"Wypatroszył" konkubinę i podpalił dworzec - dostał 25 lat
Na karę 25 lat więzienia skazał Sąd Okręgowy w Kaliszu 38-letniego mężczyznę, który półtora roku temu zabił swoją o trzy lata młodszą konkubinę. Wyrok jest nieprawomocny. Kilka lat wcześniej podpalił dworzec.
- Oskarżonemu zarzucono zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna spowodował u ofiary szereg głębokich ran ciętych, w wyniku czego doszło u niej do wytrzewienia jelit i zgonu - powiedział zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wlkp., Janusz Walczak.
Tragedia rozegrała się w mieszkaniu zajmowanym przez konkubentów. W tym czasie małoletni syn zamordowanej znajdował się w pokoju obok. Do pokoju matki wszedł już po zabójstwie.
Mężczyzna przed sądem nie potrafi wyjaśnić motywów swojego czynu. Badania przeprowadzone w trakcie śledztwa przez biegłych psychiatrów w warunkach ambulatoryjnych wykazały, że w czasie popełnienia zbrodni był w pełni poczytalny.
Ten sam mężczyzna kilka lat temu podpalił w Kaliszu dworzec PKS. Wtedy również nie potrafił wyjaśnić motywów swojego czynu - przypomniał Walczak.
Wyrok sądu jest zgodny z żądaniem prokuratury.