Laweciarze odblokowują przejścia graniczne
Prawdopodobnie w piątek po godz. 17. będzie czynne polsko-niemieckie przejście graniczne w Jędrzychowicach (woj. dolnośląskie) - poinformował rzecznik prasowy Łużyckiego Oddziału Straży Granicznej.
Ok. 200 importerów używanych aut, którzy po nocnej pieszej rejteradzie do Niemiec zdecydowali się wrócić na polską stronę i oddać w ręce policji, zostało przewiezionych do komend w Zgorzelcu i Pieńsku.
My jesteśmy gotowi i w każdej chwili możemy zająć się odprawianiem podróżnych. Teraz wszystko zależy od policji - powiedział ppłk Leszek Duczyński, rzecznik prasowy Łużyckiego Oddziału Straży Granicznej.
Natomiast kom. Iwona Leszczyńska z policji w Zgorzelcu wyjaśniła, że policja wypuściła już ok. 54 importerów. Mężczyźni ci zostali wcześniej spisani, sprawdzeni alkotestem i jeśli badanie wypadło pomyślnie, to mogą zabierać swoje auta i wracać do domów - dodała.
Leszczyńska nie potrafiła powiedzieć, kiedy przejście może zostać odblokowane. Wypuszczamy ludzi sukcesywnie. Ale wielu z nich nie może odjechać, gdyż są zablokowani przez innych kolegów, którzy np. wciąż jeszcze nie zostali wypuszczeni - mówiła Leszczyńska.
Również prywatni importerzy pojazdów, którzy od czwartku rano utrudniali ruch na polsko-czeskim przejściu granicznym w Cieszynie-Boguszowicach, w piątek po południu zaczęli opuszczać okolice przejścia i rozjeżdżać się do domów.
Mirosław Łaciok, rzecznik protestujących w Cieszynie, powiedział, że importerzy otrzymali pisemne potwierdzenie przystąpienia rządu do rozmów, co było warunkiem zakończenia akcji. Dodał, że laweciarze odjeżdżają sprzed przejścia w małych grupach, żeby nie powodować dodatkowych utrudnień w ruchu.
W piątek po południu została też zakończona blokada drogi krajowej nr 2 przed Świeckiem Na miejsce blokady pojechały duże siły policji. Poleciły protestującym odblokowanie drogi. Protestujący podporządkowali się poleceniom - powiedział Zbigniew Kołecki z zespołu prasowego KWP w Gorzowie Wlkp.(aso)