Minister Nowak zaprasza laweciarzy do rozmów
Blokada w Jędrzychowicach (PAP)
Wiceminister gospodarki Edward Nowak oświadczył w czwartek, że zaprasza protestujących "laweciarzy", by powrócili do rozmów i poszukali dobrych rozwiązań. Zastrzegam jednak, że to zaproszenie nie oznacza akceptacji dla łamania prawa - oświadczył Nowak.
17.05.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Tymczasem importerzy używanych samochodów poinformowali, że zablokowali w czwartek wieczorem drogę krajową nr 2 Poznań - Świecko k. Boczowa w woj. lubuskim. W proteście bierze udział ok. 90 pojazdów, które stoją na wiadukcie w okolicach miasta.
Już w nocy ze środy na czwartek importerzy używanych aut, kierujący blokadą w Jędrzychowicach, przejechali w inne rejony kraju, by tam ustawić zapory. Nie udało się im wjechać na przejście graniczne w Olszynie; dlatego ok. stu laweciarzy, blacharzy i lakierników przejechało w okolice Świecka. Tam także nie zdołali zatarasować granicy; zamierzają więc blokować drogę dojazdową.
Laweciarze z Jędrzychowic twierdzą, że jeśli policja użyje wobec nich siły, przejdą na stronę niemiecką i poproszą o azyl polityczny. Nikt z władz polskich się nami nie zainteresował. Natomiast Niemcy - owszem- powiedział jeden z manifestantów. Poinformował, że protestujących odwiedził szef niemieckiego urzędu celnego w jednym z niemieckich miast. Pytał jak nam pomóc. A władze polskie milczą - mówił rozgoryczony protestujący.
Według manifestantów wokół przejścia w Jędrzychowicach robi się coraz goręcej. (...) Coraz więcej policji zjeżdża w te rejony, blokują dojazd do nas. Utrudniają bezpośredni kontakt z mediami. Do importerów samochodów docierają pogłoski, że policja zamierza usunąć w nocy samochody blokujące dojazd do przejścia.
Laweciarze, którzy w czwartek rano blokowali polsko-czeskie przejście graniczne w Cieszynie-Boguszowicach, spotkali się z wojewodą śląskim.
Według Mirosława Łacioka, jednego z protestujących, importerzy używanych samochodów uzyskali od wojewody zapewnienie, że pilnie porozumie się z ministrem gospodarki Januszem Steinhoffem w sprawie ewentualnego podjęcia z nimi rozmów. Na efekt czekamy do godziny 17.00 - powiedział Łaciok.
Laweciarze nie wykluczają ponownego zablokowania przejścia granicznego, jeżeli wynik rozmów wojewody śląskiego byłby dla nich niekorzystny.
Importerzy zablokowali przejście graniczne w Boguszowicach tuż przed godz. 9, gdy przy protestujących zaczęły gromadzić się oddziały policji. Po ostrzeżeniach policji, że może użyć siły, laweciarze odblokowali częściowo przejście. Wolny jest jeden pas, którym można podjechać do przejścia. Na pozostałych pasach pozostały pojazdy protestujących.
Protestujący domagają się uchylenia rozporządzenia ministra ochrony środowiska, które uniemożliwia wwiezienie do kraju uszkodzonego samochodu na lawecie. Traktowany jest jako odpad. Służby celne dopuszczają jedynie kosmetyczne wady pojazdów. Rozporządzenie obowiązuje od 24 marca. (jd, ajg, kar)