- Widziałem dokument, z którego wynika, kto brał bezpośredni udział w porwaniu mojego syna. Ta osoba ma się dobrze do dziś. Niestety, nie mogę powiedzieć, co to za dokument. Śledczy wyparli się go. Wychodzi na to, że z prokuraturą nie wygram - powiedział w wywiadzie udzielonym "Polsce" ojciec zamordowanego Krzysztofa Olewnika.