"To jest paranoja". Aleksander Kwaśniewski surowo ocenia Andrzeja Dudę i PiS
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Wirtualną Polską ocenił zamieszanie związane z niedawną rezygnacją kluczowych polskich generałów. W jego opinii PiS ignoruje własnych ludzi, a prezydent Duda pokazał brak kultury politycznej. Kwaśniewski zwrócił też uwagę, że według narracji premiera wszystkiemu winny jest Tusk.
13.10.2023 | aktual.: 13.10.2023 15:10
Były prezydent zaznaczył, że "generalnie jesteśmy mniej bezpieczni, niż byliśmy kilka lat temu", mimo obecności w NATO. Na niższy poziom tego bezpieczeństwa wpływa nie tylko wojna w Ukrainie, w Izraelu oraz to, co się dzieje na Tajwanie, ale także sytuacja wewnętrzna w Polsce - uważa gość Patrycjusza Wyżgi w programie "Didaskalia".
"To nie jest stan normalny"
Aleksander Kwaśniewski z niepokojem obserwuje sytuację związaną z polskim wojskiem, gdy krótko przed wyborami ze swojej funkcji rezygnuje dwóch kluczowych generałów. Były prezydent uważa, że jest to nienormalne.
- Jak ja słyszę cztery dni przed wyborami, że odchodzi dwóch najważniejszych dowódców w polskim wojsku, no to nikt mi nie powie, że to jest normalne. To jest dowód jakiegoś problemu. Nie potrafię go zdefiniować, bo za mało wiem, ale to jest problem - mówi prezydent.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednocześnie gość "Didaskaliów" wskazuje, że niedopuszczalne w państwie demokratycznym jest to, że nikt nie informuje Polaków, co tak naprawdę się stało. - Zbywa się nas informacją, że dwóch generałów, ważnych, jak mówi nieelegancko szef BBN-u, zrzuciło mundury. W polskim rozumieniu "zrzucić mundur" to jest coś blisko dezercji. Natomiast ci generałowie złożyli rezygnację z jakichś powodów, których my nie znamy, których oni nie mogą zgodnie z przepisami ujawnić, a które przez ministra obrony narodowej, przez prezydenta zwierzchnika Sił Zbrojnych i premiera są ukrywane - tłumaczy dalej Kwaśniewski.
"To jest paranoja"
Jak zaznaczył dalej gość Patrycjusza Wyżgi, dowódcy, którzy odeszli, to są osoby mianowane przez PiS. - Mówimy o generałach, których nie ja nominowałem, ani Komorowski. To są generałowie, którzy obejmowali stanowiska w wyniku wniosku ministra obrony narodowej i decyzji zwierzchnika Sił Zbrojnych prezydenta Dudy. To są ich ludzie, z którymi współpracowali. Choćby z tego względu ta sytuacja jest dziwaczna.
Zdaniem Kwaśniewskiego należy się nie tylko wyjaśnienie tej sprawy, ale i podziękowania dla generałów od prezydenta Andrzeja Dudy, których zabrakło.
- To jest tym bardziej smutne, przykre i niestety pokazuje, gdzie jesteśmy, jeśli chodzi o kulturę polityczną. Bo przecież on ich mianował. Ja bym nie tylko im podziękował, ale jeszcze bym zaprosił na obiad, żeby można było coś sobie więcej powiedzieć - podsumował gość "Didaskaliów".
Prezydent wspomniał także o wygłoszonym oświadczeniu premiera, który winą za całą sytuację obarczył Donalda Tuska. - Premier zamiast powiedzieć, dlaczego ci generałowie odeszli (...), to się zrzuca znowu na Tuska, jakby Tusk w ogóle był w tej sprawie cokolwiek winny, jakby on kogoś mianował czy namawiał do rezygnacji. To jest paranoja. Jak można mówić o bezpieczeństwie i poczuciu bezpieczeństwa w kraju, gdzie rzeczy się dzieją na poziomie paranoicznym? - zapytał retorycznie Kwaśniewski.