laweciarze

Droga krajowa nr 5 Poznań - Bydgoszcz została w piątek w Gnieźnie ponownie zablokowana przez importerów używanych samochodów. Dotychczas protestujący zajmowali jedynie po jednym pasie trasy.

Przez dwie godziny importerzy używanych aut z Kalisza, Odolanowa i Ostrowa blokowali odprawę TIRów w Kaliszu.

Premier oraz ministrowie finansów i infrastruktury rozpatrzą postulaty importerów aut używanych - zapewnił w czwartek protestujących w Gnieźnie laweciarzy prezydent miasta Bogdan Trepiński. Tym samym nie doszło do tej pory do zapowiadanej blokady drogi krajowej numer 15 Poznań - Bydgoszcz.

Prywatni importerzy samochód używanych, którzy przez cztery godziny w nocy ze środy na czwartek blokowali drogę krajową numer 5 Bydgoszcz-Poznań w Gnieźnie, zapowiedzieli, że jeśli w czwartek do południa nie pojawi się w Gnieźnie przedstawiciel rządu, znowu zastawią drogę w obu kierunkach. Około 50 lawet nadal blokuje jeden pas drogi.

Na wezwanie policji do odblokowania drogi około
250 importerów używanych aut zakończyło we wtorek po południu
protest w Poznaniu. Od wczesnych godzin rannych blokowali oni poznański Urząd Celny.

Około 60 laweciarzy zablokowało we wtorek rano wjazd do Urzędu Celnego przy ulicy Wichrowej w Poznaniu. Protestują w ten sposób przeciwko podwyższonej od 10 marca akcyzie na używane auta.

Niektórzy dealerzy nowych samochodów, po spadku akcyzy, obniżyli ceny swoich aut. 3% taniej zapłacimy za Fiata, Mercedesa i Opla - poinformowali we wtorek dealerzy.

(PAP)
Importerzy używanych samochodów szturmują polsko-niemiecką granicę. Kolejki aut po stronie niemieckiej liczą od kilku do kilkunastu kilometrów. Jednak większość laweciarzy nie ma już szans na sprowadzenie aut, zgodnie z obowiązującymi do niedzieli stawkami akcyzy.

Rozgoryczeni laweciarze, dla których negocjacje z przedstawicielami rządu zakończyły się w środę fiaskiem, zapowiadają najazd na Warszawę w przyszłym tygodniu.

Protestujący importerzy aut używanych nie chcą rozmawiać ze stroną rządową. Podczas środowego spotkania w Ministerstwie Gospodarki zrezygnowali z dalszych prac w grupie roboczej.

Umową na rozmowy w grupach roboczych przez
najbliższy tydzień i spotkanie w następny poniedziałek zakończyły
się w nocy z poniedziałku na wtorek rozmowy laweciarzy z wicepremierem Longinem Komołowskim.

Przedstawiciele prywatnych importerów używanych aut, którzy rozmawiają w
poniedziałek z wicepremierem Longinem Komołowskim i szefostwem
resortu gospodarki w Centrum Dialogu Społecznego na warszawskich Stegnach,
mówią, że ich rozmowy mają na celu jedynie
uświadomienie Longinowi Komołowskiemu ich sytuacji.

Importerzy używanych aut zdecydowali w niedzielę wieczorem, że nie zablokują w poniedziałek ulic Warszawy. Możliwość taką rozważali podczas spotkania w Miliczu na Dolnym Śląsku.

Laweciarze w Jędrzychowicach (PAP)
Importerzy używanych samochodów zawiesili wszystkie protesty na drogach dojazdowych do przejść granicznych.

Prawdopodobnie w piątek po godz. 17. będzie czynne polsko-niemieckie przejście graniczne w Jędrzychowicach (woj. dolnośląskie) - poinformował rzecznik prasowy Łużyckiego Oddziału Straży Granicznej.

Rozmowy laweciarzy z rządem rozpoczną się w poniedziałek o godz. 18 w Warszawie - poinformowała w piątek Aleksandra Leicht, rzecznik prasowy wicepremiera i ministra pracy Longina Komołowskiego.

Laweciarze z przejścia granicznego w Jędrzychowicach (woj. dolnośląskie) wracają na stronę polską, gdzie po wylegitymowaniu są zatrzymywani przez policję. Polsko-niemieckie przejście wciąż jest zablokowane.

Rozmowy z protestującymi laweciarzami mogą się zacząć w Warszawie w południe. Nikt z rządu nie pojedzie na rozmowy do Niemiec, czy na granicę - powiedział w piątek, w wywiadzie
dla Radia Zet, minister pracy Longin Komołowski.

Importerzy używanych samochodów pozostawili swe blokujące przejście graniczne w Jędrzychowicach pojazdy i w nocy z czwartku na piątek przeszli z paszportami na niemiecką stronę, w obawie przed polską policją, której poważne siły przybyły dla odblokowania przejścia. Domagają się rozmów z premierem Jerzym Buzkiem. Policja zaczęła usuwać opuszczone samochody laweciarzy.

Blokada w Jędrzychowicach (PAP)
Wiceminister gospodarki Edward Nowak oświadczył w czwartek, że zaprasza protestujących "laweciarzy", by powrócili do rozmów i poszukali dobrych rozwiązań. Zastrzegam jednak, że to zaproszenie nie oznacza akceptacji dla łamania prawa - oświadczył Nowak.