz Grabarczyk. Gość Patrycjusza Wyżgi w programie "Didaskalia" mówi też o kulisach swojej pracy podczas wojny w Ukrainie.

Polska za kilkadziesiąt lat. Przyszłość marzeń według prof. de Barbaro
14-08-2023 12:59

Polska za kilkadziesiąt lat. Przyszłość marzeń według prof. de Barbaro

- Mam takie marzenie, że w przyszłości ludzie będą się różnić, ale te różnice nie będą generowały nienawiści, tylko zaciekawienie, politycy będą rozmawiać ze sobą, a wyborcy będą wybierać, kierując się mądrością i fachowością - mówił w programie "Didaskalia" prof. Bogdan de Barbaro, psychiatra i terapeuta, z którym rozmawiał Patrycjusz Wyżga.

"Jeden martwy Niemiec na stu martwych Polaków". Profesor KUL zdradza przyczynę ogromnych strat w powstaniu warszawskim
31-07-2023 13:45

"Jeden martwy Niemiec na stu martwych Polaków". Profesor KUL zdradza przyczynę ogromnych strat w powstaniu warszawskim

- Wyobrażam sobie taki scenariusz, że owego powstania nie było - stwierdził prof. Rafał Wnuk w rozmowie z Wirtualną Polską. Jego zdaniem jednak bardzo ważne było, by ta walka wybuchła w jakiejś formie. Inną kwestią pozostaje to, czy zostało ono odpowiednio zorganizowane - mówił gość Patrycjusza Wyżgi w programie WP "Didaskalia".

Gen. Skrzypczak mówi o końcu wojny. "Rozmowy już się toczą"
24-06-2023 14:41

Gen. Skrzypczak mówi o końcu wojny. "Rozmowy już się toczą"

- Wojna w Ukrainie nie skończy się na polu bitwy. Rozstrzygnięcie będzie na poziomie politycznym. Za kulisami już toczą się rozmowy - mówił w programie "Didaskalia" gen. Waldemar Skrzypczak. Jego zdaniem to Waszyngton i Pekin zdecydują, kiedy dojdzie do zakończenia konfliktu.

d1y0m68
Tajniki pracy wywiadu. Były oficer ujawnia
09-06-2023 13:47

Tajniki pracy wywiadu. Były oficer ujawnia

- Dwie dekady temu polski wywiad mógł być w pierwszej piątce światowych służb wywiadowczych - mówi gość ostatniego odcinka programu WP "Didaskalia" - były oficer, który prawie 20 lat służył w agencji wywiadu. "Major Tarski" opowiedział o kluczowych zadaniach służb specjalnych i ich wpływie na bezpieczeństwo państwa.

"Darowana dekada". Bez tych pieniędzy bylibyśmy daleko z tyłu
25-05-2023 14:11

"Darowana dekada". Bez tych pieniędzy bylibyśmy daleko z tyłu

- Cały czas widać podziały pomiędzy historycznymi częściami Polski. Ci, którzy byli najubożsi na początku, dalej są najubożsi po tych 19 latach członkostwa, chociaż są znacznie bogatsi - powiedziała w rozmowie z Patrycjuszem Wyżgą Marzena Chmielewska, dyrektorka departamentu europejskiego Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie zaznaczyła, że dzięki środkom z Funduszu Spójności wszystkie regiony cały czas nadrabiają do średniej unijnej, a do tych biedniejszych obszarów płynie szerszy strumień pieniędzy. - Wszystkie regiony polskie mają 50 procent PKB w stosunku do średniej unijnej - opisuje Chmielewska. Przez niemal dwie dekady naszego członkostwa w Unii Europejskiej najwięcej środków pochodzących z Funduszu Spójności przeznaczanych jest na infrastrukturę podstawową. Obecnie jednak Unia dąży do tego, by przekierować działania bardziej na sferę innowacji, a także transformacji ekologicznej i cyfrowej. - Polska konsekwentnie wydaje najwięcej na infrastrukturę podstawową. Na to idzie większość środków funduszu, z jakich korzystamy. Zdecydowanie mniej wydajemy np. na kształcenie, innowacje, inwestycje firm. (...) Unia bardzo na nas naciska na wydatki na transformację ekologiczną i transformację cyfrową - wyjaśnia gość WP. Jednocześnie Chmielewska wspomniała o czerwonej żarówce, która zaczyna się zapalać, gdyż od dwóch lat maleje w Polsce liczba inwestycji w rozwiązania innowacyjne. Jej zdaniem rząd musi się zastanowić, co zrobić, by chęć inwestowania w ten obszar rosła, “bo to daje dobrobyt i sprawia, że doganiamy Unię tak szybko”. - Dzisiaj jesteśmy już bogatsi niż obywatele Portugalii i Grecji. Za chwilę pewnie będziemy bogatsi niż obywatele Hiszpanii - przekonywała Chmielewska. Jak przypomniała. Istnieją badania, które pokazują, na jakim etapie rozwoju gospodarczego znajdowałaby się Polska, gdyby nie korzystała ze wsparcia UE. Bez Funduszu Spójności bylibyśmy teraz na poziomie 2013-2014 roku, co sprawia, że możemy mówić o "darowanej dekadzie". Ale środki unijne, to również szkoła, ucząca nas tego, jak mądrze z nich korzystać. - Można znaleźć przykłady nietrafionych inwestycji, takich, które się nie udały, które po latach stanowią obciążenie dla budżetu, a nie dają zysku - powiedziała Chmielewska.

Lachowski szczerze o tym, co będzie po kontrofensywie Ukrainy. "To nie będzie taka ofensywa, którą sobie wyobrażamy"
28-05-2023 12:46

Lachowski szczerze o tym, co będzie po kontrofensywie Ukrainy. "To nie będzie taka ofensywa, którą sobie wyobrażamy"

Dziennikarz, korespondent wojenny i reżyser Mateusz Lachowski w programie Wirtualnej Polski "Didaskalia" wskazał, co powoduje, że Rosjanie zaczynają walczyć po stronie Ukrainy przeciwko Rosji i co nastąpi po kontrofensywie. Rozmówca Patrycjusza Wyżgi podczas wywiadu ujawnił też, jaki był jego najgorszy dzień na wojnie.

Debata o Unii Europejskiej. "Trzeba bić pięścią w stół"
28-04-2023 14:57

Debata o Unii Europejskiej. "Trzeba bić pięścią w stół"

Eurodeputowani Ryszard Czarnecki oraz Andrzej Halicki rozmawiali z Wirtualną Polską na temat Unii Europejskiej, jej obecnego kształtu, a także tego, jak powinna wyglądać za dziesięć lat. Nie mogło też zabraknąć kilku zdań na temat aktualnej sytuacji Polski oraz jej rozwoju gospodarczego. O tym, jak ważna jest silna Unia Europejska, a wszystkie kraje członkowskie powinny mieć równy wpływ na podejmowane decyzje, europosłowie mówili wspólnym głosem. Jednak Czarnecki nieco inaczej widzi obecnie sposób funkcjonowania UE. Jego zdaniem decyzje podejmowane są przez największe gospodarki dwóch krajów - Francji i Niemiec, a to osłabia struktury Wspólnoty. - Poszczególne kraje powinny mieć poczucie bezpośredniego wpływu na decyzje, a to się zmniejsza i to nie jest dobry proces. Z tego będzie się cieszyć Rosja, której zależy na tym, by UE była słaba - powiedział Czarnecki. Halicki z kolei uznał, że Unia Europejska już teraz zapewnia bezpieczeństwo i możliwość rozwoju każdemu członkowi, także Polsce. - Europa jest naszą szansą i bezpieczeństwem, parasolem ochronnym i krwioobiegiem gospodarczym, który daje możliwość szybszego rozwoju, a nie wrogiem czy instytucjami, z którymi trzeba walczyć - powiedział polityk PO, dodając, że PiS walczy z Unią Europejską, zamiast z nią współpracować, tworząc polski punkt widzenia. Czy Polska powinna bardziej starać się o głos w Unii Europejskiej? Europoseł Czarnecki uważa, że taką pozycję osiąga się, bijąc pięścią w stół. - W UE skuteczną metodą nie jest proszenie, raczej bicie pięścią w stół - powiedział gość WP. Na koniec debaty padło pytanie o polską gospodarkę oraz sukcesy partii rządzącej w tej dziedzinie. Eurodeputowany Czarnecki jako największą zasługę PiS wymienił to, że decyzje dotyczące polskiej gospodarki są obecnie podejmowane w Polsce. - 80 proc. decyzji gospodarczych, makroekonomicznych, to decyzje, w których bierzemy udział w Parlamencie Europejskim, opiniując dyrektywy lub je tworząc - zanegował tę tezę Halicki, który wspomniał także o zablokowanych do dziś środkach KPO. - 24 godziny wystarczą, żeby odblokować te środki, by one były w Polsce. Powinno to się zdarzyć 1,5 roku temu - dodał polityk PO.

Eurodeputowany ostrzega. "Na unijnej polityce tuczą się Chiny"
27-04-2023 13:17

Eurodeputowany ostrzega. "Na unijnej polityce tuczą się Chiny"

- Radykalizm uderza w interesy ekonomiczne Europy, natomiast na unijnej polityce klimatycznej tuczy się taki potentat jak Chiny - powiedział Zbigniew Kuźmiuk na temat sposobów radzenia sobie z emisją CO2, proponowanych przez Unię Europejską.

d1y0m68
d1y0m68
Więcej tematów